“ Pragnienie zemsty“
Zemsta jest stara jak świat. Usprawiedliwiamy ją chęcią osiągnięcia poczucia sprawiedliwości ale czy to ma sens ? Za skrzywdzenie nas lub naszych bliskich, szukamy odwetu i cierpi kolejna osoba. Nie zawsze ta co zawiniła.
Zemsta jest rozkoszą bogów.
Ale czy można się rozkoszować czymś co zwykle prowadzi tylko do wyniszczania innych i w konsekwencji nas samych ?
Rządzą zemsty kieruje Samuelem, przesłoniła wszystko inne, nic więcej się nie liczy. Dopóki nie pojawia się ona - Skyler. Ona nie chce zemsty , chce raczej wybaczenia, zapomnienia. Lecz błędy przeszłości nie odpuszczają. Nie dość, że wyrzuty sumienia ciążą jej od lat to ktoś zaczyna ją szantażować , że prawda wyjdzie na jaw. Uciekając trafia pod drzwi Samuela i niespodziewanie staje się kimś ważniejszym niż przypuszczał, że będzie.
Czy dla niej będzie w stanie odpuścić ? Zrezygnować z tego co tak skrupulatnie planuje od lat ? Kto tak naprawdę stoi za ich problemami ?
Przyznam, że trudno mi było wgryźć się w tę książkę. Nie czytałam “Raw”, choć mam w planie, “Jej stalker” z kolei bardzo mi się podobał. Ta książka była dobra ale nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Mroczna , taka depresyjna wręcz nieco. Samuel to bohater, którego ciężko polubić. A już po tym jak mimo, że gdzieś tam sumienie próbowało mu przemówić do rozsądku, postanowił zemścić się poprzez skrzywdzenie dziecka... Do końca już nie potrafiłam spojrzeć na niego przychylnie. To było dla mnie za wiele.
Jednak autorka skupia się tu nie tylko na naszej specyficznej parze bohaterów. Akcja książki nie rozgrywa się w przytulnym domu, czy bogatym środowisku. Mamy tu wręcz slumsy , ubogą dzielnicę gdzie każdy dzień to walka, wszędzie czai się zagrożenie, a zaufanie to komfort na który nieliczni mogą sobie pozwolić. Pokazuje jak ciężkie życie mają tam dzieci, jak wielu nieodpowiedzialnych dorosłych ma szansę zostać rodzicem i zamiast to docenić robią z życia tych małych istot piekło na ziemi.
Skyler jest tu bohaterką naiwną, zbyt dobroduszną, która jeszcze wierzy w ludzi , w to że odnajdzie w każdym choć nieco dobra. Stara się wprowadzić w życie tych dzieci choć nieco radości. Wierzy , że sama da radę coś zdziałać. Samuel obserwuje jej starania i uważa je za pożałowania godne. Próbuje ją zastraszyć lecz jednocześnie jest nią coraz bardziej zaintrygowany.
Autorka napisała coś innego , odbiega od utartych schematów i samo to już przemawia na korzyść tej książki. Może fakt, że spodziewałam się czegoś zupełnie innego mnie zdezorientował przez co nie mogłam się tu odnaleźć 🤔
Nie jest to słodki i uroczy romans ze szczęśliwym zakończeniem. Są tu za to dramaty , chwilę niebezpieczeństwa , nie małe rozczarowania i oni , Samuel i Sky, którzy starają się sobie z tym poradzić. A we dwoje może będzie łatwiej ? Sami się przekonajcie. Nie żałuję, że przeczytałam tę książkę. Daje do myślenia , zaskakuje i trzyma w napięciu dlatego uważam, że jest warta uwagi.
To moja pierwsza książka autorki i sądzę , że skuszę się ponownie na skosztowanie jej twórczości . Dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe za egzemplarz do recenzji .