Miłość przychodzi niespodziewanie, niektórzy czekają na nią latami, inni zakochują się będąc w młodym wieku. Od czego to zależy? Myślę, że jest to związane ze szczęściem, jakie nam sprzyja oraz z tym, w jaki sposób myślimy. Jeżeli nasze marzenia są pozytywne, to wtedy mamy większa moc przyciągania naszego wyśnionego szczęścia. O takim przypadku przeczytamy w książce „Dogonić marzenia” Małgorzaty Tarczyńskiej.
Zarys fabuły
W książce spotykamy się z Magdą, młodą pracownicą korporacji. Dziewczyna myślała, że dzięki tej pracy spełniła swoje marzenia o bezpiecznej stabilizacji. Niestety na skutek przepracowania i ciągłego narażenia się na mobbing ze strony kierowniczki, Magda traci przytomność i zostaje przewieziona do szpitala. Tam poznaje Danutę, która miała podobny przypadek w swoim życiu. Kobiety zaprzyjaźniają się i Danuta nalega, by Magda odeszła z pracy. Okazuje się, że Magda z zamiłowania jest fotografką. Danuta załatwiła jej pracę u znajomego, Michała, który prowadzi zakład fotograficzny. W międzyczasie nad brzegiem rzeki Magda, poznaje tajemniczego Pawła. Dziewczyna umawia się z nim na spotkanie, na które, jak się później okazało nie przybył. Jak Magdzie będzie się układać współpraca z Michałem? Czy odnajdzie się w nowej roli zawodowej? Kogo pozna Magda podczas swojej pracy? Czy bohaterka odnajdzie tajemniczego Pawła? O tym wszystkim przeczytamy w książce „Dogonić marzenia” Małgorzaty Tarczyńskiej.
Przypadkowe spotkanie
Autorka bardzo dobrze ukazała przypadek miłości od pierwszego wejrzenie. Zdarza się to w prawdziwym życiu, ale tak właściwie nikt nie wie, czy to uczucie pozostanie na zawsze. W tym przypadku Magda szukała swojego, tajemniczego Pawła. Trzeba czekać na swego wybrana/wybrankę i nigdy nie myśleć, że pozostaniemy sami. Autorka dobrze ukazała, to uczucie, wskazując, że gdy nie będziemy się rozglądać, to można powiedzieć, że przegramy życie. Będzie to skutkować zgorzknieniem na starość i brakiem chęci do czerpania z życia wszystkiego w maksymalnych ilościach. W życiu należy radować się każdą pozytywną chwilą, tylko do tego potrzebna jest druga osoba, bo nic nie podwaja tej mocy szczęścia, jak możliwość dzielenia się nią z drugim, bliskim człowiekiem.
Pomoc otoczenia
Bohaterka ma to szczęście, że mogła liczyć na pomoc i wsparcie praktycznie obcych ludzi. Świeżo poznana Pani Danuta, pomogła jej w znalezieniu pracy. Michał, jako jej szef bez wahania zdecydował się zaufać i przyjął Magdę do pracy w swoim zakładzie fotograficznym. Niestety większość z nas nie może liczyć na pomoc najbliższych, a co dopiero obcych, nowo poznanych ludzi. Można powiedzieć, że autorka wskazała, jak powinniśmy na co dzień postępować, jakim należy być dla drugiego człowieka. Niewielu jest odważnych, by zaufać obcej osobie, ale przecież dzięki temu możemy poznać kogoś naprawdę wartościowego. Potencjalny pracodawca, może odkryć nieoszlifowany diament w danej profesji.
Podsumowanie
Książka jest napisana w sposób delikatny, dzięki czemu jest przyjemna i łatwa w odbiorze. Można powiedzieć, że spokojnie można po nią sięgnąć pomiędzy wielkimi tomiszczami, trudnymi w swobodnym przyswojeniu zawartych w nich treści. Historia Magdy, przedstawiona w tym dziele umili nam jesienny wieczór, gdyż jest naładowana pozytywnymi emocjami i zdarzeniami. Gorąco ją polecam każdemu czytelnikowi lubiącemu ten gatunek i takie piękne opowieści, a szczególnie tym, którzy stracili nadzieję na pozytywne ułożenie swojego miłosnego życia. Może dzięki niej dana osoba zrozumie, że nie warto się poddawać, tylko walczyć, szukać i iść do przodu z podniesionym czołem.
Książkę otrzymałem z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.