Milcząc jak grób recenzja

Jakiś czas temu bibliotekarka poleciła mi serię książek pani Małgorzaty Rogali o policjantach ze stolicy - Agacie Górskiej i Sławku Tomczyku. Nie miałam wcześniej pojęcia o istnieniu takiej polskiej w dodatku autorki kryminałów, tym bardziej, że nazwisko jest mi znane, bo mam sąsiadów o nazwisku Rogala...
Już po przeczytania pierwszej części serii "Zapłata" muszę przyznać, że autorka skradła moje serce. Przeczytałam wszystkie dziękując pani z biblioteki za polecenie tej autorki. Czytanie sprawiało mi ogromną przyjemność, tym bardziej, że nie ma tu przekleństw, wulgaryzmów i zbyt krwawych scen, które mogłyby się przyśnić nocą.

Nowa seria również zaczęła się dobrze, jej bohaterka jest znana nam z ostatniej książki o Agacie i Sławku - to podkomisarz Monika Gniewosz.
Fabuła zaczyna się przeprowadzką Moniki wraz z córką Karoliną do małego miasteczka pod Grudziądzem. Agata znalazła jej tam pracę aby Gniewosz oderwała się od Warszawy i związanej ze stolicą przeszłości związanej z mężem i matką, aby zacząć od nowa, od początku...

Wieczorem docierają do Pełni, gdzie mają zamieszkać. Wydawałoby się, że to małe i spokojne miasteczko będzie doskonałym azylem dla policjantki, mimo tego, że jej córka miała zupełnie odmienne zdanie na temat tej przeprowadzki z Warszawy na prowincję. Już pierwszego wieczoru Monika interweniuje w chuligański wybryk nastoletniego chłopaka, który nie chciał zapłacić w pizzerii.

Tę książkę pochłonęłam bardzo szybko. Jest to znakomita lektura, historia niesamowita, wiele niby nie związanych ze sobą wątków, ale jednak stanowiących całość do rozwiązania zagadki kryminalnej. Autorka udowadnia nam, że nawet w małych miejscowościach są różne skrywane głęboko tajemnice, mogące mieć wpływ na rozwój różnych wydarzeń.
Nie mogę się doczekać dalszego ciągu tej niesamowitej historii, opowiadającej nie tylko o życiu policjantów, ale również ukazującej przemoc w rodzinie. Jest to bardzo trudny temat i osobom nie mającym styczności z nią, może się wydawać, że aby skończyć z tym to zupełnie prosta sprawa. Niestety, oprawca potrafi tak manipulować i osaczać swoją ofiarę, że związuje ja ze sobą i często jest zbyt późno na pomoc.

Książka pani Małgorzaty jest świetnie napisana i godna polecenia. Przekonajcie się sami.