Brit Hemphill w wieku szesnastu lat trafia do zamkniętej szkoły z internatem, pełniącej funkcję ośrodka terapeutycznego dla nastolatek - do Red Rock. Początkowo myśli, że to wszystko to jedna wielka intryga wymyślona przez jej macochę, mająca na celu pozbycie się niechcianej i zbuntowanej pasierbicy z domu, jednak z czasem dociera do niej, że ojciec wysłał ją tam rozmyślnie. Aczkolwiek, prawdziwe powody kryjące się za tym są nieco inne, niż początkowo jej się wydaje i niż wmawiają jej kierownicy ośrodka. Również samo Red Rock nie jest tym, czym wydaje się być dla rodziców wysyłanych tam nastolatek.
Brit najpierw pragnie wydostać się stamtąd jak najszybciej, aby móc wrócić do swojego nieogarniętego ojca oraz posiadanej namiastki prawdziwej rodziny, ale przede wszystkim do zespołu z którym występuje, a w którym jest również niesamowity Jed. Jednakże zesłanie do tego ośrodka przedłuża się z dni i tygodni, aż do miesięcy, a sama bohaterka znajduje tam przyjaźń jakiej się nie spodziewała. Między nią a czterema innymi dziewczynami nawiązuje się nić porozumienia, która trzyma je wszystkie przy normalności, w tych jakże nienormalnych warunkach. Dziewczyny razem walczą nie tylko o swoje przetrwanie, ale i o uwolnienie się z ośrodka, pozornie mającego im pomóc, a w rzeczywistości pognębiającego ich jeszcze bardziej, poprzez stosowanie metod nawet zagrażających ich życiu! Jednakże kto uwierzy buntującym się dziewczynom z "problemami" alkoholowymi, narkotykowymi czy seksualnymi?
"W mojej szkole w Portland za tego rodzaju wyzwiska zostawało się po lekcjach, tymczasem tutaj nazywano to terapią."[s. 62]
Gayle Forman jest znana swoim czytelnikom przede wszystkim z powieści, których główną bohaterką jest nastolatka napotykająca liczne problemy na swojej drodze do szczęścia, z którymi często musi się zmierzyć sama. Ponad to jej styl cechują retrospekcje, problemy rodzinne i nie zawsze łatwe wątki romantyczne. I tym razem autorka nam tego nie poskąpiła, z tą tylko różnicą, że wątek miłosny nie wiedzie prymu w tej historii. "Zawsze stanę przy tobie" to bowiem historia przede wszystkim o rozpadzie rodziny, problemach psychicznych i radzeniu sobie z nimi z perspektywy rodziny chorej osoby, a także o niełatwej sztuce bycia nastolatką. Również jest to opowieść o tym, jak dorośli nadużywają swojej władzy oraz jak rodzice nie potrafią rozmawiać ze swoimi dziećmi i ich słuchać.
Pisarka stworzyła ciekawą główną bohaterkę, która pomimo wszystkiego, co twierdzą inni, wie, czego od życia chce - i wbrew pozorom wcale nie jest to uprzykrzanie go swojemu ojcowi i macosze. Dziewczyna nawet po trudnych przejściach życiowych zdaje się być poukładana i nie tworzy problemów, których nie ma. Tak samo jej przyjaciółki poznane w Red Rock, które są zwyczajnie "skazane" za inność bądź posiadają prawdziwe problemy, z którymi zwyczajnie same nie potrafią sobie poradzić. Nic nie zostaje przez nie niepotrzebnie rozdmuchiwane, przez co książkę czyta się z przyjemnym zaciekawieniem, bez notorycznego "przewracania oczami", co jest dość przyjemne w tego typu młodzieżówce.
"[...] muzyka mnie naprostowała, zwróciła mi mnie samą, moją pewność siebie, przypomniała, że przez ostatnie pół roku nie żyłam swoim życiem. Prawdziwe życie było cudowną rzeczą i chociaż w tym momencie wydawało się bardzo odległe, wciąż istniało. Ja wciąż istniałam."[s. 138]
Lekki styl autorki sprawia, że pozycję tę czyta się szybko i bezproblemowo. Główne bohaterki to postaci wyraziste, każda z ciekawą historią do opowiedzenia. Muszę przyznać, że "Zawsze stanę przy tobie" to najlepsza książka tej autorki, z wszystkich, jakie dotychczas czytałam. I choć pisarka nadal niczym szczególnym nie zachwyca ani nie zaskakuje, to jednak i tak pozycja ta jawi się jako bardzo przyjemna lektura, potrafiąca umilić wolne chwile. Z pewnością nie żałuje poświęconego jej czasu.
Gayle Forman po raz kolejny nie zawodzi i serwuje czytelnikom historię lekką, choć nie o takowych sprawach traktującą. Powieść ta, to mieszanka różnych emocji, w zależności od poruszanych tematów, którą z pewnością można polecić nie tylko fanom twórczości tejże pisarki, ale również miłośnikom powieści poruszających problemy rodzinne, emocjonalne, związane z dorastaniem, szukaniem swojego miejsca w życiu i samego siebie, jak i problemy natury psychicznej. Nawet, jeśli autorka nie wyróżnia się w dalszym ciągu niczym szczególnym, to nadal bez wahania będę sięgać po jej twory, szukając prostych, przyjemnych w odbiorze, życiowych, choć również nieco bajkowych powieści - co po raz kolejny otrzymałam w postaci lektury tejże książki. Polecam wszystkim zainteresowanym. :)
"Tyle tylko możemy zrobić, Brit. Stawiać kolejne kroki. A jeśli zrobisz ich wystarczająco wiele, nagle dokądś docierasz."[s. 252]