Szczelina recenzja

,,Szczelina" to bardzo niepokojąca, przerażająca, ale przy tym intrygująca historia. Jozef Karika przedstawia nam opowieść Igora, który zgłosił się do niego ze swoją historią. Czy jest ona prawdziwa? To już musicie ocenić sami.

W Trybeczu od lat zdarzają się dziwne przypadku zaginięć. Igor, podczas swojego stażu, w starym szpitalu psychiatrycznym, w zamkniętym sejfie, znajduje stare dokumenty medyczne Waltera Fishera - jednego z zaginionych w Trybeczu, który się odnalazł, ale nigdy nie wróciła mu świadomość. Mężczyzna postanawia opisać tą historię na swoim blogu. Zapoczątkowuje to całą historię opisaną w książce.

Przyznam szczerze, że początkowo książka trochę mi się dłużyła. Sama historia mnie nie wciągnęła. Natomiast z czasem, gdy akcja zaczęła się rozkręcać przepadłam. Było w niej coś takiego, że nie miało się ochoty jej odłożyć. Bardzo spodobał mi się fakt, że autor tylko spisał tę historię, a swoje przemyślenia dorzucał pomiędzy rozdziałami i nadal trwał w tym, że nie chce narzucać czytelnikowi swojej opinii. Podobnie postąpił z artykułami lub innymi źródłami, które przytaczał bez żadnej korekty. Sprawiło to, że znajdowaliśmy się, w pewien sposób, bliżej opowiadanych wydarzeń.

Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek jakaś książka wzbudziła we mnie taki niepokój. Działo się to w drugiej części książki. Momentami dosłownie miałam ciarki i zastanawiałam się, czy czytanie jej wieczorem to na pewno dobry pomysł i czy nie będę miała po niej koszmarów. Aż tak się nie stało, ale nadal uważam, że wywołanie takich uczuć we mnie to wyczyn, ponieważ do tej pory, za pośrednictwem książki, niewielu się to udało. Były momenty, w których myślałam sobie, ,,jejku, czemu to jest takie creepy i o co tu chodzi".

Nie będę tutaj wyrażać mojej opinii o przedstawionych wydarzeniach, bo nie o to tutaj chodzi. Ta historia została spisana po to, żeby wywołać emocje i autorowi bezsprzecznie się to udało. Zakończenie książki było naprawdę dobre, a epilog był świetnym dopełnieniem tej opowieści. Nie jestem znawcą horrorów i grozy, ale mogę ją polecić, jeśli chcecie poczuć dreszczyk emocji.