Przebudzona o świcie recenzja

"Przebudzona o świcie"

Autor: @lucecita ·1 minuta
2014-06-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Życie Kylie diametralnie się zmieniło, odkąd dowiedziała się, że jest istotą nadprzyrodzoną. Pobyt w obozie dla niezwykłych nastolatków w Wodospadach Cienia pomógł jej zaakceptować swoją odmienność i wyjątkową moc, dzięki której widzi duchy. Problem jednak w tym, że wciąż nie wie, do jakiego gatunku należy. Dziewczyna przeżywa kryzys tożsamości, ale także uczuciowy. Jest szczęśliwa z Derekiem, ale wciąż śni o wilkołaku, który wyjechał i złamał jej serce. Kylie musi się także zmierzyć z nawiedzającym ją duchem kobiety w zakrwawionej sukni, która za każdym razem ostrzega ją, że zginie ktoś jej bliski, jeżeli czegoś nie zrobi.
Jakiś czas temu miałam okazję zapoznać się z pierwszym tomem serii Wodospady Cienia, czyli „Urodzoną o północy”. Zaciekawiła mnie na tyle, że postanowiłam sięgnąć po kontynuację. Takim oto sposobem w moje ręce wpadła „Przebudzona o świcie”, za którą zabrałam się najszybciej, jak mogłam. Byłam pełna obaw, gdyż z reguły jest tak, że kolejne części bywają gorsze; na szczęście w przypadku tej książki nie odniosłam takiego wrażenia. Drugi tom jest utrzymany na podobnym poziomie, co pierwszy i czytałam go z równym zainteresowaniem. C.C. Hunter posługuje się lekkim, nieskomplikowanym stylem, co zdecydowanie ułatwiało lekturę, biorąc pod uwagę fakt, że treść raczej nie obfituje w akcję. Niewiele się dzieje, ale liczna ilość dialogów sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko. Jako że to paranormal romance, znaczna część poświęcona jest dylematom miłosnym Kylie, na które patrzyłam z przymrużeniem oka, choć momentami bywały irytujące. O Lucasie i Dereku niestety niewiele można powiedzieć, bo ich rola właściwie nie wykracza poza bycie obiektem westchnień głównej bohaterki. Kreacja postaci nie jest tu mocną stroną, ale mam nadzieję, że autorka zaskoczy mnie w następnych tytułach z serii, w końcu wiele może jeszcze ulec zmianie.
„Przebudzona o świcie” to całkiem niezła kontynuacja swojej poprzedniczki i jej lektura stanowiła dla mnie miłą odskocznię od codzienności. To lekka, niezobowiązująca pozycja, która zainteresuje przede wszystkim nastoletnich fanów gatunku paranormal romance. Druga część serii Wodospady Cienia wywarła na mnie podobne wrażenie, co pierwsza, dlatego jeżeli podobała się wam „Urodzona o północy”, to „Przebudzona o świcie” z pewnością również przypadnie wam do gustu. Ja z przyjemnością sięgnę po kolejne tytuły z tego cyklu! ;)
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przebudzona o świcie
2 wydania
Przebudzona o świcie
C.C. Hunter
7.1/10

Kontynuacja bestsellerowej książki „Urodzona o świcie.” Kylie Galen przebywa w Wodospadach Cienia już od jakiegoś czasu. Choć wśród tych wszystkich niezwykłych istot jej życie już nigdy nie będzie tak...

Komentarze
Przebudzona o świcie
2 wydania
Przebudzona o świcie
C.C. Hunter
7.1/10
Kontynuacja bestsellerowej książki „Urodzona o świcie.” Kylie Galen przebywa w Wodospadach Cienia już od jakiegoś czasu. Choć wśród tych wszystkich niezwykłych istot jej życie już nigdy nie będzie tak...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Skoro już wiemy, że urodziliśmy się o północy to czas na pobudkę. Najlepiej o świcie. Po pierwszej części nie mogłam myśleć o niczym, jak o kontynuacji serii Wodospadów Cienia. Byłam zakochana, ocza...

@fantastyka.na.luzie @fantastyka.na.luzie

"Urodzona o północy" strasznie mi się nie podobała. Nie mogłam znaleźć żadnego plusa w tej książce, to co mam powiedzieć o tej części, w której, nic mi się podobało. Jeden wątek był w miarę ciekawy, a...

@Zuzialove @Zuzialove

Pozostałe recenzje @lucecita

Dance, sing, love. Miłosny układ
"Dance, sing, love. Miłosny układ"

„Dance, sing, love. Miłosny układ” to debiut pisarski polskiej autorki, Sandry Sotomskiej, kryjącej się pod pseudonimem Layla Wheldon. Historia początkowo była publikowan...

Recenzja książki Dance, sing, love. Miłosny układ
To, co nas dzieli
"To, co nas dzieli"

Eve Hayes i Lily Brennan były najlepszymi przyjaciółkami i zawsze mogły na siebie liczyć, mimo iż były swoimi kompletnymi przeciwieństwami i miały odmienne spojrzenie na ...

Recenzja książki To, co nas dzieli

Nowe recenzje

Pierwszy krok w chmurach
Marek Hłasko - kaskader literatury
@Strusiowata:

Pretekstem do ponownego sięgnięcia po prozę Marka Hłaski był udział w wyzwaniu czytelniczym: 20 książek na rok 2024. Je...

Recenzja książki Pierwszy krok w chmurach
Miłość pod choinką
Czy niebezpieczny wypadek może przynieść coś do...
@anettaros.74:

Pachnąca świerkowym aromatem, przepełniona rodzinną atmosferą i zasypana śniegową pierzynką. Jednak pod płaszczykiem św...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Pieśń królowej lodu
Syreni śpiew
@podrugiejst...:

Lubicie skandynawski klimat? A jak do tego dodamy siedemnastowieczne księstwo w Dani i retelling królowej śniegu? Jeśl...

Recenzja książki Pieśń królowej lodu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl