Nikogo już nie dziwi fakt, że literatura erotyczna przeżywa prawdziwy szał. Ja również uległam temu trendowi, dlatego kiedy w moje ręce wpadła książka ,,Tajemnice Emmy: Początki" Natashy Walker, nie wahałam się ani chwili, żeby dogłębniej poznać jej treść. Czy udało się autorce zabrać mnie w arkana seksualności? Zaraz do tego dojdziemy, a tymczasem kilka słów o fabule.
Emma Benson, to silna, zdecydowana i pewna siebie młoda mężatka. Jej życie erotyczne kwitnie niczym pączek różany, lecz dla nienasyconej nimfomanki, to ciągle za mało. Pewnego dnia Emma nawiązuje bliższe relacje z Jasonem, osiemnastoletnim, nieśmiałym sąsiadem. Zafascynowana młodym, niedoświadczonym chłopcem Benson postanawia go uwieść wprowadzając we wszelkie tajniki seksualnych praktyk. Czy osiągnie zamierzony cel? Jak dalej rozwinie się zmysłowa gra nauczycielki i jej ucznia?
,,Tajemnice Emmy: Początki", to bardzo kontrowersyjna powieść budząca szereg sprzecznych emocji. Do tej pory przeczytałam kilkanaście różnych erotyków, lecz żaden nie podziałał tak mocno na moją wyobraźnię, jak powyższa pozycja. Myślę, że przyczyna takiego stanu rzeczy tkwi w grzesznej relacji między trzydziestodwuletnią główną bohaterką a młodym nastolatkiem. Taki niekonwencjonalny ,,związek’’ wydaje się być sprzeczny z zasadami moralnymi i etycznymi, ale to właśnie przekroczenie granic przyzwoitości przez głównych bohaterów wzbudza w czytelniku niezdrową ciekawość, niesmak, jak również przyjemny dreszczyk emocji i zmysłową rozkosz. Postać Emmy wywołała we mnie całą lawinę negatywnych uczuć. Nie potrafię zrozumieć, jak można zaledwie po osiemdziesięciu dziewięciu dniach od ślubu zdradzać z premedytacją ukochanego bez żadnych wyrzutów sumienia. Rozumiem, że dla Benson liczy się tylko nieustannie rosnące libido i ciągle marzy o zaspokojeniu własnych seksualnych pragnień, ale mimo wszystko powinna próbować nałożyć na siebie pewne ograniczenia. Niestety dla główniej bohaterki łamanie konwencji jest ważniejsze niż moralne zasady. Wykorzystywała Jasnona, jako zabawkę, która ma jej przynieść radość, spełnienie i ekscytacje nie zdając sobie sprawy, jak taka erotyczna zabawa może wpłynąć na niedoświadczonego nastolatka.
Proza Natashy Walker zaskoczyła mnie mocną, dyskusyjną fabułą. Nie znajdziemy tutaj delikatnego romansu, tylko śmiałą, momentami wręcz wyrafinowaną historię. Żałuje, że autorka bardziej nie rozbudowała perypetii głównych bohaterów. Akcja w dużej mierze skupiona jest na opisach kopulacji lub indywidualnych fantazjach Emmy. Jak dla mnie, to zdecydowanie za mało i chciałbym więcej pobocznych, ciekawszych wątków, które z powodzeniem mogłyby uatrakcyjnić całokształt tej historii. Podłoże psychologiczne postaci praktycznie nie istnieje. Styl narracji jest prosty i konkretny, ale niektóre sztampowe dialogi obniżają jego poziom. Na uznanie zasługuje natomiast umiejętnie stopniowane napięcie i znakomicie nakreślone realne, obrazowe wątki erotyczne. Swoista gra kochanków przestawia się niezwykle sugestywnie, jednocześnie na granicy dobrego smaku.
Jesteś pełnoletnim czytelnikiem i masz ochotę na bezceremonialną, frywolną rozrywkę pełną pożądania, namiętności i dzikiej żądzy? Jeśli tak, to serdecznie polecam ,,Tajemnice Emmy: Początki". Zobacz, jak najśmielsze erotyczne fantazje znajdują ujście w realnym świecie. Zapraszam.