Przepisy na miłość i zbrodnię recenzja

"Przepisy na miłość i zbrodnię"

Autor: @lucecita ·2 minuty
2016-07-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Tannie Maria jest kobietą po pięćdziesiątce i ma za sobą wiele bolesnych doświadczeń, które sprawiły, że przestała wierzyć w miłość. Mieszka samotnie w spokojnym i urokliwym Karru, a jej szczególną pasją jest gotowanie i jedzenie, które według niej stanowi remedium na wszelkie troski i często pomaga jej przejść przez trudne chwile. Wraz ze swoją przyjaciółką Hattie pracuje w lokalnej gazecie i prowadzi rubrykę z przepisami kulinarnymi oraz poradami miłosnymi, która cieszy się dużą popularnością. Pewnego dnia otrzymuje list od czytelniczki, która pragnie uciec od znęcającego się nad nią męża i zacząć nowe życie. Niedługo po tym kobieta zostaje zamordowana, a Maria, czując się odpowiedzialna za jej śmierć, postanawia za wszelką cenę rozwikłać zagadkę jej zabójstwa, nie zważając na niebezpieczeństwo i ryzyko, jakie to ze sobą niesie.
„Przepisy na miłość i zbrodnię” to pierwszy tom kryminalnej serii, rozgrywający się w egzotycznej scenerii Południowej Afryki i opowiadający o perypetiach tannie Marii – kobiety w średnim wieku, która kocha gotować i często ściąga na siebie kłopoty. Zwykle rzadko sięgam po debiuty i podchodzę do nich z wielką ostrożnością, jednak książka Sally Andrew zaintrygowała mnie na tyle, że ostatecznie postanowiłam zaryzykować i się z nią zapoznać. Nie miałam zbyt wygórowanych oczekiwań wobec tej pozycji, jednak mimo to zostałam pozytywnie zaskoczona. Choć początkowo trudno było mi się wgryźć w historię, to z czasem zaczęła ona nabierać tempa i nie mogłam się od niej oderwać. Fabuła książki jest przemyślana i dobrze skonstruowana, a bohaterowie wyraziści i nietuzinkowi, co sprawia, że ich losy śledzi się z niesłabnącym zainteresowaniem. Największą sympatię wzbudziła we mnie główna bohaterka oraz komisarz Kannemeyer, dlatego stopniowo rozwijający się wątek miłosny z ich udziałem bardzo przypadł mi do gustu i stanowił świetne dopełnienie powieści. „Przepisy na miłość i zbrodnię” to początek niezwykle obiecującej i świetnie zapowiadającej się serii, która z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom jedzenia i intrygujących zagadek kryminalnych. Muszę przyznać, że dawno nie miałam okazji zapoznać się z tak dobrym debiutem. Sally Andrew stworzyła niesamowicie smaczną i wciągającą historię, która pobudza apetyt i sprawia, że chce się automatycznie sięgnąć po kontynuację, dlatego mam nadzieję, że wydawnictwo nie każe nam zbyt długo czekać ;). Jeżeli macie ochotę na niebanalną i pełną humoru opowieść o jedzeniu, miłosnych zawirowaniach i zbrodni, to koniecznie sięgnijcie po tę pozycję. Jestem pewna, że się nie zawiedziecie!
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przepisy na miłość i zbrodnię
Przepisy na miłość i zbrodnię
Sally Andrew
6.3/10

PRZEPIS NA ZBRODNIĘ Składniki: dość duży mężczyzna, który znęca się nad żoną mała krucha żona średniej wielkości żylasta kobieta zakochana w żonie dubeltówka południowoafrykańskie miasteczko kiszące s...

Komentarze
Przepisy na miłość i zbrodnię
Przepisy na miłość i zbrodnię
Sally Andrew
6.3/10
PRZEPIS NA ZBRODNIĘ Składniki: dość duży mężczyzna, który znęca się nad żoną mała krucha żona średniej wielkości żylasta kobieta zakochana w żonie dubeltówka południowoafrykańskie miasteczko kiszące s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tytuł: Przepisy na miłość i zbrodnię Autor : Sally Andrew Ilość stron : 480 Cykl:Tannie Maria Mystery (tom 1) Wydawnictwo:Otwarte Na początek podam wam składniki potrzebne w naszym przepisie na zbro...

@Justyna_Nadine @Justyna_Nadine

Pozostałe recenzje @lucecita

Dance, sing, love. Miłosny układ
"Dance, sing, love. Miłosny układ"

„Dance, sing, love. Miłosny układ” to debiut pisarski polskiej autorki, Sandry Sotomskiej, kryjącej się pod pseudonimem Layla Wheldon. Historia początkowo była publikowan...

Recenzja książki Dance, sing, love. Miłosny układ
To, co nas dzieli
"To, co nas dzieli"

Eve Hayes i Lily Brennan były najlepszymi przyjaciółkami i zawsze mogły na siebie liczyć, mimo iż były swoimi kompletnymi przeciwieństwami i miały odmienne spojrzenie na ...

Recenzja książki To, co nas dzieli

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl