Przebudzenie recenzja

Niektóre wydarzenia w życiu człowieka sprawiają, że staje się on inny, zmienia dotychczasowe zwyczaje, a także inaczej odbiera postępowanie pozostałych osób. Bywa tak, że takie odmiany są bardzo korzystne, gdyż dzięki nim zyskujemy jakieś nowe korzyści społeczne, bądź materialne. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej, gdy dane zdarzenie było traumatyczne i odbija się to nam na zdrowiu psychicznym.

Zarys fabuły

W książce spotykamy Alicję, samotną absolwentkę wydziału prawa, mieszkającą wraz ze swoim ojcem. Dziewczyna niesłusznie obwinia się za śmierć matki, która miała miejsce kilkanaście lat wcześniej na skutek nieszczęśliwego wypadku. Dodatkowo spotkało ją tragiczne zdarzenie na własnej studniówce, a mianowicie przy pomocy koleżanek została zgwałcona przez trzech kolegów. O całym zdarzeniu wiedział tylko jej przyjaciel, bo zabroniła mu o tym wszystkim mówić. To sprawiło, że stała się jeszcze bardziej wycofana ze społeczeństwa, a jej ubiór był nad wyraz przeciętny pasujący do przysłowiowej szarej myszy. Alicja cudem została skierowana na staż do firmy RH Company do działu prawnego. Pewnego razu na skutek zatrucia się części pracowników musiała zastąpić kierowniczkę na ważnym spotkaniu biznesowym z Węgrami u boku przystojnego wiceprezesa Rafała Hartmana. Jak przebiegnie spotkanie biznesowe? Jakie relacje powstaną pomiędzy Alicją, a Rafałem? Co sprawi wspólny lot do Budapesztu? Jakie będą dalsze losy bohaterów? O tym w książce „Przebudzenie” autorstwa Katarzyny Grabowskiej.

Trauma

Autorka wpadła na doskonały pomysł, by poruszyć problem dotyczący ofiar na tle seksualnym. Takie sytuacje, gdy poszkodowana zostaje osamotniona w cierpieniu bez niczyjej pomocy nadal się zdarzają. Warto o tym wiedzieć, a takie książki przybliżają nam obraz takich ludzi, dzięki czemu wiemy, co im doskwiera i jakie są tego wstępne oznaki. W tym wypadku Alicja była wyobcowana i stroniąca od wszelkich kontaktów zwłaszcza z płcią przeciwną, co daje obraz osoby cierpiącej, która dodatkowo sama siebie obwinia za całe zło, które ją spotkało. W pewnym sensie jej przyjaciel z tamtych lat, moim zdaniem był współwinny jej dalszego bólu, gdyż uległ jej namowom, by nikomu o tym nie mówić. Możliwe jest, że gdyby okazał jej wsparcie i razem przez to przeszli, jej życie potoczyłoby się zupełnie inaczej. Nie zawsze osoba skrzywdzona i zastraszona wie, co tak naprawdę jest dla niej dobre i czasem trzeba postawić się przeciw niej, by później wszystko zakończyło się w miarę pozytywnie.

Odczucia

Sięgając po książkę liczyłem na ciekawą i wciągającą lekturę, a miałem takie nadzieje po przeczytanych wcześniej opowiadaniach tejże autorki w antologiach. Okazało się, że wcale się nie myliłem i ta książka, jak najbardziej przypadła mi do gustu zarówno pod względem akcji, jak i wykreowanych w niej bohaterach. Połączenie romansu z trudnymi, a zarazem ważnymi tematami życiowymi wyszło idealnie i skłania czytelnika do refleksji. Pojawiają się również pikantniejsze sceny, co zadowoli niejedną fankę gatunku. Akcja cały czas trzyma w napięciu, a pojawiające się wspomnienia bohaterki oraz nagłe zwroty akcji podnoszą poziom pozycji. To był mój pierwszy przypadek obcowania z „pełnowymiarową” książką autorki i uznaje go za jak najbardziej udany i trafiony.

Podsumowanie

Książkę czytało mi się płynnie dzięki doskonałemu stylowi pisarskiemu autorki oraz pojawiającym się u mnie emocjom wywołanym traumatycznymi, a także tymi pozytywnymi wydarzeniami z życia bohaterki. W pozycji nie znajdziemy żadnych zbędnych opisów lub innych zdarzeń, które miałyby charakter zbędny dla dalszej akcji, co niekiedy zdarza się w innych książkach o takim gabarycie (prawie 400 stron). Okładka idealnie pasuje do treści lektury i zdecydowanie przyciąga wzrok czytelnika dzięki jej naturalności oraz różowym tytule wyróżniającym się na całym tle. Gorąco polecam książkę wszystkim czytelnikom gotowym przeżyć wspaniałą historię Alicji, dzięki której na chwilę zapomnimy o otaczających nas problemach.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Videograf.