Prawnik z lincolna recenzja

Prawnik z Lincolna

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2022-10-14
Skomentuj
9 Polubień
"Prawnik z Lincolna" w nowym wydaniu premierę miał w czerwcu tego roku. Na tapetę serię, w zasadzie mam nadzieję, że całą, a nie tylko ten tom, wzięło sobie wydawnictwo Sonia Draga. I choć okładka innego wydania bardziej mi się podobała, bo McConaughey siedzący na masce Lincolna zdecydowanie robił robotę z rejestracją NTGUILTY, to po to wydanie chętnie sięgnęłam, aby sobie przypomnieć historię i zobaczyć co i czy w ogóle coś się zmieniło.

Dla tych, którzy jeszcze nie kojarzą tej serii, podpowiem, że to właśnie stricte powieści prawnicze. I ten samochód nie jest przypadkowy, bo to właśnie w nim pewien prawnik, czyli Haller, prowadzi swoje biuro. Być może to zbyt wiele powiedziane, ale gdy siedzi na tylnym siedzeniu i go wiozą, a on załatwia sprawy swoich klientów, to tak można stwierdzić. Jak na adwokata przystało, ma on bronić, ale wina dla niego jest drugorzędna. Ma być ciekawie, ma wygrywać, manipulować, negocjować, a to czy wybroni pijanego kierowcę jest mu zwyczajnie niemal obojętne. Tylko czy tak się da faktycznie funkcjonować? Okazuje się, że niekoniecznie gdy trafia mu się sprawa, o jakiej mógłby marzyć. Facet jest oskarżony o gwałt i pobicie, a Haller ma go bronić. Czy tym razem zweryfikuje to jego sumienie?

Thrillery prawnicze to są moje ulubione książki i seriale, więc tę również chapnęłam na raz. Zagmatwane sprawy, sąd, zwyrodnialcy, którym wydaje się, że pieniądze i dobry prawnik mogą załatwić wszystko...

Haller jest bohaterem, którego się lubi mimo, że momentami odczuwa się wobec niego potężną niechęć, to jednak wygrywa z nią sympatia do człowieka, który nie jest tak cyniczny i pozbawiony skrupułów jakby się jemu samemu wydawało.

Akcja toczy się bardzo szybko, nie ma tu powolnego tempa, poznawania bohaterów i sprawy. Pędzimy od sceny do sceny tak szybko, że ciężko się oderwać od treści choćby na chwilę. Przypuszczam, że osoby siedzące w branży prawniczej mają jeszcze większy fun z lektury choćby przez weryfikowanie tego, jak to wszystko wygląda nawet jeśli akcja dzieje się w L.A.

Dla mnie i dla głównego bohatera prawnicy to nie są osoby, które dociekają sprawiedliwości, a wręcz politycy, bo jak inaczej nazwać osobę, której zależy na wybronieniu winnego człowieka, a jedynie na manipulacji i wygranej w sądzie? Co z tego, że taki człowiek może pójść wolny i za moment znów popełnić przestępstwo? Dla Hallera to nic.

Podsumowując, "Prawnik z Lincolna", a kiedyś wydana ta sama książka pod innym tytułem, czyli jako "Adwokat" to świetna lektura dla osób, które lubią dreszczyk emocji, wkurzyć się na niesprawiedliwą sprawiedliwość i do tego oblać głównego bohatera ilością emocji wręcz przytłaczającą, bo raz się go lubi, a raz czuje się do niego wstręt. Dlatego, jeśli thriller prawniczy, to ten zdecydowanie na tak.

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Sonia Draga.

Moja ocena:

× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Prawnik z lincolna
6 wydań
Prawnik z lincolna
Michael Connelly
6.8/10
Cykl: Mickey Haller, tom 1

Mickey Haller, obrońca z urzędu w sprawach karnych, prowadzi biuro na tylnym siedzeniu swojego lincolna. Jego klientami są zazwyczaj motocykliści, oszuści, pijani kierowcy, handlarze narkotyków, recy...

Komentarze
Prawnik z lincolna
6 wydań
Prawnik z lincolna
Michael Connelly
6.8/10
Cykl: Mickey Haller, tom 1
Mickey Haller, obrońca z urzędu w sprawach karnych, prowadzi biuro na tylnym siedzeniu swojego lincolna. Jego klientami są zazwyczaj motocykliści, oszuści, pijani kierowcy, handlarze narkotyków, recy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powróciłem po latach do jednej z najlepszych powieści Connelly'ego, tym razem bohaterem nie jest detektyw Harry Bosch, ale adwokat Mickey Haller mający biuro na tylnym siedzeniu limuzyny Lincoln – ch...

@almos @almos

Adwokat często bywa określany mianem przyjaciela diabła. Rzadko broni niewinnych, a często stara się o ułaskawienie morderców, gwałcicieli i oszustów. Obrońcy charakteryzują się silnym charakterem, du...

MA
@DomPerignon

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Kruche nici mocy
Kruche nici mocy

Już minął jakiś czas odkąd pojawiły się na rynku polskim książki z barwionymi brzegami więc chętnie się dowiem co o nich myślicie. Dla mnie są świetnym dodatkiem i na pó...

Recenzja książki Kruche nici mocy
Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Mroczne Sigile

Anna Benning oddała w ręce czytelników świetną serię Vortex, którą pokochało wiele ludzi. Dlatego, gdy w zapowiedziach pojawiły się "Mroczne Sigile" miałam bardzo miesza...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl