Pozdrowienia z Wodorostowego Lasu recenzja

Pozdrowienia z Wodorostowego Lasu

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2023-08-12
1 komentarz
6 Polubień
Książki z cyklu Z pozdrowieniami darzę szczególnym uczuciem. Chociaż każda z tych książek kierowana jest raczej do młodszych czytelników, to z powodzeniem i ja sięgam po te pozycje. Coś jest w tych książkach takiego, że nie potrafię się od nich oderwać. Moja miłość zaczęła się od Z pozdrowieniami, Żyrafa. Przede mną leży teraz część czwarta – czy i Wodorostowy Las mnie zachwycił? O tym w tej recenzji.

Wydrzysław Chybotko raczej stroni od gości i najlepiej spędza mu się czas w samotności. Nie potrzebuje tłumu przyjaciół, w zupełności wystarczy mu własny kawałek ziemi. Pewnego dnia jednak do Wydrzysława przybywa tajemniczy gość. Żółwisław - żółw morski, bardzo szybko zaprzyjaźnia się z pozostałymi mieszkańcami Morza Wielorybiego. Wszyscy zadaną sobie pytanie – kim jest ów gość i jaki jest powód jego przybycia? Co jeśli, ma coś do ukrycia i chce skrzywdzić mieszkańców morza?

Już na samym początku tej opowieści poczułam, że będzie to równie dobra historia, co poprzednie. Nie wiem sama, co o tym zadecydowało ostatecznie, ale uważam tę pozycję za wręcz jedną z lepszych, jeśli chodzi o opowieści dla najmłodszych odbiorców. Przyznać trzeba, że autorka zdecydowanie się spisała i stworzyła coś świetnego.

Głównym bohaterem jest Wydrzysław Chybotko - postać, która z miejsca znalazła miejsce w moim sercu. Z jednej strony sprawiał wrażenie takiego oschłego i zdecydowanie unikającego wszelkiego kontaktu (na przykład poprzez dogryzanie innym postaciom), z drugiej jednak zauważyłam w jego zachowaniu to, że była to tylko otoczka – bo w rzeczywistości Wydrzysław bardzo chce znaleźć najlepszego przyjaciela, z którym mógłby tak po prostu wspólnie pomilczeć. Może zabrzmi to zabawnie, ale uważam tego bohatera za naprawdę ciekawie wykreowanego i to muszę docenić.

Głównym wątkiem opowieści jest sprawa tajemniczego Żółwisława, który przybył nie wiadomo skąd i też nie do końca wiadomo w jakim celu. Wystarczyła jedna plotka, by z jego przyjaznego nastawienia do życia uczynić kogoś, kto jest zły i czyha tylko na okazję do rabunku, czy innych rzeczy. Wątek ten został ukazany w sposób dość rozbudowany, a ja z miejsca domyśliłam się, co też autorka chce nam przekazać tym razem. Ocenianie obcych nam osób przez pryzmat stereotypów i poniekąd strachu jest nam wszystkim znane, bo przecież wszyscy to robimy, nawet nieświadomie. Historia, która wydarzyła się w tytułowym lesie, tylko pokazała absurdalność każdej z takich sytuacji i sprawiła, że zaczęłam zastanawiać się nad swoim własnym zachowaniem.

Megumi Iwasa ma taki talent do tworzenia z pozoru prostych i łatwych w odbiorze historii, ale jednocześnie zawierających niezwykle ważny przekaz i morał. Jestem ogromną fanką jej twórczości i cieszę się, że miałam szansę trafić na jej książki - wiem już, że na pewno będę je podsuwać swoim własnym dzieciom w przyszłości lub dzieciom w mojej rodzinie tak ogólnie. Uważam, że cały cykl Z pozdrowieniami zasługuje na uwagę i poznanie, bo to okrutnie wartościowe pozycje.

Jeśli sami lubicie literaturę dziecięcą lub po prostu potrzebujecie czegoś dobrego dla najmłodszych czytelników w swoim otoczeniu, to koniecznie zwróćcie uwagę na książki Megumi Iwasy z przepięknymi ilustracjami Jörga Mühlego!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-31
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pozdrowienia z Wodorostowego Lasu
Pozdrowienia z Wodorostowego Lasu
Megumi Iwasa
8/10
Cykl: Pozdrowienia, tom 4

Co się zdarzyło w Gospodzie pod Wodorostem? Trzymająca w napięciu minipowieść o tym, co może przynieść wyprawa w nieznane, i o figlach, które płata nam wyobraźnia. Czwarta część cyklu o przygodach pr...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad rok temu
Ostatnio oglądałam całą serię w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej w Krakowie, gdyż autor jest Japończykiem i mnie zainteresowały. Na pewno kupię całą serię dla Wnuczki, gdyż byłam nimi zachwycona. Mnie zachwyciły też ilustracje.
× 1
Pozdrowienia z Wodorostowego Lasu
Pozdrowienia z Wodorostowego Lasu
Megumi Iwasa
8/10
Cykl: Pozdrowienia, tom 4
Co się zdarzyło w Gospodzie pod Wodorostem? Trzymająca w napięciu minipowieść o tym, co może przynieść wyprawa w nieznane, i o figlach, które płata nam wyobraźnia. Czwarta część cyklu o przygodach pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Zaklęta w łabędzia
Zaklęta w łabędzia

Powieść M.A. Kuzniar przyciągnęła mnie do siebie swoją przepiękną okładką (jestem okładkową sroką, sorcia), ale i opisem, który okazał się na tyle intrygujący, że aż zap...

Recenzja książki Zaklęta w łabędzia
Zliczyć cuda
Zliczyć cuda

Nicholas Sparks to bez wątpienia jeden z popularniejszych autorów romansów. Jego książki cieszą się uznaniem wielu czytelników, w bibliotece stale znikają z półek, a ja....

Recenzja książki Zliczyć cuda

Nowe recenzje

Zdrada pod czerwoną gwiazdą
„Zdrada pod czerwoną gwiazdą”
@martyna748:

Niedawno zaczęłam swoją przygodę z serią "Pod czerwoną gwiazdą" Joanny Jax. Pierwszy tom zakończył się w taki sposób, ż...

Recenzja książki Zdrada pod czerwoną gwiazdą
Smoki ze Zwyczajnej Farmy
Czy w Ameryce mogą żyć smoki?
@jatymyoni:

Tad Williams jest znanym autorem kilkunastu powieści fantasy i science fiction dla dorosłych. Jego powieści zostały prz...

Recenzja książki Smoki ze Zwyczajnej Farmy
Cyfrowa twierdza
Techno-polit-thriller w wydaniu Dana Browna? A ...
@belus15:

Dobry thriller czy kryminał – jeśli takowy istnieje, bo wciąż to subiektywna opinia tudzież wrażenie – jest jak dzieło ...

Recenzja książki Cyfrowa twierdza
© 2007 - 2025 nakanapie.pl