Z ukrycia recenzja

Prawda czy fakt

Autor: @Kasia9 ·3 minuty
2012-04-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Małe miasteczka są zwodnicze, zło nie jest tylko domeną wielkich aglomeracji, a sielski widok stanowi maskę dla brutalnego oblicza. Za białymi płotkami, w kolorowych domach kryje się zagrożenie, o którym nikt nie chce dopuścić myśli do siebie. Ludzie są jedynie ludźmi, a zbrodnia towarzyszy im od zarania dziejów, w każdym miejsce może zaistnieć, chociaż nie zawsze jest widoczne. Czasem niebezpieczeństwo ma intrygujące oblicze, jednocześnie budzi wstręt i zainteresowanie, cienka linia oddziela dociekliwość od niezdrowej ciekawości, ale nim ujrzy się tę prawie niewidoczną linię może być za późno. To co miało być zabawą staje się ryzykowną grą, lecz gdy ma się naście lat ryzyko wydaje się słowem powtarzanym do znudzenia przez starszych i bardzo szybko zapominanym.
Zło skrywa się i za twarzą obcego człowieka, ale i dobrze znanej osoby lub człowieka, którego nikt nie podejrzewałby o jakiekolwiek niecne zamiary.

Początek lat osiemdziesiątych, czasy gdy większość wolnego czasu spędza młodzież poza domem, nie przy komputerach, bez telefonów komórkowych pozwalających sprawdzić rodzicom gdzie są ich dzieci. Lato jak wiele poprzednich, no może już większą rolę zaczyna odgrywać zainteresowanie płci przeciwnej, ale i tak na pierwszym miejscu są przyjaciele. Nikt nie zwraca zbytniej uwagi co i z kim porabia młodsza część mieszkańców, nie jest to żadne zaniedbanie, po prostu w miejscu gdzie większość zna się doskonale, a przestępstwa są rzadkie, nikt nie sprawdza każdego kroku latorośli. Andie, Julie i Raven, dziewczyny z dobrych domów są przyjaciółkami od szkoły podstawowej, teraz jako nastolatki są nadal nierozłącznymi przyjaciółkami, chociaż coraz bardziej zaczynają się uwydatniać różnice w ich charakterach. Postrzelona, stateczna i zdecydowana na wszystko - te określenia świetnie pasują do trójki piętnastolatek, przed nimi wakacje, lecz nie takie beztroskie jak można by się spodziewać. Sielskość Thinstledown odkryje przed nimi mroczniejszą swą twarz, to co uważały za normą nagle, z minuty na minutę przestanie istnieć. Początkiem zmian jest muzyka zasłyszana w jednym z domów wystawionych na sprzedaż, pytanie co za tym się kryje nie daje spokoju Andie, nie przypuszcza, że zwykła ciekawość zaprowadzi ją i jej koleżanki na skraj przepaści. Czasem niewiele potrzeba by dobra zabawa zamieniła się w niebezpieczną zabawę, pozostawiającą swój ślad na zawsze. Dociekliwość ukazuje nastolatkom świat, o jakim nie miały pojęcia, budzącym obawy i zainteresowanie. Gra w dominację i uległość podglądana bez wiedzy jej uczestników ma brutalny koniec ... Po latach dramat sprzed lat powraca, tym razem bohaterki są już starsze, dorosłe kobiety, które nigdy nie zapomniały pewnego lata, kiedy to ich życie zmieniło się bezpowrotnie, każda z nich straciła wtedy życiowe fundamenty, w zamian "zyskując" wiedzę o tym jaka jest prawdziwa rzeczywistość.
Komu można zaufać, a kogo powinno się omijać z daleka? Czy intuicja zawodowa może zawieść? Co naprawdę wydarzyło się piętnaście lat wcześniej i dlaczego nie udało się wskazać sprawcy? A może zbrodnia miała całkiem inny scenariusz niż ten zapamiętany? Noc, trzy zdenerwowane nastoletnie dziewczyny, które wymknęły się z domów bez wiedzy dorosłych, mające kłopoty rodzinne, może jednak coś pominięto lub źle zrozumiano? Ale nawet prawie dekady później nikt nie ma dowodów na to inną wersję wydarzeń, a ówczesne piętnastolatki, teraz dorosło osoby, nadal twierdzą, że mówią prawdę ...

"Nic do ukrycia" nie zadaje ciosu w mit o spokojnych miastach, które nagle stają się miejscem zbrodni, bo ciemna strona sielankowych osiedli nieraz już była ukazywana, jednak wbrew pozorom większość z nas łudzi się, że spokój naszej okolicy zamieszkania jest prawdziwy. Autorka nie zburzyła stereotypu, lecz ukazała "idylliczną" panoramę od podszewki, nie unikając tematów związanych ze zdradą, przemocą w rodzinie oraz molestowaniem. Ofiary dostały głos, a to co mówią nie jest skargą, a ukazaniem ich życia, gdzie ból i zgoda nie oznacza słabości tylko rezygnację, bo wołanie o pomoc jest pomijane milczeniem i niedowierzaniem z tytułu "to nie mogło mieć miejsca!". Gdy już prawda ujrzy światło dzienne to jeszcze nie koniec koszmaru, on nadal trwa, jest w umyśle mocno zakorzeniony. Erica Spindler przedstawia w swej książce kilka wątków, dających w efekcie fabułę intrygującą, ale i wskazującą, że pod pozorami normalności wielokrotnie kryje się bolesna prawda, tym bardziej okrutna, gdyż oprawcami w niej są najbliżsi ludzie. Nie zawsze zbrodniarzem jest ktoś obcy, czasem jest nim człowiek, który powinien być ostoją i spokojną przystanią na drodze życia. Zbrodnie z przeszłości wiodą wprost do tych z teraźniejszości, co, a może kto je łączy?
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Z ukrycia
4 wydania
Z ukrycia
Erica Spindler
7.6/10

Wydana także pod tytułem "Niewinna ciekawość" Trzy nastoletnie przyjaciółki, Andie, Julie i Raven, wspólnie podglądają tajemniczą parę kochanków. Niewinna ciekawość dziewcząt przeradza się z czasem ...

Komentarze
Z ukrycia
4 wydania
Z ukrycia
Erica Spindler
7.6/10
Wydana także pod tytułem "Niewinna ciekawość" Trzy nastoletnie przyjaciółki, Andie, Julie i Raven, wspólnie podglądają tajemniczą parę kochanków. Niewinna ciekawość dziewcząt przeradza się z czasem ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jak już pewnie zdążyliście zauważyć uwielbiam kryminały, ostatnio zaczytuję się w powieściach Erici Spindler. Jeżeli jeszcze nie jesteście przekonani do jej twórczości, a lubicie takie pozycje, w któr...

@Paula1992 @Paula1992

„Z ukrycia” Erica Spindler wyd. Mira rok: 2012 str. 528 Ocena: 4,5/6 Przyjaciół nigdy za wielu i zawsze warto ich mieć. Dobry przyjaciel zawsze powinien pomóc w potrzebie i wspierać człowieka w ciężk...

@Sil @Sil

Pozostałe recenzje @Kasia9

Czerwone Oleandry
Trujące szczęście

Czasem zdaje się, iż życie daje bonusy, o jakich inni mogą tylko pomarzyć. Takie prezenty niekiedy wywołują koszmary o utracie tego, co się otrzymało nie prosząc na...

Recenzja książki Czerwone Oleandry
Igrając z ogniem
Melodia tragedii

Zło ma wiele twarzy, czasem nosi maskę dla niepoznaki, mamiąc nią tych, którzy wbrew zdrowemu rozsądkowi wierzą, że każdy człowiek ma w sobie dobro. Kiedy w końcu widoczn...

Recenzja książki Igrając z ogniem

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl