Niewinni. Powieść w jedenastu opowiadaniach recenzja

Przed plemię kołtunów stawiać lustro czyli powieść ku zadowoleniu autora

Autor: @maslowskimarcinn ·1 minuta
13 dni temu
Skomentuj
7 Polubień
Nie dajcie się zwieść pozorom. Forma „Niewinnych” zapowiada się jako opowiadania – to tylko trick autora, który zupełnie przez przypadek wprowadza nas w wątki, które będą nam towarzyszyć aż po koniec powieści. Powieści niezwykłej, poskładanej z postaci przedziwnych, zupełnych kuriozów psychologicznych, z pogranicza szaleństwa i stojących na progu zbrodniczych namiętności, książki tak gęstej od dzikiej atmosfery arystokratycznego domu, w którym żyją kobiety upadłe (ale jakże literacko smakowity jest ten upadek, to ich zepsucie!), że czytałem Brocha z wielkim zaciekawieniem, przygryzając z rodzącego się ukradkiem niepokoju paznokcie, czując się jak tonący w grzęzawisku dwuznaczności, których to byłem w pełni świadomy, a mimo to dawałem się im zatopić.
Nie da się wystarczająco streścić „Niewinnych”. Niech zatem będzie, że to historia młodzieńca o imieniu A., który wynajmuje pokój u baronowej, której córka „jest w ogóle przeciwna odnajęciu pokoju”. Tej samej baronowej, która jest jej więźniem. Domem opiekuje się stara pokojówka Zerlina, która działa „ręka w rękę z Hildegardą”, wszystkiemu zaś przygląda się portret zmarłego dawno pana tego domu. Im dalej zagłębiamy się w skrywaną za kotarą mroczną rodzinną historię baronowej i poznajemy zaburzony charakter Hildegardy, im bardziej Zerlina zaczyna wpływać na postanowienia A., mamy ochotę krzyknąć: zwiewaj stamtąd, głupcze! Wszystko rozstrzyga się w fenomenalnym i całkowicie zaskakującym finale.
Broch niczego nam nie ułatwia – każda z części „Niewinnych” zaczyna się wierszowanym głosem sięgającym lat minionych – 1913, 1923 i 1933, gdyż wielowarstwowa powieść powstała w sposób nieco dziwaczny (to słowa Brocha). Dlaczego zostały wprowadzone i jaką mają rolę, tego zdradzić nie mogę – może dlatego, że sam tego nie wiem (ha,ha), a może zupełnie z innych powodów?
O moralności, zgniliźnie i fasadowości uczuć wyższych. O upadku pewnych klas społecznych w przededniu wielkiej wojny i poniekąd o tym, czy świat ten musiał upaść i tak. Także o naturze zła, namiętnościach bliskich każdemu człowiekowi, poświęceniu i godzeniu się na ustępstwa. O terrorze wreszcie, o samotnikach zamkniętych w czterech ścianach, którzy mrokiem zatruwają innych i są siedliskiem najpodlejszych z uczuć.
Jedyni w swoim rodzaju „Niewinni”. Polecam absolutnie!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-03
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niewinni. Powieść w jedenastu opowiadaniach
2 wydania
Niewinni. Powieść w jedenastu opowiadaniach
Hermann Broch
7/10
Seria: Proza Światowa

Wydobywamy z niepamięci "Niewinnych" austriackiego prozaika i eseisty Hermanna Brocha, który zapisał się w historii literatury "Lunatykami" i "Śmiercią Wergilego", który nie uznawał sztuki dla sztuki...

Komentarze
Niewinni. Powieść w jedenastu opowiadaniach
2 wydania
Niewinni. Powieść w jedenastu opowiadaniach
Hermann Broch
7/10
Seria: Proza Światowa
Wydobywamy z niepamięci "Niewinnych" austriackiego prozaika i eseisty Hermanna Brocha, który zapisał się w historii literatury "Lunatykami" i "Śmiercią Wergilego", który nie uznawał sztuki dla sztuki...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @maslowskimarcinn

Unicestwianie
Où es-tu, Michel?

Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek pomyślę: où es-tu, Michel? Qu'est-ce qui, pour l'amour de Dieu, t'est arrivé? Że tęsknić będę za mizoginizmem Houellebecqua, wściek...

Recenzja książki Unicestwianie
Zeno Cosini
Zemsta psychoanalityka, czyli autobiografia pewnego pacjenta

Powieść godna najwybitniejszych. Teraz, pisząc o niej z perspektywy czasu, na myśl (być może zupełnie błędnie) przychodzą mi i „Buddenbrookowie”, i galicyjsko-austriacki...

Recenzja książki Zeno Cosini

Nowe recenzje

Z czworaków na salony
Z czworaków na salony
@mag-tur:

Do tej pory twórczość Pani Niny Majewskiej-Brown była mi obca. Jednak tytuł jej najnowszej książki na tyle mnie zaintry...

Recenzja książki Z czworaków na salony
Highway of Dreams
Czy strach okaże się silniejszy od uczuć?
@Anna_Szymczak:

Ewa Maciejczuk w swojej powieści "Highway of Dreams" przenosi czytelnika w świat pełen emocji, pasji oraz skomplikowany...

Recenzja książki Highway of Dreams
Bezduszny psychopata
Świetna książka
@paulinkusia...:

Na wstępie chciałabym podziękować Autorce oraz Wydawnictwu za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki...

Recenzja książki Bezduszny psychopata
© 2007 - 2024 nakanapie.pl