Ugotować niedźwiedzia recenzja

Ugotować niedźwiedzia to opowieść o nordyckiej wiosce, w której dochodzi do serii morderstw. Jej kluczowymi bohaterami są pastor oraz chłopak, który został przygarnięty w dzieciństwie przez tego pierwszego. W ich parafii zostaje zamordowana dziewczyna, niedługo później dochodzi do próby zabicia kolejnej... Niestety, stróż prawa nie angażuje się w tę sprawę, pierwsze zabójstwo zwala na niedźwiedzia, czemu mieszkańcy szybko dają wiarę i angażują się w schwytanie bestii i jej zabicie. Na szczęście, pastor ma oczy dookoła głowy...

Historia kryminalna jest tu naprawdę solidna, zagadka jest interesująco poprowadzona, każda poszlaka jest krokiem naprzód w dążeniu do rozwiązania, ale jednocześnie nie jest na tyle oczywista by od razu wskazać sprawcę, dążymy do finału małymi kroczkami. Jednak ta część książki to nie wszystko, opiera się ona głównie na kryminale, ale ma dużo więcej do zaoferowania. Autor wykreował naprawdę charakterystyczny klimat, którego nie potrafię w pełni zdefiniować. Bije od niej poczucie dziwności oraz niepokoju, pojawia się tu również ciekawy zabieg niepewności, ponieważ tak w zasadzie ciężko w pełni stwierdzić kto w tej historii jest dobry, a kto zły. Oczywiście, jesteśmy w pewien sposób subtelnie nakierowywani na pewien obraz bohaterów, ale w trakcie lektury często zostanie to poddane wątpliwościom. Czasem pojawia się także lekkie poczucie zażenowania wynikające z tego jak otwarty wgląd mamy do życia tych ludzi, czasem bardzo osobistego. Autor odkrywa przed nami ich wnętrza. Cechą charakterystyczną tej książki jest również dewocja mieszkańców wioski. Spełnia ona tu kluczową rolę. W ramach ciekawostki jeszcze dodam, że inspiracją do tej powieści było życie założyciela odgałęzienia luteranizmu - laestadianizmu, Lars Levi Læstadius, który jest tutaj głównym bohaterem.

Wyjątkowo dobrze mi się to czytało jak na kryminał, w których nie gustuję jakoś bardzo. Niezwykle wciągająca i ciekawa fabuła, a do tego wszystkiego ostatecznie dość satysfakcjonująca, chociaż nie ukrywam, że brakuje mi jednak szerszego rozwinięcia finały.

Tak czy siak, ja polecam. Ode mnie mocne 7.5/10.

Naprawdę, jeśli chociaż w niewielkim stopniu lubicie zagadki i dziwności to MUSICIE to przeczytać!