Kobieta kanibal recenzja

„Kobieta Kanibal” autorstwa Ryana Green’a to już trzecia część cyklu True Crime, która z każdym kolejnym tomem rozkręca się coraz bardziej. Tym razem autor prześwietla nam postać Katherine Knight - bezwzględnej morderczyni, która zabiła swojego partnera, poćwiartowała, a następnie przygotowała z niego prawdziwą ucztę...

John Price już nie chce być z Katherine Knight. Boi się jej. Sąd właśnie wydał wobec niej zakaz zbliżania się do mężczyzny. John następnego dnia nie pojawia się w pracy.
Kolega, który pojechał sprawdzić, co się dzieje, odkrywa na drzwiach krwawy ślad i natychmiast zawiadamia policję. Policjanci nie byli przygotowani na widok, jaki zastają na miejscu.
Zmasakrowane zwłoki Price’a znajdowały się na krześle, natomiast głowę znaleziono w kuchni, w ciepłym jeszcze garnku pełnym warzyw. Na stole stały dwa talerze, na których wypisane były imiona dzieci Price’a.
Czy Katherine miała zamiar podać części ciała Johna jego dzieciom?

Przyznam, że trzecia część tej serii była zdecydowanie mniej drastyczna w porównaniu z dwoma poprzednimi tomami... Oczywiście nie oznacza to, że „Kobieta kanibal” jest pozycją dla każdego. Przez brutalne opisy przemocy, czy też końcowej zbrodni, ostrzegam, by po ten tytuł sięgnęła osoba o mocnych nerwach.

Nie wiem jak Wy, ale nigdy wcześniej nie słyszałam o tej historii, dlatego też przeżyłam niezły szok w trakcie lektury. Po raz kolejny Green przedstawia nam książkę poświęconą osobie seryjnego mordercy, w której to nie znajdziemy żadnej jego oceny.

Ryan Green bardzo doprze zagłębił się w postać Katherine Knight. Pokazał nam jak kształtowała się jej osoba krok po kroku - zaczynając od trudnego dzieciństwa, po pierwsze występki oraz próbę walki z jej prawdziwą naturą.

Jestem zaskoczona dwoma rzeczami:

1) Jak z bezbronnej ofiary ta kobieta stała się katem. Przyznam, że z każdą kolejną stroną jej osoba przerażała mnie coraz bardziej,

2) Jej darem do przyciągania mężczyzn, po prostu nie mieści mi się w głowie, jak sprawnie radziła sobie z okręceniem płci przeciwnej wokół palca...

Słyszeliście wcześniej o tej historii? Czy tak samo jak ja, dopiero teraz dowiedzieliście się o postaci Katherine Knight?