Powódź recenzja

powódź zła

Autor: @fankath135 ·2 minuty
2020-02-29
Skomentuj
1 Polubienie
Co musi przeżywać człowiek, który postanawia się zabić? Dręczą go jakieś osobiste problemy, a może ktoś mu "pomógł" w samobójstwie... ?

Kris, zawodowy żołnierz, nieoczekiwanie otrzymuje wiadomość o śmierci przyjaciela z dzieciństwa, Kuby. Mężczyzna wyskoczył przez okno, pozostawiając po sobie jedynie zdjęcie dziewczyny z dopiskiem, iż zły człowiek zabrał Zuzę i od tej chwili moje życie straciło sens. Kris od dawna nie miał kontaktu z byłym przyjacielem, ale nie może uwierzyć, że dawny kompan posunął się aż do tak radykalnego kroku. Rozpoczyna własne śledztwo, w którym zyskuje dwójkę nieoczekiwanych kompanów, nastolatków.

Kris nie tylko chce dotrzeć do prawdy dla ojca zmarłego; pragnie oczyścić swoje sumienie, gdy wiele lat temu zdradził zaufanie Kuby.

Powódź zła, zalewającego miasto- czy może być bardziej chwytliwe określenie? Ciekawa byłam, jak autor rozegra tę sprawę i czy rzeczywiście książka będzie tak wciągająca, jak zapowiadał opis.

Główny bohater, czterdziestoletni Kris, jest żołnierzem, aczkolwiek do perfekcji znanej nam z kina akcji wiele mu brakuje- forma już nie ta. Mimo braków fizycznych postanawia ruszyć tropem Kuby, na początek ustalając, kim jest dziewczyna ze zdjęcia- Zuza. Czy Kuba kochał dziewczynę tak mocno, że po jej utracie postanowił skoczyć? Kim był "zły człowiek" i dokąd ją zabrał? Przed głównym bohaterem mnóstwo pytań, lecz odpowiedzi mogą mu się zupełnie nie spodobać...

Często narzekam, że autorzy ograniczają swoją historię do dwustu stron, przez co zanim wczuję się w sytuację, książka już się kończy. Oczywiście zdarza się, iż ta ilość definitywnie wystarcza, a my czujemy się... nasyceni. Panu Fleszar również się to udało. Fabuła jest naszpikowana kolejnymi wydarzeniami, a mimo to nie czułam, że pisarz przesadził i wpakował w te dwieście stron wszystko to, co przyszło mu do głowy. Nasz rodak znalazł złoty środek i w przypadku Powodzi niewielka ilość stron wystarczyła, abyśmy wchłonęli się w opowieść i zdołali poznać bohaterów.

Bardziej niż to kim była tajemnicza Zuza intrygowało mnie, kto kryje się za określeniem "zły człowiek". Niestety mamy takie czasy, że samobójstwo po odejściu ukochanej osoby nie szokuje tak bardzo jak kiedyś, ale wciąż mamy mieszane uczucia, gdy chodzi o porwanie. W końcu można kogoś "zabrać" w różny sposób- porwać, zabić, sprzedać do burdelu za granicą (cóż, o takich sytuacjach niestety również się słyszy). Opcji jest kilka. Żeby Krisowi było łatwiej dojść do prawdy, Kuba ukrył dla niego telefon z dwoma filmikami, obwarowanymi hasłami znanymi tylko im. Kris nagle zyskuje świadomość tego, w co wpakował się były przyjaciel; pytanie tylko, jak duży udział w masakrze pokazanej na kilkusekundowym nagraniu brał Kuba? Jest ofiarą czy katem?

Czułam się, jakbym oglądała film akcji- książka jest na tyle krótka, że swobodnie można ją przerobić na scenariusz filmowy bez wycinania najważniejszych treści. Bawiłam się bardzo dobrze (choć nie wiem, czy to odpowiednie określenie dla poważniejszej treści). Ciekawi bohaterowie, duuuużo akcji i mnóstwo czarnego humoru to coś zdecydowanie dla mnie! Do tego muszę wspomnieć również o zakończeniu, które okazało się... lekko szokujące. Wiadomo, podczas lektury każdy w głowie ustala sobie przebieg wydarzeń bądź wskazuje osobę, która w jego mniemaniu jest sprawcą. Pan Paweł tak skrzętnie wyprowadził mnie na manowce, że to aż wstyd wspominać. Obstawiłam "nie tego konia", krótko mówiąc.

Lubicie mocne historie kryminalne? Powódź jest zdecydowanie dla Was!

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Powódź
Powódź
Paweł Fleszar
6.9/10

Pewnej nocy czterdziestoletni Jakub wyskakuje z dziewiątego piętra wieżowca w Krakowie. Zostawia list pożegnalny ze zdjęciem pięknej dziewczyny. Być może jest to Zuza, o której Kuba napisał: „Zły czło...

Komentarze
Powódź
Powódź
Paweł Fleszar
6.9/10
Pewnej nocy czterdziestoletni Jakub wyskakuje z dziewiątego piętra wieżowca w Krakowie. Zostawia list pożegnalny ze zdjęciem pięknej dziewczyny. Być może jest to Zuza, o której Kuba napisał: „Zły czło...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Twórczość autora poznałam przy okazji jego najnowszej książki „piekło-niebo”, i mimo iż tamta pozycja fabularnie nie oszołomiła mnie jakoś szczególnie, to sposób, w jaki autor zaprezentował w niej Kr...

@landrynkowa @landrynkowa

„Powódź” porwała mnie w swe spienione nurty od pierwszych stron i nie wypuściła aż do końca. Przetrwałam chyba tylko dzięki temu, że powieść liczy jedynie dwieście stron, bo dłużej nie dałabym rady w...

@czytanie.na.platanie @czytanie.na.platanie

Pozostałe recenzje @fankath135

Złota maska
Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.

Magda od zawsze czuła, że stworzona jest do czegoś większego; że nie dla niej siedzenie za ladą w sklepie mięsnym ojca. Dlatego też -wbrew jego woli- potajemnie uczęszcz...

Recenzja książki Złota maska
Kądziel
Dwie zupełnie inne bohaterki, a mimo to tak do siebie podobne...

Kobiecie nie wypada nosić spodni. Nie wypada także przebywać samotnie (i zbyt długo!) w towarzystwie mężczyzn. Źle widziane jest również zachowywanie się "nie po kobiece...

Recenzja książki Kądziel

Nowe recenzje

Skrzep
Skrzep
@monika.sado...:

Życie często doskwiera i trudno oczekiwać, że wyjdziemy bez żadnych zadrapań. Zło kroczy bezustannie za człowiekiem, ni...

Recenzja książki Skrzep
Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl