Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją drugiej części 1 tomu książki “Księżycowe miasto”. Powiem Wam, że jak nad tamtą częścią się zachwycałam to nad tą będę chyba jeszcze bardziej.
Była jeszcze lepsza od poprzedniej i naprawdę końcówka pozostawiła ogromny niedosyt. Fabuły od początku nie będę Wam przybliżać, ponieważ wciąż toczy się to samo.
Jest to jedna książka podzielona na dwie części, dlatego sytuacje przedstawione w I a II łączą się ze sobą. No wiecie - I kończy się polsacikiem, więc trzeba od razu sięgnąć po II.
Relacja Bryce i Hunta zacieśniła się. Bohaterowie zbliżyli się do siebie, dzięki śledztwu, które prowadzą, ale też dzięki pożądaniu, które nas nimi wisi. Lecz sprawa, jest nierozwiązana, robi się coraz niebezpieczniej. Czasu coraz mniej, a w głowach wciąż krąży pytanie - kto stoi za tym wszystkim?
Książka wciąga od pierwszej strony. Przepadłam ponownie i nie mogłam przestać. Każda nowa strona to nowa zagadka. Nigdy nie wiem co będzie dalej. Ilość plot twistów - zaskakująca i to na plus! Książki, w których czytelnik nie wie, co będzie dalej są właśnie najlepsze!
Akcja jest jeszcze szybsza, co chwilę coś się dzieje. Ilość emocji jaką doświadczamy, też jest niemała - począwszy od radości, kończąc na smutku.
Pewne momenty, powiem szczerze, że sprawiły iż moje oczy “wyszły z orbit”. No akurat takich rozwiązań się nie spodziewałam. Były też momenty, w których miałam ochotę walnąć książką w ścianę, bo żeby w TAKICH momentach przerywać akcję?!
Niby wątek romantyczny, nie jest tutaj głównym wątkiem, co naprawdę widać w 1 części, tak tutaj przyjmuje już inny obrót. Staje się on jednym z takich co przyciąga czytelnika. Kto by nie chciał wiedzieć, czy bohaterowie skończą razem, czy jednak szczęśliwe zakończenie nie jest im pisane. Jako iż pomiędzy bohaterami coraz bardziej to napięcie seksualne wisiało w powietrzu, to była chwila czasu, aż do czegoś dojdzie. Jednak czy tak było? Nie powiem!
Świat, który stworzyła autorka jest niesamowity. Wkraczasz do niego i zapierasz się rękami i nogami, bo nie chcesz z niego wychodzić. Nie chcesz opuszczać historii, dzięki której uciekłeś od rzeczywistości.
Bohaterowie także są świetni. Każdy z nich jest inny i niepowtarzalny. Bryce - niby początkowa “bad girl” 😂 może okazać się lojalna. Hunt - no co tu dużo mówić, przystojny, nie da się go nie lubić. Większość mężczyzn stworzonych przez Maas (*Tamlin opuszcza spotkanie) jest marzeniem, każdej kobiety. Ile byśmy dały, żeby choć na chwile się tam znaleźć.
Właśnie to dają nam książki, które stają się naszymi ulubionymi. Zostają naszym oparciem, bo kiedy coś będzie źle, choć na chwilę będziemy mogli uciec, aby odpocząć. Tamten świat może nas zranić, ale może także przynieść wiele nieoczekiwanych emocji.
Ważny tutaj jest każdy szczegół, bo nawet nie wiemy, a może to on okaże się kluczem do rozwiązania?
Mnie zakończenie zaskoczyło niesamowicie i no nie mogłam przez chwilę pozbierać myśli.
Żeby w takim momencie kończyć? Tak nie powinno być!
NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ KOLEJNEJ CZĘŚCI! Pozostaje nam tylko czekać i czekać. I przy okazji uciekać w inny świat świetnych książek od wydawnictwa uroboros.
Bo możliwe, że właśnie one okażą się naszym ratunkiem…
Bryce Quinlan kocha swoje życie. W dzień pracuje w galerii z antykami, sprzedając nie do końca legalne magiczne artefakty, a nocą imprezuje razem z przyjaciółmi, delektując się każdą przyjemnością, ja...
Bryce Quinlan kocha swoje życie. W dzień pracuje w galerii z antykami, sprzedając nie do końca legalne magiczne artefakty, a nocą imprezuje razem z przyjaciółmi, delektując się każdą przyjemnością, ja...
Akcja z pierwszej części zaczyna nabierać tempa, na jaw zaczynają wychodzić nowe fakty, a kolejną zagadką jest święty Róg Luny, który przepadł. Tylko co to wszystko może mieć wspólnego z tragiczną zb...
Po lekturze pierwszej części Domu ziemi i krwi, który okazał się całkiem dobry, lecz nie do końca satysfakcjonujący, przyszła pora na część drugą. Przyznaję, podchodziłam do niej z niemałym strachem....
@Natalia_Swietonowska
Pozostałe recenzje @lawendowa_polana...
kocham
🕊ℛ𝑒𝒸𝑒𝓃𝓏𝒿𝒶 𝓅𝒶𝓉𝓇𝑜𝓃𝒶𝒸𝓀𝒶 🕊 Tytuł: “Enemy of my brother” Autor: @j_k_celinska Ocena: 100/10 ✨ Współpraca reklamowa: @wydawnictwoniezwykle Osiemnastoletnia główna bohaterka...