Znakomitości gatunku zwanego zagadka zamkniętego pokoju w jednym tomie! „Wielka księga opowieści kryminalnych - Zbrodnie pozornie niemożliwe”, która ukazała się nakładem czeskiego wydawcy Familium, to niebywała uczta dla fanów powieści detektywistycznej, w której zbrodnia wydaje się być popełniona w niewytłumaczalnych okolicznościach. Gatunek swoją nazwę zawdzięcza często wykorzystywanemu motywowi zamkniętego pomieszczenia. Ma rację Roger Caillois, pisząc, że „odkrycie winnego mniej w gruncie rzeczy waży niż sprowadzenie niemożliwego do możliwego (…), nadprzyrodzonego do przyrodzonego” (przeł. Jan Błoński) - stąd właśnie upodobanie autorów do motywu zamkniętego pokoju.
W przedmowie otwierającej zbiór Otto Penzler, który zebrał prezentowane teksty, serwuje garść informacji o podgatunku powieści detektywistycznej, jakim jest zagadka zamkniętego pokoju. Dwadzieścia opowiadań, składających się na tę książkę, ujęto w pięć kręgów tematycznych:
· Najwymyślniejsze sposoby na zabójstwo;
· Mordercze ostrza;
· Tajemnicze zniknięcia;
· Jak wykryć morderstwo;
· Skradzione owoce smakują najlepiej;
Każda z opowieści poprzedzona została interesującym wprowadzeniem, dotyczącym samego prezentowanego tekstu bądź jego autora.
Choć zazwyczaj wybieram długie powieści, aniżeli krótkie formy, to od czasu do czasu lubię sięgnąć też po zbiory opowiadań i dzień po dniu delektować się kolejnym tekstem. A w przypadku „Wielkiej księgi opowieści kryminalnych” jest się czym delektować! Niejednokrotnie podziwiałam twórców za ich błyskotliwe umysły. Za to, że potrafili wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niemożliwa do odkrycia.
„A fascynujące i czasem niezapomniane postacie, niezwykłe okoliczności czy też – w najlepszych przypadkach-porywający styl prozy to dodatkowa przyjemność.”
Co więcej, prezentowane opowiadania niewątpliwie stanowią zachętę, by sięgnąć po inne pozycje autorów, o których do tej pory nie słyszałam. Jak w każdym zbiorze opowiadań trafiają się lepsze i gorsze. Ocena w dużej mierze zależy od gustu czytelnika. Zabrakło mi tu jednak tekstu Johna Dicksona Carra, autora najbardziej kojarzonego z terminem 'zagadka zamkniętego pokoju'.
Walorem pozycji, o której piszę, jest z pewnością jakość wydania. Dobrej jakości twarda oprawa, luksusowy papier, duży format sprawiają, że książka cieszy oko i może stanowić doskonały prezent dla miłośników powieści detektywistycznej.
Zachęcam do sięgnięcia po ten niesamowity zbiór opowiadań, zwłaszcza w długie zimowe wieczory, „kiedy zamykacie drzwi na klucz i myślicie, że jesteście bezpieczni…” Oby i wam lektura „Wielkiej księgi opowieści kryminalnych” dostarczyła „rozkosznego dreszczyku zadziwienia”!
Za egzemplarz recenzencki dziękuję pani Bognie Piechockiej.