Pochłaniacz recenzja

Poznajcie Saszę Załuską.

Autor: @klaudia.nogajczyk ·1 minuta
2021-04-28
Skomentuj
4 Polubienia
"Pochłaniacz to niepozorna biała tkanina, dzięki której można złapać przestępcę". To także tytuł rozpoczynający drugą, lecz tak naprawdę bardziej rozpoznawalną serię o profilerce Saszy Załuskiej autorstwa Katarzyny Bondy. Dziś po raz trzeci zapoznałam się z tym tytułem, i coraz bardziej go doceniam, ponieważ przypomina mi o czasach, w których czytałam "z zapartym tchem" książki tej autorki. Był czas kiedy gniewałam się na opinię czytelników, że nie doceniali serii o Hubercie Meyerze, do której mam ogromny sentyment i od kilkunastu lat jestem #team Hubert, ale przyznaję, że seria o Saszy, zwłaszcza dwie pierwsze części "coś w sobie mają". To właśnie najnowsza część przygód o Hubercie Meyerze, która ma swoją premierę 5 maja br. sprawiła, że chciałam sięgnąć po tytuł od Pani Bondy " nie zrównane są wyroki Boskie".
Cykl o przygodach profilerki doczekał się nawet serialu, ale Bóg mi świadkiem, że nie rozumiem, dlaczego osoby odpowiedzialne za serial nie rozpoczęli właśnie od "Pochłaniacza", który jest o niebo lepszy od " Lampionów" (Nie jestem w tym osądzie osamotniona). Wybaczcie moje dygresje, ale jakoś nie potrafię mówić o książkach Pani Bondy bez emocji. Już wracam do mojej recenzji. "Pochłaniacz" to idealna historia do zekranizowania. Otrzymujemy wspaniałe lata 90, mafijne porachunki, miłość i wiele tajemnic, które nomen omen unoszą się w powietrzu. Mamy również Saszę Załuską, która jest według mnie najlepiej stworzoną kobiecą postacią w polskich książkach. Jest to kobieta z przeszłością, która postanawia jakoś ułożyć sobie życie z sześcioletnią córką Karoliną. Wracając do Polski po wielu latach nieobecności musi zmagać się z: ostracyzmem, niezrozumieniem, a także niedocenieniem jej kompetencji: "Witamy w Polsce".
Otrzymujemy również skorumpowanych policjantów, walkę o przetrwanie, historię tak skomplikowaną,że mogłaby namieszać w głowie nie jednego " domorosłego Sherlocka ", i to co jest według mnie najważniejsze wielowymiarowych bohaterów. Jak możecie się domyślać ponad 600 stron musiałam sobie " dawkować".
Podsumowując: zarówno autorka jak i cała seria są większości czytelników dobrze znane, wręcz kultowe. Nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić Was do ponownego czytania oraz poznania tej historii, jeśli jej jeszcze nie poznaliście. Ten ogromny hype na serię opadł, więc możecie na spokojnie stwierdzić, czy jest to coś dla Was.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-28
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pochłaniacz
9 wydań
Pochłaniacz
Katarzyna Bonda
7.2/10

Zima 1993. Tego samego dnia, w niejasnych okolicznościach, ginie nastoletnie rodzeństwo. Oba zgony policja kwalifikuje jako tragiczne, niezależne od siebie wypadki. Wielkanoc 2013. Po siedmiu latach p...

Komentarze
Pochłaniacz
9 wydań
Pochłaniacz
Katarzyna Bonda
7.2/10
Zima 1993. Tego samego dnia, w niejasnych okolicznościach, ginie nastoletnie rodzeństwo. Oba zgony policja kwalifikuje jako tragiczne, niezależne od siebie wypadki. Wielkanoc 2013. Po siedmiu latach p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest to moja pierwsza książka Pani Katarzyny. Przygoda z nią nie należała do udanych. Powieść należy niestety do tych, o których szybko się zapomina. Śmiem nawet twierdzić, że jest tak z całą serią. ...

@kejsikej_czyta @kejsikej_czyta

W klubie Igła dochodzi do zabójstwa przygasłej już gwiazdy i próby zabójstwa menadżerki. Wyjaśnienia okoliczności tragedii podejmuje się Sasza Załuska, a wszystko wskazuje, że odpowiedzi na nurtujące...

@oczytanakryminolog @oczytanakryminolog

Pozostałe recenzje @klaudia.nogajczyk

London fairytales
Dwie (londyńskie) bajki

Pozwólcie, że zanim przejdę do konkretów to pozachwycam się przepiękną okładką, która została wybrana do tego tytułu. Minimalistyczna, urocza, z jednej strony oddająca w...

Recenzja książki London fairytales
Droga Drogo, czyli szlak latino
Czytelnicza podróż po Ameryce Środkowej

Zimowy, śnieżny czas, wygodny fotel, miękki koc, malinowa herbata na stoliku obok. Czego brakuje? Równie gorącej opowieści. Nie za długiej nie za krótkiej. Takiej, aby s...

Recenzja książki Droga Drogo, czyli szlak latino

Nowe recenzje

Nie randkuj z siostrą kumpla
Marzenia czasami się spełniają
@agnban9:

Penelope Ward i Vi Keeland to duecik, po który bardzo lubię sięgać. Zawsze książki tych autorek są zabawne i świetnie s...

Recenzja książki Nie randkuj z siostrą kumpla
Ktoś mnie pokochał
Brigertonowie
@agnban9:

📚📚📚 "Miłość to odnalezienie jedynej osoby, przy której twoje serce stanie się pełne, która uczyni cię kimś lepszym, ni...

Recenzja książki Ktoś mnie pokochał
Dziewczyna z poczty
Kopciuszek po austriacku czyli "Dziewczyna z po...
@maslowskima...:

Niedokończona (niestety!) powieść Stefana Zweiga utrzymuje mnie w przekonaniu, że Zweig wielkim pisarzem był. Na tle ni...

Recenzja książki Dziewczyna z poczty
© 2007 - 2025 nakanapie.pl