Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Książka miała dość dużo pozytywnych opinii. Okładka i opis mnie do niej przekonały. Miałam dylemat bo ostatnio nie przepada za seriami a tu nie wiem ile będzie części. Za to książka jest mniejszych rozmiarów i tez się obawiałam czy nie będzie za krótka ta historia. Czy warto przeczytać?
Liliana to młoda kobieta, która po zdradzie narzeczonego podejmuje ryzyko i wyjeżdża z Polski do Miami. Tu początkowo wszystko układa się jak najlepiej, poznaje Kate, swoją współlokatorkę, z którą się zaprzyjaźnia. Praca tez daje jej satysfakcje do czasu incydentu z szefem. Lili nie da sobą pomiatać i traktować się ja inne współpracownice. Reaguje adekwatnie do sytuacji i odchodzi z pracy. Gdy chce ochłonąć w pobliskiej kawiarni wpada w kolejne kłopoty. Z opresji ratuje ja tajemniczy mężczyzna. Kim jest i jak rozwinie się ich znajomość?
Carter to mężczyzna, który ma pod sobą cale miasto. Wszyscy się go boją a on nikomu nie wybacza. Kiedy przypadkiem zauważa w oknie kawiarni kobietę coś w niej sprawia, że musi ja poznać. Gdy tylko wkracza do kawiarni wie, że ta kobieta oznacza dla niego kłopoty. Czy Lili odnajdzie drogę do jego serca? Czy Carter trafi w końcu na kobietę, które nie będzie taka jak inne?
Historia miała być z typu romans mafijny. Tu pojawiło sie pierwsze rozczarowanie. Owszem Carter to szef mafii ale zupełnie nie tak jak sobie to zakołatałam. Niby prowadzi swoje interesy ale to wszystko takie mało pokazane. Gdyby nie było to zaznaczone, że cale Miami jest jego to zupełnie bym tego nie zauważyła. Prędzej u do zwykłego biznesmena niż mafijnego bossa. Owszem otacza się sprawdzonymi ludzi, ma broń i noże ale jakoś tak zupełnie inaczej to wygląda. A może o to autorce chodziło? Jakby tak, a to spojrzeć to coś zupełnie innego niż typowy motyw mafijny.
Bohaterowie ciekawi wykrawani. Carter to nawet fajny gość, ale jak na szefa trochę mało mi pasował. Jego zaufani ludzie są fajnie opisani, ale poznajemy ich stopniowo i w ich historię są mało rozwinięte. Jedynie postać Maxa była jako tako bardziej nam pokazana. I powiem szczerze, że uwielbiam tego gościa. Co do postaci kobiecych, to mamy tu trzy zasadnicze postacie. Zarówno Anna jak i Kate da się polubić od pierwszego czytania. Wątki z ich udziałem wywołują uśmiech a twarzy. Bardzo duży plus za kreacje głównej bohaterki. Lili to kobieta, która potrafi o osie zadbać. Nie da sobą rządzić i nawet taki szef mafii nie będzie jej układał życia. To zdecydowanie duży plus bo nie lubię, gdy postać kobieca w romansach mafijnych jest uległa i pogodzona z losem. Lili ma tylko jedną wadę typowo kobiecą. Ma za dużo ciuchów i nigdy nie wie, w co się ubrać. Jej zakupoholizm w tej materii bywa nawet zabawny.
Fabuła świetnie poprowadzona. Czyta się rewelacyjnie to trzeba przyznać. Na tak malej ilości stron jest sporo wątków i nie mamy poczuć, że czegoś za mało czy za dużo. Chociaż bywało, że miałam jednak mały niedosyt niektórych scenek. Mamy także sporo scenek erotycznych i tu muszę przyznać, że są napisane tak jak lubię. Niby są ale nie budzą niesmaku.
Zakończenie dość ciekawe, z dużą dawką śmiechu i zabawnych momentów ale także z dramatycznymi momentami. Pojawiły się w końcu scenki z mafijnego świata, które dodały tej historii rumieńca. Epilog