Przyjdę, gdy zaśniesz recenzja

"Przyjdę, gdy zaśniesz"- Agnieszka Lingas-Łoniewska

Autor: @Wiejska_biblioteczka ·1 minuta
2021-09-14
Skomentuj
12 Polubień
Bardzo cienię twórczość Agnieszki Lingas-Łoniewskiej za te emocje, jakie dostarczają mi Jej książki. I nie ma znaczenia, że jest to powieść typowo kobieca z nutką pikanterii czy też doskonały thriller psychologiczny. W każdym tym wydaniu jest moc i ekscytacja.

"Przyjdę, gdy zaśniesz" to historia o młodej kobiecie, którą dosiąga trauma. Zrozpaczona, osamotniona i nieco zagubiona, tuż po śmierci matki, musi zając się swoim nastoletnim bratem, gdyż ojciec jest w żalu i rozgoryczeniu. Z dnia na dzień odkrywa, że wcale tak naprawdę nie znała swojej własnej rodziny. Rodziny, która ma mroczne sekrety. Nagle poznaje przystojnego mężczyznę, który jest zarazem nauczycielem jej brata i tak rodzi się między nimi uczucie. Uczucie, które w pewnym momencie bardziej przypomina uzależnieni, opętanie czy też doskonałą manipulację. To także opowieść o kimś, kto żyje wspomnieniami, fikcją, zazdrością. W swym zachowaniu kieruje się żądzą władzy. To prawdziwy socjopata, którego zniszczyła i wykorzystała przeszłość. A jednak trudno jest zrozumieć i zaakceptować jego poczynania. Przyznam, że już od samego początku ta osoba wydała mi się bardzo podejrzana i fałszywa, wtedy też stanowczo nadałam jej miano "czarnego charakteru"- jak widać nic a nic się nie pomyliłam. Normalnie trochę by mnie to zniechęciło, ale w tym przypadku byłam bardzo ciekawa, co też się kryje we wnętrzu tej postaci i jak potoczą się jej losy.
Zaś co do naszej głównej bohaterki to wydała mi się ona nadzwyczaj nieodpowiedzialna, łatwowierna i naiwna, zaślepiona przez chwilowe zauroczenie, zagubiona i nie ucząca się na własnych błędach. To kobieta, której również brakuje nieco sprytu i obiektywizmu. Nocami męczyły ją koszmary, który wydawały się bardzo realne, za dnia pozostawał pewien niepokój i złe samopoczucie, które topiła w kieliszkach wina. To powinno dać jej nieco do myślenia. Ale tak nie było.
Co do zakończenia, to przyznam, że bardzo mnie zaskoczyło. Było tajemnicze, niebezpieczne i dwuznaczne. Jakby to wcale nie był koniec tej historii.
Całość wciągająca i intrygująca, pełna emocji, niejednoznacznych sytuacji oraz ciekawych bohaterów. Polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-06
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przyjdę, gdy zaśniesz
Przyjdę, gdy zaśniesz
Agnieszka Lingas-Łoniewska
7.5/10

Mroczny, wciągający thriller z niespodziewanym zakończeniem – Agnieszka Lingas-Łoniewska tworzy przerażającą psychopatyczną rzeczywistość, od której nie można się oderwać. Znana z poruszających, p...

Komentarze
Przyjdę, gdy zaśniesz
Przyjdę, gdy zaśniesz
Agnieszka Lingas-Łoniewska
7.5/10
Mroczny, wciągający thriller z niespodziewanym zakończeniem – Agnieszka Lingas-Łoniewska tworzy przerażającą psychopatyczną rzeczywistość, od której nie można się oderwać. Znana z poruszających, p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

”Przyjdę gdy zaśniesz” Co prawda jestem miłośniczką głównie romansów i fantastyki lecz dobrym thrillerem czy kryminałem nie pogardzę. Tu mamy jedno i drugie z dodatkowym wątkiem romantycznym, wię...

@marta.boniecka @marta.boniecka

Oj głupia ty, głupia ty… No właśnie. Głupia ja :) Czy dacie wiarę, że przy tak obszernym dorobku pisarskim Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to pierwsza jej książka jaką przeczytałam? Chwytliwy tytuł i mr...

@landrynkowa @landrynkowa

Pozostałe recenzje @Wiejska_bibliote...

Jej portret. Wielkie Litery
"Jej portret" Anna H.Niemczynow

Tytuł: „Jej portret" Autor: Anna H. Niemczynow Gatunek literacki: literatura obyczajowa Wydawnictwo: Filia Moja ocena: 10/10. @Obrazek@Obrazek Wybór tej ksi...

Recenzja książki Jej portret. Wielkie Litery
Martwe zwierzęta
"Martwe zwierzęta" Marie Tierney

Tytuł: „Martwe zwierzęta” Autor: Marie Tierney Gatunek literacki: kryminał Wydawnictwo: Filia Ilość stron: 448 Moja ocena: 10/10 Premiera: 2.04.2025. Recenzja przedpre...

Recenzja książki Martwe zwierzęta

Nowe recenzje

Dziewczynka skacząca na skakance
Dziewczynka skacząca na skakance
@ewusiaw:

Dziewczynka skacząca na skakance... Ta beztroska, uśmiechnięta... Dwa kucyki związane kokardkami, piegi i radość w ocza...

Recenzja książki Dziewczynka skacząca na skakance
Twarda sztuka
Apokalipsa, przetrwanie i… miłosny trójkąt w św...
@zaczytana.a...:

Nowa rzeczywistość, nowe zasady Lia McLaren przetrwała piekło, które złamałoby większość ludzi. Została brutalnie po...

Recenzja książki Twarda sztuka
Przepraszam
„Wszystko tak łatwo podane, że łatwiej już by s...
@Bartlox:

Tak, Marcel Moss bardzo chce ułatwiać swoim czytelnikom życie. Wszystko w tej powieści, postacie, relacje między nimi, ...

Recenzja książki Przepraszam
© 2007 - 2025 nakanapie.pl