Cała przyjemność po mojej stronie recenzja

Kolejna książka z wyd. Czwarta Strona i jednocześnie kolejna, po przeczytaniu której po prostu przepadłam. Cała historia skradła moje serce już po kilkunastu pierwszych stronach i aż żałowałam, że tak szybko dotarłam do końca.

Główna bohaterka - Jagoda, pracuje w cukierni. Tam nawiązuje znajomość z jednym ze stałych klientów - Tomaszem. Oboje są, nazwijmy to, ludźmi po przejściach. Ona właśnie wytoczyła mężowi sprawę o rozwód, on jakiś czas temu stracił żonę. Ich znajomość rozwija się bardzo powoli, ale nie brakuje w niej uczuć i niespodzianek. I to wszystko okraszone pysznymi wypiekami Jagody - sernikami, babeczkami i ciastami. Do tego mamy jeszcze historię siostry głównej bohaterki - Agaty, która w wyniku niefortunnej pomyłki traci pracę i musi poukładać swoje życie od nowa.

Lubię opowieści, w których nie wszystko jest od początku do końca oczywiste. Gdzie są tajemnice, emocje i napięcie. To wszystko można z całą pewnością znaleźć w książce "Cała przyjemność po mojej stronie". Przyznam szczerze, sięgnęłam po nią po pierwsze z powodu okładki, a po drugie z powodu opisu, który zapowiadał cukiernię i słodkości. Sama też kocham piec, więc uznałam, że może mi się spodobać. Nie pomyliłam się :) Historię Jagody i Tomasza czytałam z ogromną przyjemnością i burczeniem brzucha, bo wszystkie opisy wypieków i zapachów cukierni tak skutecznie działały na moją wyobraźnię, że niemalże widziałam sernik przed sobą :) Ważne było dla mnie też to, że cała opowieść nie była oderwana od rzeczywistości, a emocje, z którymi muszą mierzyć się bohaterowie są widoczne w każdym ich geście, myśli i wypowiedzi.

Jedna rzecz mnie odrobinę irytowała. Mianowicie używanie sformułowania "siostra Agaty" w stosunku do Jagody, w momencie, gdy o Agacie przez długi czas nie było nigdzie nawet wspomniane. Nie wiadomo wtedy, czy główną bohaterką serii jest Agata, czy Jagoda. Mam nadzieję, że w kolejnych tomach już tak nie jest :)

Seria Jagodowa miłość już po pierwszej części stała się moją ulubioną, choć rzadko oceniam całą serię tak wcześnie. Kolejne tomy czekają już w kolejce na przeczytanie i coś czuję, że zrobię sobie "Maraton z Jagodą" ;)