Przystań lepszego jutra recenzja

Jane mimo młodego wieku ma za sobą już parę nieprzyjemnych wydarzeń, które mocno wpłynęły na jej życie. Najpierw oddana pod opiekę Wandy, po jej śmierci trafia do jej syna i jego żony. Wellingtonowie nie są dla niej na szczęście obcymi osobami, a ich synów traktuje prawie jak swoich braci. Nowa sytuacja jest dla niej jednak trudna, ale ma wokół siebie ludzi, którzy pomagają jej się zaaklimatyzować.

Nowe miejsce, nowa szkoła, nowa rodzina. Jane stara się do tego dostosować mimo tęsknoty za Wandą. Na horyzoncie pojawia się jednak Hayden, do którego żywi mieszane uczucia, ale ten ciągle gdzieś wokół niej się kręci. Dziewczyna nie wie, jakie są jego zamiary, a sama nie wie jakimi uczuciami go darzyć. Jakby było mało różnorakich zawirowań, w jej otoczeniu skrzętnie skrywana jest pewna tajemnica.

Jane Miller jest prostą dziewczyną, nie wyróżnia się niczym szczególnym i nie chce się wyróżniać. Jest mądra i dojrzała, jak na swój wiek, ma bagaż doświadczeń i ciągle wszystko analizuje, przez co opisy są długie. Bohaterka za sprawą autorki używa wielu metafor, porównań, prowadzi wewnętrzne monologi, wypowiada się wręcz poetycko. Trochę gryzło mi się to z prostotą jej charakteru.
Reszta bohaterów to też proste postacie, które też nie wyróżniały się wzajemnie na swoim tle. Nastolatki ze swoim nastoletnim życiem, nastoletnim sprawami i nastawieniem na zabawę, romanse i afery.

Przeszłość Jane od początku wydawała się ciekawa, ale brakowało mi rozwinięcia tego wątku. Chociaż od czasu do czasu autorka dorzucała kolejne informacje na ten temat, to cała akcja skupia się na życiu Jane u Wellingtonów.

Zakończenie jest zaskakujące i szokujące równocześnie, ale poza tym nie ma większych zwrotów akcji, narracja jest prosta, dialogi realistyczne i cała akcja mocno statyczna. Od bohaterów nie czuć za wiele emocji, historia skupia się głównie na ich codzienności, więc czytelnik może przemierzać z bohaterami szkolne korytarze, brać udział w ich spotkaniach czy imprezach. Prosta historia, do przeczytania w jeden, dwa wieczory, skupiona raczej na młodszych czytelnikach.