Twórczość autora już znam, dlatego bez wahania sięgnęłam po jego nową powieść, jakże inną od poprzedniej. Czy Wojciech Chmielarz i tym razem sprosta oczekiwaniom? „Prosta sprawa” była pisana w czasach lockdownu i publikowana w odcinkach na profilu autora, by umilić czytelnikom czas spędzany w domu. Odcinki te cieszyły się dużą popularnością, więc nikogo nie zdziwił fakt, że powstała powieść drukowana w rozszerzonej wersji.
Dawny przyjaciel odwiedza Prostego, ale jego mieszkanie jest zdemolowane, a on zapadł się pod ziemie. Zaskoczony, postanawia dowiedzieć się, co się stało. Ma wobec niego niespłacony dług, który chciałby oddać. Okazuje się, że nie tylko on go poszukuje, ale jeszcze gangsterzy i czescy mafiosi. Trudno nie popaść z nimi w konflikt. Może jednak liczyć na pomoc kobiety z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która z trochę innych powodów niż on, poszukuje Prostego.
Fabuła toczy się w Karkonoszach w malowniczej okolicy z pozoru spokojnej, ale tylko dla turystów. Jeleniogórscy gangsterzy walczą o władzę nad terytorium i wchodzą w konflikt z romską mafią. W ten niebezpieczny świat wkracza przyjaciel Prostego, by zebrać jak najwięcej informacji.
Doskonale zbudowana fabuła owiana tajemnicą, przez co do końca książki jest bardzo ciekawie, bo nic nie jest takie oczywiste. Postać przyjaciela Prostego nie sposób nie lubić, czytelnik kibicuje mu, by z każdej sytuacji wyszedł obronną ręką, mimo swojej butności i pewności siebie. Jednocześnie jest jak dobry szeryf, bo pomaga słabszym, a jest bezwzględny dla nieprzyjemnych typów. Ma ogromną wiedzę na temat walki wręcz, zdolność do przewidywania ruchów przeciwnika oraz doskonale analizuje swoje położenie w trudnych sytuacjach. To wspaniałe umiejętności, którymi został obdarzony nasz bohater przez autora. To bardzo tajemnicza postać, bo długo nie wiemy, skąd się wziął i co ich łączy. Wiadomości o jego przeszłości są pomału dawkowane i wzbudzają dużą ciekawość. To samo jest z Prostym, którego szukamy razem z głównym bohaterem i wręcz pragniemy wiedzieć więcej i więcej.
Każdy szczegół jest ważny i analizowany, a wnikliwe naprowadzenie na ślady drogą dedukcji, daje dużą przyjemność z czytania. Powieść napisana językiem prostym, potocznym i elastycznym. Dialogi krótkie, rzeczowe, naturalne, brak niepotrzebnych przekleństw, które często zdarzają się, gdy mamy do czynienia z powieścią sensacyjną i potocznym slangiem gangsterów.
Historia przekazana w prosty sposób bez zawiłości. Dzień po dniu dobrze prowadzona wartka akcja z kreatywnym bohaterem u sterów. To doskonale skrojona fabuła na powieść sensacyjną. Momenty walki ciekawie opisane, żywo z technicznymi szczegółami. Element zaskoczenia pojawia się kilkukrotnie. Tajemnice są odkrywane stopniowo, dając dużą przyjemność z ich rozwiązywania. Uczestniczymy w poszukiwaniach i razem z bohaterem wyciągamy wnioski. Stworzone niedopowiedzenia w fabule, pasjonują i nie pozwalają oderwać się od książki. Bardzo dobra konstrukcja całej powieści z efektownym zakończeniem. Gangsterzy realni, a sceny sensacyjne pozbawione sztuczności, przez co wyglądają bardzo prawdziwie.
Po raz kolejny pochłonęłam książkę Wojciecha Chmielarza, bo ma niebywały talent do płynnego przedstawiania historii, które zapadną w pamięć i nie będą nam obojętne. Nie zabrakło w powieści tematów, które zmuszały do refleksji, a przedstawione relacje międzyludzkie dawały dodatkową dozę emocji. Wszystkie wątki i elementy układanki smakowicie połączone w genialną powieść sensacyjną.