Kot w Tokio recenzja

Przemierzając ulicę ...

Autor: @Anna_Szymczak ·1 minuta
2022-09-09
Skomentuj
3 Polubienia
Przyznam szczerze, że w przypadku tej książki zaintrygował mnie jej … tytuł. Dosłownie. Choć co prawda zbyt często po zbiory opowiadań nie sięgam, to tu jednak dałam się całkowicie skusić. Czy faktycznie warto było zaufaćprzeczuciu? Czy ta z lekka dziwna książka przypadła mi do gustu?

Kim jest tajemniczy kot błądzący ulicami tętniącej życiem metropolii? Demiurgiem, szaleńcem, przewodnikiem, a może duchem miasta, który w niepowtarzalny sposób łączy ze sobą ludzi i zdarzenia? Artystę tatuatora, którego tajemnicza dziewczyna prosi o odtworzenie na plecach mapy Tokio; bezdomnego, samotnie mieszkającego w opuszczonym hotelu; przepracowanego taksówkarza, który nie może pogodzić się z przedwczesną śmiercią żony czy mężczyznę uzależnionego od gier komputerowych, marzącego o prawdziwej miłości …

Pieczołowicie powplątywane postaci, wątki i gatunki literackiego majstersztyku tworzą wielobarwny obraz Tokio - miasta, które przyciąga i odpycha, zawsze pozostając nieuchwytne. Nawet dla tytułowego kota.


Dość intrygująca to była przygoda z tą książką, przyznam szczerze. Powieść przedstawia kilka historii, które co prawda są całkowicie zróżnicowane, ale łączy je jeden temat - wszędobylski portret kota pojawiającego się tak naprawdę znikąd. Ponadto te z pozoru nie pasujące do siebie historie w pewien sposób zazębiają się ze sobą tworząc całkiem interesującą opowieść. Choć przyznam szczerze- nie zawsze chyba rozumiałam dany sens niektórych z historii. Może po prostu do nich nie dorosłam?

Wszystko to utrzymane jest w dość interesującej formie bo znajdziemy tu zarówno zwykłe opowieści, historyjki jak i nawet krótki komiks więc nudy z pewnością się tu nie doszukacie. Książkę czyta się dość lekko, dobrze i dość szybko jak na tak intrygujące historię. Fajne jest tu też to, że z lekka można poznać Tokio, ich kulturę, motywy czy nawet i dziwactwa- i albo się w nim zakochać albo po prostu znienawidzić. Ja wybrałam opcję pierwszą! Atmosfera stworzona tu przez autora po prostu nas przyciąga, bywają części które dosłownie wzruszają i zadziwiają, a do pewnych wniosków jakie są tu zawarte po prostu trzeba dojść samemu. Mnie było dość ciężko, przyznam, ale wcale nie żałuję, że po nią sięgnęłam.


Ogólnie rzecz biorąc polecam Wam samemu sięgnąć po tę pozycję i faktycznie przekonać się o co chodzi. Niektórych rzeczy, tak jak i powieści po prostu nie da się opowiedzieć, choć warto je polecić!







Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-09-03
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kot w Tokio
Kot w Tokio
Nick Bradley
7.6/10

„Przepiękna opowieść o utracie, samotności i nadziei. Nie tylko dla tych, którzy lubią Japonię i koty.” Joanna Bator „Znakomity, żywiołowy debiut.” David Mitchell Kim jest tajemniczy kot błądzą...

Komentarze
Kot w Tokio
Kot w Tokio
Nick Bradley
7.6/10
„Przepiękna opowieść o utracie, samotności i nadziei. Nie tylko dla tych, którzy lubią Japonię i koty.” Joanna Bator „Znakomity, żywiołowy debiut.” David Mitchell Kim jest tajemniczy kot błądzą...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mówi się, że psy mają właścicieli, koty zaś poddanych. Ja w tym poddaństwie tkwię już długie lata, oddając posługi puszystej kotce tricolor (już trzeciej z kolei), która wybrała mnie i mój dom na swo...

@Jezynka @Jezynka

Na okładce "Kota w Tokio" wydawca umieścił wypowiedź Joanny Bator na temat książki, zaczynającą się słowami: "przepiękna opowieść o...". Z takim określeniem trudno mi się zgodzić. Dla mnie pojęcie pi...

@Antytoksyna @Antytoksyna

Pozostałe recenzje @Anna_Szymczak

Nie Mój Alzheimer
Chcemy jak najlepiej dla siebie, naszych bliskich, ale życie płata różne figle.

Książka "Nie mój Alzheimer. Historie opiekunów" autorstwa Pauliny Wójtowicz to wyjątkowa pozycja, która, jak sama autorka podkreśla, nie jest o samej chorobie Alzheimera...

Recenzja książki Nie Mój Alzheimer
Nie zapomnij o mnie
Czy naprawdę można zapomnieć o swojej pierwszej miłości?

Książka „Nie zapomnij o mnie” autorstwa Mhairi McFarlane to powieść, która nie tylko bawi, ale także skłania do refleksji na temat miłości, przyjaźni oraz tego, co to zn...

Recenzja książki Nie zapomnij o mnie

Nowe recenzje

Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Wiktor i Hanka
@gulinka:

Marzec. Na drzewach pojawiają się pierwsze pączki. W powietrzu czuć nadchodzącą wiosnę. Świeże kolory zaczynają zastępo...

Recenzja książki Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl