Nie było nam dane recenzja

Hejka! 🙋🏽‍♀️

Czy są jakieś kwiaty, które mają dla Was jakieś szczególne znaczenie bądź mocno Wam się z czymś kojarzą? 🤔
Mi chabry kojarzą się z latem i beztroskim dzieciństwem na wsi. 🥰
**
**
**
„Długo mi to zajęło, ale w końcu zrozumiałem, że przyszłość też nam oferuje fajne rzeczy, które odrzucamy, skupiając się na tym, za czym tak bardzo tęsknimy…”

Drogi czytelniku dziś zabieram Cię do świata, w którym głęboko skrywane tajemnice ujrzą światło dzienne, uzyskamy odpowiedzi na nurtujące nas pytania oraz obudzimy się z zimowego snu zwanego żałobą takoż depresją. Będzie trudno, nie mniej jednak gdzieś tam na końcu drogi czeka ukojenie. 🥹

Powieść „Nie było nam dane” dla mnie była takim plasterkiem na złamane serce, którego doświadczyłam po przeczytaniu „A ty będziesz dumna” 🥺 Należy tutaj wspomnieć, iż książka ze zdjęcia jest drugim tomem serii „Listami pisane”.

W tej części przeszłość głównych bohaterów odgrywa dużą rolę. Autorka pochylając się nad przeszłością, pragnie uświadomić nas, że doświadczenie nowych rzeczy wcale nie sprawi, że te stare wspomnienia będą się zacierać. W naszym sercu niezmiennie będzie miejsce na te stare, jak i nowe piękne momenty. 🥰 Nie warto stać w miejscu, tylko chłonąc to, co oferuje nam świat bądź drugi człowiek. Ponadto każda układanka posiada elementy, które uda nam się złożyć, jeśli tylko znajdziemy pasujacy klucz. A tajemnice prędzej czy później wyjdą na jaw. To tylko od nas zależy czy umiemy zrozumieć, a przede wszystkim wybaczyć. 😉

Cieszę się, że tutaj głos zabrała Weronika, dzięki czemu mogłam poznać ją, dowiedzieć się czemu zachowuje się tak, a nie inaczej, czym to wszystko jest spowodowane i w jakimś sensie ją zrozumieć, chociaż w pierwszym tomie byłam do niej dosłownie nastawiona negatywnie. 🙈 Totalnie zgadzam się ze stwierdzeniem, że „każda historia zasługuje na to, by poznać ją z perspektywy wszystkich bohaterów” 😍 Nic nigdy nie jest takie jak nam się wydaje.

Bardzo mi się podobała ta lektura i chociaż nie wylałam tylu łez, co przy ATBD to jednak niecierpliwie czekam na kolejną część, gdyż Monika Sygo - autorka skutecznie zaczarowała mnie słowem oraz sprawiła, że chce się więcej i więcej. 🙌🏻 Monia ty wiesz! 😘

Przykro mi tylko, że @wydawnictwoszostyzmysl tak olewa recenzentów. Niestety nie jestem jedyna, która nie dostała swojego egzemplarza mimo umowy meilingowej. 😞 Na szczęście ja swój egzemplarz wygrałam w konkursie u samej autorki lecz nie każdy mógł wygrać. A umowa to umowa. 🤷🏽‍♀️