Pierwszy tom serii Chowańce - Gwiazdy przeznaczenia - to książka, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Historia trójki chowańców skradła moje serce i nie pozwoliła o sobie zapomnieć. I w końcu nadszedł ten dzień, gdy jestem po lekturze drugiego tomu. Przyznam szczerze, że już na samym początku ustawiłam powieści wysoko poprzeczkę, jednak tego, co otrzymałam się nie spodziewałam...
Aldwyn, Skylar i Gilbert wyruszają w kolejną podróż, by odnaleźć tajemniczą koronę pantery i przywrócić magię do Bezkresji. Aby misja się powiodła, muszą udać się na Drugą stronę - w miejsce dzikie i pierwotne. Podczas podróży trójkę przyjaciół spotyka wiele przeciwności, które muszą pokonać wspólnymi siłami i tym samym ocalić wszystkich niewinnych ludzi. Czy los będzie im przychylny? Jak zakończy się podróż chowańców? Czy zdołają dotrzeć do celu, zanim świat jaki znają przestanie istnieć?
Po raz kolejny jestem zachwycona światem stworzonym przez A. J. Epsteina i A. Jacobsona. Piękne i nieznane krainy, niesamowite i zarazem przerażające stworzenia czy magiczne zaklęcia - tego nie zabraknie w drugim tomie serii - Tajemnice korony. Bajkowy klimat całej powieści jest nie do opisania. Magiczna aura, otaczająca książkę jest wspaniała.
Niesamowite jest to, jak barwne są postaci powieści. Mimo że są to zwierzęta, w niczym nie ustępują ludziom, a nawet w niektórych sytuacjach ludzie powinni się uczyć od nich. Charyzmatyczny Aldwyn, inteligentna Skylar i sympatyczny, acz odrobinę naiwny Gilbert przypominają mi sławną trójkę z serii o Harry'm Potterze, ale w żadnym wypadku w negatywnym sensie. Podobnie, jak u Harry'ego, Hermiony i Rona, przyjaźń, która łączy trójkę zwierząt jest wieczna i niezachwiana. Uzupełniają siebie nawzajem, a każdy z nich jest gotów oddać za drugiego życie.
Podoba mi się także wielowątkowa fabuła, która jest zarazem skomplikowana i prosta. Czytając o przygodach chowańców, nie nudzimy się, a wręcz przeciwnie - podekscytowani czekamy na rozwój wydarzeń.
Oczywiście nie zabrakło także nagłych zwrotów akcji i ciekawie skonstruowanych intryg. Autorzy umiejętnie podsycają ciekawość czytelnika, następnie sprawiają, że gubi się w gmatwaninie wydarzeń, by zakończenie było jednym wielkim zaskoczeniem.
Styl... nad tym nie będę się rozwodziła, ponieważ wystarczy kilka słów, by go określić: oryginalny, prosty, wyjątkowy. Tak jak w przypadku pierwszej części, tak i teraz książkę czyta się szybko i z przyjemnością. Słownictwo jest proste i przystępne, a opisy nie rozbudowane, ale pobudzające wyobraźnię. Idealnie napisane dla zarówno młodzieży, jak i osób starszych.
I tradycyjnie muszę pozachwycać się nad cudowną szatą graficzną książki. Wydawnictwo IUVI sprostało wyzwaniu. Piękna, błyszcząca okładka, zachwycające rysunki - szkice - i duże litery sprawiają, że lektura powieści staje się jeszcze przyjemniejsza. Do tego te cudne gwiazdki zamiast kropek... Ja chcę więcej książek wydanych w tak pięknej oprawie!
Myśląc o tej książce, brakuje mi słów, by opisać wszystko, co mi się w niej podoba. Tajemnice korony to cudowna baśniowa opowieść dla dużych i małych z niesamowicie wykreowanymi bohaterami i magicznym światem, do którego chciałby trafić zapewne nie jeden z nas. Ponadto książka jest opowieścią o oddaniu, mocy przyjaźni, a także bólu, smutku oraz stracie. Przepełniona niewinnym humorem, posiadająca wiele wartości jest książką wręcz idealną. Nie mogę już się doczekać, kiedy w moje ręce trafi kontynuacja i poznam dalsze losy tych przesympatycznych zwierzątek.