Przeklinam rzekę czasu recenzja

Przeklinam rzekę czasu

Autor: @Natula ·2 minuty
2011-03-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Per Petterson to norweski prozaik. Zasłynął powieścią „Kradnąc konie”, która przyniosła mu niesamowity rozgłos. Książka ta została uhonorowana nagrodami norweskich krytyków literackich i norweskich księgarzy. W 2007 roku znalazła się na liście 10-ciu najlepszych książek wg. Newy York Timesa.
„Przeklinam rzekę czasu” to najnowsza powieść Pettersona, norwescy krytycy po raz kolejny docenili pisarza i powieść została uznana za najlepsza książkę roku 2008. Nie muszę pisać jaką radość sprawiło mi znalezienie tego okazu na zakurzonej bibliotecznej półce. Bardzo lubię literaturę skandynawską, lubię ten spokojny, chłody klimat......i oto mam przed sobą książkę z piękną nostalgiczną okładką i tematem który zmusza do refleksji.

Jest rok 1989, chłodny listopad. Nasz bohater to Arvid, trzydziestosiedmioletni, mężczyzna z mnóstwem problemów. Nie radzi sobie z życiem, czeka go rozwód, czuje się osamotniony i pogrążony a do tego dowiaduje się, że jego matka jest chora na raka.
Matka Arvida po otrzymaniu wyników i wymienieni kliku zdawkowych zdań z mężem wyjeżdża do Danii, do nadmorskiego miasta z którego pochodzi i z którym wiążą ją wspomnienie. Kiedy Syn dowiaduje się o wyjedzie matki bez zastanowienia wyrusza za nią. Do końca nie wie co go tam pcha, wie tylko że musi zobaczyć się z matką. Na wietrznych nadmorskich wydmach Arvid wspomina swoje dzieciństwo, szkołę, miłość, śmierć młodszego brata. Próbuje zrozumieć swoje życie.

Ta książka to pamiętnik, wewnętrzny monolog dorosłego mężczyzny. Słowa zawarte w książce są chłodne, lakoniczne, opisane trzeźwym okiem, bez emocji. Prostota książki robi wrażenia, zdania nie są wielkie, to małe i duże wspomnienia ubrane w słowa lekkie jak puch, które ciężko wypowiedzieć na głos. Wydarzenia w książce ujęte są w czasie teraźniejszym jak i przeszłym, Arvid prowadzi analizę swojego życia. Czytając momentami możemy się gubić, gdyż rzadko autor podaje daty wydarzeń, przenosimy się w czasie z szybkością światła. Tak naprawdę Arvid to irytująca postać, żyje w wyidealizowanym świecie, bardziej docenia książkowych bohaterów niż prawdziwych, otaczających go ludzi, czuje się samotny, ale w sumie sam na to zapracował, jego rodzina, bracia, przyjaciel są gdzieś obok a on tylko roni łzy nad rozlanym mlekiem. „Przeklinam rzekę czasu” to myśli, sprawy oczywiste a jednak ulotne. To opowieść o odnajdywaniu własnego Ja, o samotności, dorastaniu i radzeniu sobie z rzeczywistością.

Szczerze przyznam, że bałam się czytać tę książkę, poruszała tematy bardzo mi osobiste, nie wiedziałam czy dobrym pomysłem jest wracanie do wspomnień. Jednak moje obawy były bezpodstawne, bo mimo że książka jest poruszająca, pięknie napisana, prostym językiem to według mnie brakuje jej głębi. Na pewno dla większości będzie to pasjonująca i poruszająca lektura, jednak dla kogoś kto przeżył podobne sytuacje, ta książka nie spełni jego oczekiwań. Brakuje w niej buzujących uczuć, nienawiści, rozpaczy, tego uczucia które rozrywa serce. Mamy za to spokój i ciszę i....... być może się czepiam, bo o ten spokój w książce biega, to on powoduje, że powieść czyta się łatwo a czytelnik ma czas na zadumę i wnioski.
Książka nie spełniła moich oczekiwań, jednak jak najbardziej ją polecam, autor jest przekonywujący w tym co pisze. To dobra literatura z którą należy się zapoznać

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przeklinam rzekę czasu
3 wydania
Przeklinam rzekę czasu
Per Petterson
6.7/10
Seria: Don Kichot i Sancho Pansa

Jesień 1989 roku. System komunistyczny w Europie ostatecznie się załamuje. Norweg Arvid Jansen, sympatyzujący niegdyś z socjalistami, jest zajęty swoją prywatną klęską. Jego małżeństwo właśnie się roz...

Komentarze
Przeklinam rzekę czasu
3 wydania
Przeklinam rzekę czasu
Per Petterson
6.7/10
Seria: Don Kichot i Sancho Pansa
Jesień 1989 roku. System komunistyczny w Europie ostatecznie się załamuje. Norweg Arvid Jansen, sympatyzujący niegdyś z socjalistami, jest zajęty swoją prywatną klęską. Jego małżeństwo właśnie się roz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przyznam się szczerze, że dotąd nie miałam do czynienia jakoś szczególnie z literaturą norweską. Znane są mi jedynie skandynawskie kryminały, które uważam za jedne z najlepszych. Myślałam, że ich powi...

@anatola @anatola

Pozostałe recenzje @Natula

Rzeźnik
Między prawdą a fikcją

Do tej książki podchodziłam jak pies do jeża, ale raz kozie śmierć. Zaznaczam, że historia Józefa Cyppka była mi znana, więc do powieści usiadłam już z pewnym obrazem, a...

Recenzja książki Rzeźnik
Satyricon
Wszystko ma swoją cenę

Co sprawiło, że skusiłam się na „Satyricon”? Po pierwsze, ostatnio ciągle wałkowałam jakąś makabreskę...psychopaci, kaci, wariaci, no ile można? Po drugie, zaintrygował ...

Recenzja książki Satyricon

Nowe recenzje

Smugi
Smugi
@book_matula:

Pod hasłem „superprodukcja” z pewnością warto zwrócić uwagę na nowość Małgosi Starosty – „Smugi”. Nie przesadzam, a po ...

Recenzja książki Smugi
Przerwa świąteczna
Ktoś chce nieprzesłodzoną opowieść świąteczną?
@kkozina:

❓️Czy w dzisiejszych zabieganych czasach wierzycie jesz­cze w magię Bożego Narodzenia? W pewnym parku, przy alejce pro...

Recenzja książki Przerwa świąteczna
Zło w ciemności
W ciemności wszystko jest straszniejsze.
@florenka:

“Zło w ciemności” to kolejna książka Alex Kavy, w której pierwsze skrzypce odgrywają agentka FBI Maggie O’Dell, Ryder C...

Recenzja książki Zło w ciemności
© 2007 - 2024 nakanapie.pl