Słone jabłka recenzja

Słone jabłka to dość nietypowe połączenie smakowe. Podobnie jest z książką autorstwa Beaty Olejnik o tym samym tytule. Zasiadłam do książki i pochłonęłam ją w dwie godziny. Ta niepozorna pozycja kryje na swoich kartach bardzo wiele wspaniałych wartości: niezachwianą przyjaźń aż po grób, miłość, która nie zawsze "jest usłana różami", oraz przeznaczenie, któremu warto zawierzyć. Nie spodziewałam się tego wszystkiego, dlatego tak miło jestem zaskoczona.
" Słone jabłka " to historia Dagmary, która jest agentką nieruchomości. Niby w jej życiu niczego nie brakuje. Spotyka się z przystojnym i czułym Igorem, który wielbi ją na każdym kroku, ma rodzinę, która ją kocha i akceptuje oraz przyjaciółkę Kingę, która nieustannie pakuje się w kłopoty. Można jej nie lubić, twierdzić,że jest "kulą u nogi",ale poznając bliżej jej historię czytelnik zaczyna jej współczuć i kibicować Pomimo poukładanego życia Dagmarze zaczyna czegoś brakować, zwłaszcza po przypadkowym spotkaniu z tajemniczym Szymonem, który usiłuje popełnić samobójstwo. Przynajmniej tak się wydaje głównej bohaterce. Jaka jest prawda tego dowiecie się sięgając po ten tytuł. Jedno jest jednak pewne. Pojawia się w życiu Dagmary, aby skraść jej pocałunek i zniknąć zostawiając za sobą zamęt wraz z szybszym biciem serca i słowem dziękuję
Następnie otrzymujemy wątek mafijny, który nie jest nachalny i pasuje do fabuły. To co jednak spodobało mi się najbardziej to wiele zaskoczeń i nie wymuszony wątek miłosny. Da się? Pani Beata Olejnik pokazuje, że się da.
Książka napisana jest przystępnym językiem, a historia wciąga od pierwszej strony.
Podsumowując: sięgając po "Słone jabłka" byłam przekonana, że jest to debiut autorki. Nic bardziej mylnego
Pani Beata Olejnik ma na swoim koncie już kilka książek po które z miłą chęcią sięgnę w najbliższym czasie. Nie jest to książka wybitna, lecz ma szansę spodobać się szerszej grupie czytelników. Nie pozostaje mi nic innego jak polecić ten tytuł i rozmyślać nad tymi wartościami, które że sobą niesie.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl za co bardzo serdecznie dziękuję.