Profilerka recenzja

Profilerka

Autor: @biblioteczka.agi ·2 minuty
6 dni temu
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!


Klimaty pięknej Suwalszczyzny mnie nie opuszczają, dopiero co akcja jednej książki rozgrywała się w okolicach Suwałk, a teraz mamy malowniczy Augustów w środku sezonu wakacyjnego. Piękne lasy, jeziora, małe miasteczko ze swoimi tajemnicami i… grasujący seryjny morderca. Jeśli lubicie klimat tajemnic i małomiasteczkowości, to to będzie idealna książka dla was.


Lubię powieści, w których akcja rozpoczyna się od wielkiego uderzenia i tutaj takie mamy. W leśniczówce zostają znalezione zwłoki rodziny: babcia, dziadek, wnuczek, a matkę chłopca znajduje listonosz. Kobieta ostatkiem sił próbowała uciec przed napastnikiem, jednak nie zdążyła.


Wydział kryminalny nie ma odpowiednio przeszkolonych ludzi i całe śledztwo spoczywa na barkach zesłanego z Warszawy – Karola Nadziei. Śledztwu nie pomaga również młoda prokuratorka, której jest to pierwsza sprawa. Nadzieja pokłada wielkie, hehe, nadzieje, że jego dawna znajoma, znakomita profilerka, Julia Wigier, pomoże nakierować kierunek śledztwu.


Pomimo całkiem szybkiego rozwiązania pierwszej sprawy – nad Augustowem wiszą czarne chmury, które doprowadzają komendanta do białej gorączki. Nagle, totalnie znikąd, w rejonie pojawia się seryjny morderca, który atakuje młode kobiety. W okrutny sposób pozbawia ich życia. Komisarz Nadzieja wraz z Julią muszą szybko schwytać mordercę.


Bardzo mi się podobała historia, którą stworzyła pani Grażyna Molska. Jest to świetny, dynamiczny kryminał, który czyta się jednym tchem. Pojawia się dużo postaci, wiele wątków – czytelnik ma wiele podejrzeń, co do tego, kto zabił rodzinę z leśniczówki, a później, kto jest seryjnym mordercą? Czy te dwie sprawy są ze sobą w jakikolwiek sposób powiązane?


Postacie są napisane bezbłędnie i ku mojej uciesze, nie ma tutaj policjantów zniszczonych przez alkohol. Wiadomo, każdy ma swoją historię mniej lub bardziej szczęśliwą. Nie rzutuje to jednak na prowadzenie sprawy. W doskonały sposób autorka przedstawiła rodzinne aspekty głównych bohaterów: ich relacje rodzinne, pracoholizm, ale jednocześnie miłość do dzieci.


Mając na uwadze to, że TVP produkuje serial o tym samym tytule, z tą samą historią, to z pełną premedytacją powiem, że tę książkę czytało się tak, jak ogląda się ulubiony serial. I zakończenie książki jest równie iście serialowe – pierwsza myśl po zakończeniu brzmi: ale jak to?! Już koniec? Co dalej?
Mam nadzieję, że to nie było moje jedyne spotkanie z Julią Wigier i Karolem Nadzieją w książce. Czekam na kolejne z niecierpliwością.


Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Profilerka
Profilerka
Grażyna Molska
8.5/10

42-letnia Julia Wigier, doświadczona profilerka, która rozwiązała wiele głośnych spraw, planuje spędzić urlop z synem u swego ojca na Pojezierzu Augustowskim. Kiedy Julia zmierza do Augustowa, w o...

Komentarze
Profilerka
Profilerka
Grażyna Molska
8.5/10
42-letnia Julia Wigier, doświadczona profilerka, która rozwiązała wiele głośnych spraw, planuje spędzić urlop z synem u swego ojca na Pojezierzu Augustowskim. Kiedy Julia zmierza do Augustowa, w o...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @biblioteczka.agi

Jak przetrwać swoją śmierć
Jak przetrwać swoją śmierć

@Obrazek [współpraca reklamowa z wydawnictwem, premiera 9.10.2024] Lubicie filmowe horrory typu slasher? Krzyk? Halloween? Koszmar minionego lata? Ja uwielbiam i ...

Recenzja książki Jak przetrwać swoją śmierć
Inkub
Inkub

@Obrazek Oficjalnie przyznaję, że zabrakło mi skali dla tej książki. 10/10 to za mało, jestem pod tak ogromnym wrażeniem, że ciężko było mi się zebrać, żeby napisać re...

Recenzja książki Inkub

Nowe recenzje

Dobranoc, Tokio
Dobranoc, Tokio
@deana:

,,Była już pierwsza w nocy. O której chodzisz spać, o której wstajesz? Gdzie zaczyna się dzień, a gdzie kończy?" Miast...

Recenzja książki Dobranoc, Tokio
Piękny i martwy
Zabrakło chemii
@Kantorek90:

Nie da się ukryć, że z książkami Anny Langner mam relację love-hate. Niektóre zachwycają mnie do tego stopnia, że chcia...

Recenzja książki Piękny i martwy
Pan Slaughter
Trzyma poziom!
@czytanie.na...:

Są bohaterowie, których darzymy głębokim uczuciem od pierwszego spotkania i autorzy zyskujący specjalne miejsce w naszy...

Recenzja książki Pan Slaughter
© 2007 - 2024 nakanapie.pl