Nie zakocham się! recenzja

Przyjemna, ciepła, interesująca

Autor: @maitiri_books_2 ·4 minuty
2023-01-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Alex Light mieszka w Toronto w Kanadzie ze swoim psem, dwoma kotami i niekończącą się miłością do zimy. Swoją przygodę z pisaniem rozpoczęła od Wattpada, to tam najpierw ukazała się jej pierwsza powieść „Nie zakocham się!”.

Becca Hart ma siedemnaście lat, a za sobą rozwód rodziców. Chociaż minęły już dwa lata od tego czasu, Becca nadal nie wierzy w miłość. Kiedyś głęboko w nią wierzyła, licząc na to, że i ona prawdziwie się zakocha. Od czasu rozwodu rodziców woli miłość fikcyjną od prawdziwej. Zaczytuje się w romansach, stroniąc od prawdziwych relacji z chłopakami. Kiedy jednak jej dawna przyjaciółka niezbyt taktownie wytyka jej brak chłopaka, pewien chłopak próbuje ratować sytuację, całując Beccę na środku szkolnego korytarza i wyjawia zgromadzonym, w tym koleżance Becci, że jest jej chłopakiem. Becca tego nie prostuje. Tym chłopakiem jest Brett Wells, przystojny, utalentowany i popularny sportowiec, który właściwie mógłby mieć każdą dziewczynę, ale nie chce mieć dziewczyny w ogóle. Brett jest ambitny, pragnie skupić się na nauce i rozwijaniu swoich talentów. Obojgu jest na rękę udawanie pary. Żadne z nich nie chce prawdziwych uczuć i tego wszystkiego, co się z tym wiąże. Jak łatwo przewidzieć, udawany romans szybko wymyka się nastolatkom spod kontroli.

Nie przepadam za czytaniem książek na Wattpadzie. Nie dlatego, że uważam, że są gorsze, bo można tam znaleźć wiele perełek. Nie lubię czytać w odcinkach, bo jak coś mnie zainteresuje, to nie chcę czekać na kolejny fragment. Poza tym nie lubię czytać na ekranie, czy to monitora komputera czy na telefonie. A w tym przypadku inaczej się nie da. Lubię natomiast sprawdzać wattpadowe książki, kiedy już zostaną wydane. I w ten sposób sięgnęłam po „Nie zakocham się!” Alex Light. Bardzo się cieszę, że książka została wydana, bo w przeciwnym razie nawet bym o niej nie wiedziała, a szkoda, bo chociaż przewidywalna, jest to bardzo ciepła, zabawna i przede wszystkim niegłupia opowieść. A do tego dobrze napisana. Naprawdę bardzo przyjemnie się tę książkę czyta. I szybko, również dlatego, że jest taka krótka.

Autorka stworzyła przekonujących bohaterów, którym kibicuje się od samego początku. Są prawdziwi. To zwykłe nastolatki z ich mniej lub bardziej zwykłymi problemami. Czytając opis spodziewałam się, że będziemy mieli do czynienia w książce z szarą myszką i szkolną gwiazdą, która zadziera nosa. Nic bardziej mylnego. Becca w żadnym wypadku szarą myszką nie jest. Chociaż głównie „siedzi w książkach”, nie jest kimś, kogo się nie zauważa, kto żyje całkiem na uboczu. Dziewczyna ma przyjaciółkę, jedną byłą i jedną obecną, pomaga mamie w cukierni, którą ta otworzyła po rozwodzie z ojcem nastolatki. Z Brettem też się zna, ale nigdy nie łączyła ich romantyczna relacja. Brett z kolei, chociaż popularny i przystojny, nie jest bucem. To poukładany chłopak, który poważnie myśli o przyszłości i aktywnie na tę lepszą przyszłość pracuje. Dlatego nie ma czasu na dziewczyny i związki. Każde z nich ma swoje własne problemy, dużo bardziej poważne niż te, które wiążą się z wchodzeniem w dorosłość. Tych drugich jednak również w powieści nie brakuje. Kiedy Brett i Becca zaczynają udawać parę, coraz częściej gdzieś razem wychodzą, coraz więcej rozmawiają i siłą rzeczy coraz więcej zaczyna ich łączyć. Zaprzyjaźniają się, a od przyjaźni, jak wiadomo, niedługa droga do miłości. Młodzi nie od razu zaczynają sobie uświadamiać, że tak naprawdę dzieje się między nimi coś więcej niż udawana romantyczna relacja. Można odnieść wrażenie, że wszystko dzieje się zbyt szybko. Ale tak nie jest. Prawdziwa miłosna relacja rozwija się między Beccą a Brettem naturalnie i wbrew pozorom, w normalnym tempie. Podobało mi się, jak została przedstawiona ich relacja. Podobał mi się motyw fake dating, tak ostatnio popularny w powieściach. Tutaj był bardzo odświeżający. Relacja młodych ludzi jest zdrowa i zupełnie normalna, a oni są bardzo dojrzali jak na swój wiek. Mogą na siebie liczyć, są dla siebie dużym oparciem. Podobnie inne relacje w tej powieści są fantastyczne. Zarówno te przyjacielskie, jak i na linii matka-dziecko. Z drugim rodzicem, i w przypadku nastolatki i jej udawanego chłopaka, nie jest już tak kolorowo, ale o tym opowiadać nie będę, żeby nie zdradzać zbyt wiele. To już musicie sprawdzić sami.

Powieść jest bardzo przyjemna i interesująca. Otula jak ciepły koc i sprawia, że na sercu robi się jakoś tak lżej. Myślę, że będzie w stanie wyprowadzić kogoś z zastoju czytelniczego, jeśli akurat utknął i nie może ruszyć dalej. Jeśli macie okazję i lubicie dobre młodzieżówki, polecam sprawdzić właśnie tę.

We współpracy z Wydawnictwem BeYA.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-01-10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie zakocham się!
Nie zakocham się!
Alex Light
7.6/10

Siedemnastoletnia Becca Hart głęboko wierzyła w prawdziwą miłość. Uwielbiała czytać romanse i z dziecinną naiwnością wyobrażała sobie, że i jej kiedyś przyjdzie zakochać się bez pamięci. Na razie zam...

Komentarze
Nie zakocham się!
Nie zakocham się!
Alex Light
7.6/10
Siedemnastoletnia Becca Hart głęboko wierzyła w prawdziwą miłość. Uwielbiała czytać romanse i z dziecinną naiwnością wyobrażała sobie, że i jej kiedyś przyjdzie zakochać się bez pamięci. Na razie zam...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wattpadowa historia, która totalnie skradła moją uwagę. Romans new adults z wątkiem fake dating - tak w skrócie mogłabym opisać tą książkę. Ona nie wierzy w miłość, choć w przypływie chwili mówi byłe...

@bookcoffecake @bookcoffecake

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

Eutymia
Mega!

"Eutymia" to bezpośrednia kontynuacja "Diablaka" i serii o komisarzu Edmundzie Malejce. Akcja powieści zostaje przeniesiona tym razem do Szczawnicy i moich ulubionych, m...

Recenzja książki Eutymia
Zbrodnia i magia
Zbrodnia, magia, krowy i cała masa świetnego humoru

„Zbrodnia i magia” łączy elementy kryminału, fantasy, a nawet lekkiej obyczajówki, oferując nam zdecydowanie nietuzinkową mieszankę napięcia, humoru i magii. Historia os...

Recenzja książki Zbrodnia i magia

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl