"Porachunki bezimiennej pisarki" to debiut włoskiej pisarki Pani Alice Basso, zakwalifikowany jako literatura piękna, lecz jest to moim zdaniem pomieszanie kilku gatunków literackich. Jest to jakby romantyczna komedia obyczajowa z wątkiem kryminalnym. Zresztą sama autorka w wywiadzie umieszczonym na końcu książki końcu przyznaje, że takie łączenie kilku różnych wątków sprawiło jej przyjemność, bo włożyła do książki wszystko to, co lubi najbardziej.
Główna bohaterka Vani, jest oczytaną, inteligentną kobietą, pracuje w dużym wydawnictwie i jest bardzo dobrą ghostwriterką, już samo to słowo w opisie zachęciło mnie do przeczytania tej książki, gdyż nie do końca wiedziałam na czym polega taka praca. Jak się okazuje, jest to osoba pomagająca lub nawet pisząca książki za autorów, którzy podają tylko pomysł lub badania naukowe a zadaniem ghostwritera jest jej napisanie, ale tak aby nikomu nie przyszło do głowy, że to nie jest ich dzieło. Musi jakby wejść w rolę pomysłodawców i po uzgodnieniu wszystkich niedociągnięć dać autorowi tylko do podpisania "ich książkę", oczywiście całość tej pracy objęta jest tajemnicą, czytelnicy nie nie mogą domyśleć się prawdy. Nie tylko książki pisze ghostwriter, ale również artykuły i inne publikacje.
Książki pod nadzorem Vani niemal od razu stają się bestselerami, więc szef jest zadowolony, zwłaszcza, że nie jest zbyt szczodry z wynagradzaniem ghostwriterki. Zazwyczaj ludzie odwiedzający wydawnictwo nie spotykają się z Vani, we wszystkim pośredniczy jej szef Enrico. Jednak i tu zdarzają się wyjątki, jeden z autorów, bardzo przystojny i znany zaczyna spotykać się z nią i to nie tylko w celach zawodowych. Na dodatek autorka poczytnych powieści, której Vani miała pomóc dokończyć następną część cyklu, bo zbliża się termin wydania książki, zostaje porwana. Do akcji wkracza sympatyczny policjant Berganza, wielbiciel kryminałów i starający się wzorować na znanych i lubianych detektywach. Trwają poszukiwania porwanej pisarki, lecz dochodzenie nie przynosi spodziewanych efektów. Vani wpada na pewien pomysł, którym zaskakuje policjanta.
Czy uda się znaleźć zaginiona autorkę?
Jak potoczy się związek Vani ze sławnym pisarzem?
Dlaczego Vani postanowi dokonać zemsty i na kim oraz dlaczego?
Na te i inne pytania musicie już sami odpowiedzieć po przeczytaniu książki, do czego Was zachęcam.
Podczas lektury tej powieści spędziłam miłe chwile, przeczytałabym ją szybciej, lecz jak zwykle mam kilka zaczętych książek i tak czytam na wyrywki. Lecz chyba musze coś zmienić w swoim systemie.
Poznajemy pracę wydawnictwa od drugiej strony, nawet nie bardzo sobie zdawałam sprawę jak ciężka jest praca ghostwritera, a wszystkie laury za dobrze wykonaną pracę zbiera ktoś inny. Dziwi mnie to, dlaczego osoby, które wykonały tak dużą rolę w stworzeniu artykułu czy książki nie mogą być wymienione jako chociaż współtwórcy. Może nawet nie zdajemy sobie sprawy czytając książki, że mógł napisać ją ktoś inny, niż autor podany na okładce, i na jaką skalę jest ten proceder...
Mimo dosyć specyficznego charakteru, ja bardzo polubiłam Vani i czekam na dalszą zapowiedzianą już część.
Polecam Wam lekturę tej książki, gdy macie ochotę na lekką, zupełnie inną i ciekawą lekturę.