Kiedy po raz pierwszy sięgałam po tę książkę, było o niej słychać w mediach społecznościowych. Szczególnie na tych profilach, którym bliskie jest wydawnictwo Edycji Świętego Pawła i treści, które wydają. Czytałam te opinie i sama chciałam poznać te historie, "usłyszeć" głosy bohaterek wywiadów.
Tylko że dwa lata temu nie byłam gotowa na te opowieści. Może nie chodzi konkretnie o stronę psychiczną, ale w jakimś stopniu czegoś mi brakowało. A nie chciałam przeczytać tego na odwal się...
Musiałam do niej dojrzeć, ale wielokrotnie biorąc ją do ręki, czułam, że nadejdzie ten moment. Wtedy jednak nie wiedziałam dwóch rzeczy.
Pierwszej, że będę pisać pracę magisterską dotyczącą kobiet, etyki troski i w jakimś stopniu macierzyństwa. A po drugie, że ta książka i lektury związane z pracą. Zaczną mnie prowadzić w kierunku szukania i odnajdywania własnej kobiecości i dojrzewania w niej.
Ile rzeczy jest w stanie człowieka zaskoczyć [to tak na marginesie].
Pani Karolina Guzik zaprosiła do współpracy jedenaście niesamowitych i inspirujących kobiet, takich jak ja i Ty. Nie są celebrytkami na pierwszych stronach gazet, a ludzie nie wpatrują się w nie jak w boginie. Są kobietami naszych czasów, które stawiły czoła i stawiają czoła, temu co przynosi im życie. I to w jaki sposób przez nie idą, zasługuje jak najbardziej na docenienie. Może stanowić również inspirację dla innych.
Zanim o samych wywiadach, chciałabym napisać coś jeszcze, choć pewnie Autorka tego nie przeczyta.
Pani Karolino, chciałabym Pani pogratulować odwagi rozmawiania o rzeczach trudnych, szczególnie z taką lekkością i empatią. Jak również głośnego dotykania tak zwanych tematów tabu, które wciąż i wciąż skrywamy pod dywanem. A te zamiatane problemy wciąż się kumulują i tworzą inne. To bardzo ważne, że powstają takie książki. Myślę, że mogą zmieniać powoli optykę wielu ludzi. Więc dziękuję.
Każdy wywiad, to historia, to życie kobiety. Każda z nich jest inna, ale każda jest niezwykła. Doświadczyły w życiu różnych problemów, bolączek i strat, ale każdego dnia starają się żyć jak najlepiej. I w rozmowach przeprowadzonych przez Panią Karolinę otwarcie mówią o rzeczach trudnych, wielokrotnie dotykających bardzo ich samych, ale również ich najbliższych. Nie brakuje rozmów na temat depresji, bezpłodności, samotności, doświadczenia mam dzieci niepełnosprawnych i barku empatii.
Przyznaję, że książka jest piękna, ale historie do łatwych nie należą, czytałam tę książkę z przerwami. Niektóre musiałam po prostu przemyśleć, poukładać w głowie czyjeś słowa. Nie wiem gdzie dalej doprowadzą mnie te inspirujące rozmowy, ale wiem, że zostawiły we mnie ślad, dobry znak.
By przeżywać swoją kobiecość i swoje życie w zgodzie ze sobą.
Polecam!