Podróż przedślubna recenzja

Psikus losu?

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·3 minuty
2022-10-24
Skomentuj
19 Polubień
Miłość to nauka wielkiego człowieczeństwa, czułości, tkliwości, solidarności, empatii. I to wszystko dla innego, drugiego człowieka – brzmi znajomo? Tak, bo to fakt. To cud, jaki rodzi się między dwojgiem ludzi, a Ewa Lenarczyk „Podróżą przedślubną” nam o tym przypomina.
Miłość, tak często spychana na boczne tory, pomijana z przekąsem, czasem wręcz bezczeszczona przez tych, którzy nią gardzą. A to miłość przecież buduje i przynosi pozytywne tego efekty. Mężczyzna – byt skryty – mówi o uczuciach, gdy potrzebuje. Kobieta zaś, gdy się zakocha, to z radości chce to wszystkim wykrzyczeć. Bo miłość, to coś takiego nie do ogarnięcia. Bo to, co ci się dotychczas nie podobało, teraz się podoba. Cieszy cię byle co. Budzisz się szczęśliwy. Nic nie jest równie ważne, nie jest równie ciekawe, nic nie jest tak wspaniałe, ja ta druga, niedoskonała przecież osoba. Każdy dzień jest wypełniony euforią, jaką serwuje miłość. To dzięki niej też czujesz się z każdym dniem młodszy. Ba, Ewa Lenarczyk dodaje, że gdy kochasz, to chce ci się chcieć. Chce ci się chcieć i dla kogoś i dla siebie. Że jest sens. Bo choć każdy kocha, jak umie, to miłość zawsze zwycięża.
Ania i Adam Gonerowie, bohaterowie „Podróży przedślubnej”, już na starcie znajomości mają jedną wspólną cechę (jeśli nie jednoczącą) – nazwisko. Oboje Gonerowie, choć obcy sobie ludzie. Dodam, że z jednego miasta – co już wrzuca w gdybanie zbieg okoliczności. Lecz nic nie jest do końca kolorowe i dobre. Tu dochodzi do pomyłki z pokojami, powstaje wielki rozgardiasz i zamieszanie. Cały personel staje na baczność. A gdzie jesteśmy? W hotelu w … Maroku, w Agadirze.
Czy trzeba było wyjechać z kraju, by odnaleźć ... i kłopoty ... i szczęście?
Ale po kolei.
Tu, w Maroku miało zacząć się dla nich (acz osobno) nowe życie i … nowe się zaczęło, lecz nie takie, jak być powinno. Adamowi sprzed ołtarza „uciekła” żona, Ania zaś „dostała” nową szansę startu po pokonaniu groźnej choroby. Wniosek – nowy start, nowy rozdział w życiu, wszystko nowe i z założenia lepsze. Tak miało być, ale jak wiemy nasze plany nijak się mają, do tych boskich.
Ta dwójka. Anka i Adam. W jednym apartamencie.
Ta dwójka – przypadek? Zbieg (zbyt) wielu okoliczności? A może to psikus losu? Ewa Lenarczyk bawi się treścią „Podróży poślubnej”. Igra z czytelnikiem, trzyma w niepewności, zaskakuje w najmniej spodziewanych momentach, dlatego musisz zachować czujność. Niektórych może to śmieszyć, bo co może zaskoczyć w lekkiej prozie? Okazuje się, że może. Wiele sytuacji może, wiele słów może, wiele decyzji...
Autorka lawiruje postaciami, którzy są ... ludzcy, są tacy jak my i tym samym borykają się z problemami, jakimi i my mamy do czynienia. Mają wady, życie rzuca im kłody pod nogi, by uczyli się żyć, by uczyli się uważać.
Anka i Adam zakochują się w sobie. To z treści zdradzę, resztę zachowam dla siebie. Ta powieść jest pisana samym życiem, które chwyciło pióro w dłoń, usiadło przed czystą kartką i zaczęło pracę. Tu są ludzkie wzloty i upadki, porażki, łzy, ale i ciepło drugiego człowieka, bliskość i poczucie przynależności.
Ewa Lenarczyk pisze niemalże „ręką obserwacji”. Tak się dzieje w ludzkim życiu. On spotyka ją, są rozmowy, telefony i znowu rozmowy. Jedno lgnie do drugiego, aż pewnego ranka uzmysławia sobie, że bez drugiego już nie funkcjonuje. On i ona razem, do śmierci. Razem mimo wszystko.
Podróż przedślubna” to nie lukrowana powieść pełna rajskich tekstów. To powieść pisana sercem, prawdą i szczerością. Nie ma tu słodzenia, unikania ciemnych stron życia, które samo w sobie jest trudne i zaskakujące, co podkreśla autorka. Jednak szybko podszeptuje, że ratunkiem jest spokój i dobrze przespana noc. Bo, parafrazując treść książki, kochać to szczęście. I choć człowiek boi się, to mimo wszystko chce wierzyć, że to na zawsze.


Nieprawdopodobne cię
kocham
powiedziałeś
tak jak ja kocham
nie kochał jeszcze nikt.
Z miłości mojej
zbudowałem piramidę
powiedziałeś
ustawiłem cię na
piedestale
wysoko ponad chmurami
To jest sama o miłości
stulecia
powiedziałeś
przetrwa wszystko
i przez wieczność będzie
podziwiana
powiedziałeś
A ja spać nie mogłam
przez to pierwsze
siedemset trzydzieści nocy
kiedy dotarło do mnie
jak ty nieprawdopodobnie
kochasz
swoją miłość...(...)” *
*”Saga o miłości stulecia” wiersz Marty Tikkanen

#agaKUSIczyta – Agnieszka Kusiak

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-10-14
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Podróż przedślubna
Podróż przedślubna
Ewa Lenarczyk
8.5/10

Do ślubu nie doszło, ponieważ dzień wcześniej narzeczona oznajmiła Adamowi, że zmieniła zdanie. W podróż poślubną postanowił pojechać sam, bo drugi bilet sprzedał na internetowej aukcji. Jakież było ...

Komentarze
Podróż przedślubna
Podróż przedślubna
Ewa Lenarczyk
8.5/10
Do ślubu nie doszło, ponieważ dzień wcześniej narzeczona oznajmiła Adamowi, że zmieniła zdanie. W podróż poślubną postanowił pojechać sam, bo drugi bilet sprzedał na internetowej aukcji. Jakież było ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Miłość przedślubna " była moim pierwszym spotkaniem z twórczością Ewy Lenarczyk. Szczerze muszę przyznać, że książka mnie zaskoczyła. Spodziewałam się słodkiego romansu, a otrzymałam wiele emocji i ...

@Gosia @Gosia

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Niepowinność
wszędzie i nigdzie jednocześnie

Czas zwalnia, jakby niewidzialna przestrzeń napierała na wskazówki zegara i blokowała im drogę po cyferblacie. Zmienia się atmosfera, zapachy i odczucia bycia człowiekie...

Recenzja książki Niepowinność
Otchłań zapomnianych
Ciała trzeba pochować, postawić krzyż...

„Przypływ, odpływ, fala za falą, wieczną mantrę morze nuci. Przypływ, odpływ, oddech czasu, co odeszło, kiedyś wróci” * Stoisz na werandzie, jest wieczór, pr...

Recenzja książki Otchłań zapomnianych

Nowe recenzje

Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Wiktor i Hanka
@gulinka:

Marzec. Na drzewach pojawiają się pierwsze pączki. W powietrzu czuć nadchodzącą wiosnę. Świeże kolory zaczynają zastępo...

Recenzja książki Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl