"Każdy widzi rzeczywistość przez pryzmat swoich własnych doświadczeń." (str.109)
Kolejna część historii rodziny Petrycych. Maksymilian po bolesnych odkryciach prawdy z przeszłości ojca i ojczyma, powoli dochodził do siebie. Jednak przeżycia z tym związane odbiły się na jego zdrowiu. Postanowił zadośćuczynić ludziom skrzywdzonym przez donosy przybranego ojca i ujawnić całą prawdę o systemie, który skrzywdził jego i ojczyma. Reakcja poszkodowanych była różna, czemu zresztą się nie dziwił.
Życie doktora w dalszym ciągu nie oszczędza. Pojawiają się problemy w pracy i w życiu osobistym. Ogłaszając prawdę o sobie i ojczymie w mediach, jeszcze bardziej się pogrążył. Między małżonkami nie dzieje się dobrze. Nie dogadują się, każde z nich żyje swoim życiem. Po druzgoczącej wiadomości Marysia opuszcza rodzinę. Doktor z dwójką starszych dzieci nie potrafi znaleźć wspólnego języka, a z młodszymi nie potrafi rozmawiać. Niby są razem a jednak osobno. Dzieci nie oszczędzają doktora ciągle szykując mu "niespodzianki".
Przeprowadzając remont domu okazuje się, że był w nim zainstalowany podsłuch, co dodatkowo frustruje doktora, gdyż zdał sobie sprawę, że przez lata jego rodzina była podsłuchiwana.
Oboje małżonkowie byli zagubieni i z dala od siebie próbowali odnaleźć się w tej skomplikowanej rzeczywistości. Z upływem czasu zdają sobie sprawę, że doktor dominował w ich życiu, podejmował sam decyzje nie licząc się ze zdaniem żony.
Kolejne spotkanie doktora z bratem Rafałem podnosi go na duchu. Brat doradził mu by w życiu kierował się sercem i sumieniem, a nie zbawiał świata, który został już zbawiony.
"Przebaczyć znaczy dokonać w sobie przemiany zła w dobro." (str.413)
Córka Ania osamotniona, popada w coraz większy stres, niepokojąc się czy urodzi zdrowe dziecko. Dzięki bezinteresownej pomocy obcej kobiety odzyskała spokój ducha i wiarę, że wszystko będzie dobrze.
Należy też wspomnieć o Jance wiernej przyjaciółce rodziny, na którą zawsze można było liczyć. W kryzysowych sytuacjach służyła zawsze radą i pomocą.
W powieści pojawia się też drugi dosyć ciekawy wątek. Historia rodziny leśniczego i jego trzech synów. Wywózka na Sybir w uciążliwych warunkach, trwająca wiele tygodni. Ciężka praca przy wyrębie lasu, głodowe racje. Stopniowo oswajali się z nowym miejscem i trudnymi warunkami w jakich przyszło im żyć. Uczyli się jak przeżyć i przetrwać. Amnestia pozwoliła leśniczemu i jego rodzinie opuścić miejsce zsyłki. Osiedlili się w Kazachstanie, lecz i tam los ich boleśnie doświadczał. Nieoczekiwane zdarzenia mają miejsce w ich życiu, a dobry los przeplatał się ze złym. Skazani na poniewierkę, nędzę i tułaczkę, walczyli by utrzymać się przy życiu. Po latach goszczą w domy Petrycych okazując się być ich rodziną.
Autorka poruszyła też bardzo istotny problem funkcjonowania w społeczeństwie dzieci niepełnosprawnych, postrzeganie ich przez innych. Trochę za dużo jest faktów z życia politycznego naszego kraju w tym czasie. Powieść czyta się dobrze z zainteresowaniem i zastanawianiem się co też jeszcze zgotuje doktorowi los.