Przypowieść o pięknej miłości recenzja

Przypowieść o pięknej miłości - Elżbieta Antonowicz
Wybierając tę książkę nie widziałam tak do końca czego naprawdę mogę się spodziewać. Dostaliśmy tutaj literaturę obyczajową z dużą ilością tematów. Problemy finansowe, haniebne akcje w kościołach, LBGT+, zdrady, polityka, wolność słowa, manifesty związane aborcją i wirus... Tego wszystkiego jest tu o wiele więcej i mogłoby się wydawać, że jest stanowczo za dużo jak na te nie całe trzysta stron. Jednak mimo tego nie odniosłam takiego wrażenia. Historia jakich jest wiele. Każdy z nas jest w życiu zajęty wieloma sprawami i jest to smutne, gdyż one często nas dzielą jako ludzi. Człowiek już nie jest dla innego człowieka, lecz dla czegoś. Jak widać mamy dość kontrowersyjne tematy i każdy ma o nich różne zdanie i nie zawsze jesteśmy w tym zgodni. Autorka przedstawia nam jedną ważną rzecz, że nie ważne co wyznajemy, popieramy czy też uznajemy, to prawdziwa miłość jednoczy mimo tych wszystkich tych różnic. Mamy tutaj ogrom emocji - dużo śmiechu, szok i niedowierzanie, a także można się troszkę popłakać. Do tego mamy również akcje z szybszym biciem serca. Główne postacie musiały wiele przejść, aby wreszcie być prawdziwie szczęśliwe. Wystarczyła tylko prawda, a tą mało kto się zbiera i ją wyznaje. Często przez przypadek dowiadujemy się wielu rzeczy. Pięknie zostały opisane góralskie zakątki, aż poczułam się tak jakbym tam była, choć tak naprawdę jeszcze nigdy nie miałam ku temu okazji. Odniosłam niesamowite wręcz wrażenie tej magii, tego klimatu. Szczególnie spodobało mi się to źródło i legenda... Jak to często bywa w małych miejscowościach czy też wsiach, ludzie najczęściej nie mają ciekawszego hobby niż to, aby zająć się plotkowaniem. Ktoś nowy, a więc od razu rusza maszyna w ruch. Nie ma lepszego kąska, czyli tematu do plotek jak kobieta z Krakowa i wieczny kawaler oraz ich ślub, no i ich wspólne życie. Moim zdaniem jest to książka dla czytelników tak 17+, ponieważ poruszane są tu dość poważne tematy. Czy mi się spodobała? Cóż, ciężko jest mi to tak na szybko ocenić. Takie życiowe tematy nie nadają się na chwilę relaksu, czy też rozluźnienie po ciężkim dniu pracy.
Moja ocena 8/10
Książkę otrzymałam za pośrednictwem klubu recenzenta nakanapie.pl Dziękuję również wydawnictwu Novae Res.