Dlaczego król elfów nie znosił baśni recenzja

"Dlaczego król Elfów nie znosił baśni" to niejako kontynuacja trylogii "Okrutnego księcia". Kiedy zobaczyłam jej lśniącą okładkę na półce w księgarni, stwierdziłam że muszę ją kupić. Zwłaszcza że miałam bardzo miłe doświadczenia z wcześniejszymi dziełami tej autorki i Holly jak zwykle mnie nie zawiodła. Akcja tej książki dzieje się już po wydarzeniach z ''królowej niczego" kiedy Judy i Cardan są już małżeństwem. Podczas gdy Judy ma do załatwienia kilka spraw w świecie śmiertelników, a Cardan jej towarzyszy przychodzą do niego wspomnienia z wczesnej młodości. Wspomnienia jego matki która się nim nie zajmowała, okrutnego brata Balekina, który tylko czekał aby go skrzywdzić, jego byłej dziewczyny Nicassi która zdradza go z Lokim oraz wspomnienia... starej wiedźmy która opowiadała mu baśnie - i te były akurat dobre. Były dobre bo ona jako jedyna zdecydowała się poświęcić mu swój czas. Dzięki temu małemu powrotowi do przeszłości, rozmyślna autorka pozwala nam jeszcze lepiej zrozumieć Cardana. Co wpłynęło na to kim się stał, dlaczego był taki okrutny i bezduszny i dlaczego tak bardzo potrzebował miłości drugiej osoby. I przede wszystkim dlaczego tą drugą osobą musiała być Judy. To wzruszająca opowieść o elfie ze złamanym sercem i duszy potrzebującej ukojenia. Kiedy ja ją czytałam uśmiech nie schodził mi z twarzy. I od razu ostrzegam, nie spodziewajcie się po tej książce nie wiadomo jakich scen czy to walki czy wymagających wytężenia umysłu zagadek. Albo fascynujących zwrotów akcji. Nie, jej fabuła toczy się raczej spokojnie i przewidywalnie. Samo dzieło nie jest też jakieś długie bo liczy sobie niecałe 200 str., lecz można dopatrzeć się w niej kilka ciekawych smaczków ze świata Elfhame. Dodatkowo czytanie umila bogato ilustrowane wydanie tej książki. Ja akurat mam z wydawnictwa Jaguar. Nie jestem pewna czy są jakieś inne wydania, ale to jest naprawdę warte swojej ceny, która umówmy się nie jest niska. Podsumowując, jest to mało wymagająca lektura. Szybko się ją czyta ( w moim przypadku była to niecała godzina) i pozostawia miłe wrażenia. Polecanko.