Dom klepsydry recenzja

Powieść dla fanów misternie skonstruowanych zagadek kryminalnych ubranych w nietuzinkową formę

Autor: @milla ·1 minuta
2024-04-25
Skomentuj
1 Polubienie
„Dom Klepsydry” autorstwa Garetha Rubina to nietuzinkowy pod względem formy kryminał, w którym połączone zostały dwie z pozoru niezwiązane ze sobą historie. Powieść wydana w formie tetbeszki została podzielona na dwie części wydrukowane po przeciwnych stronach książki. W trakcie czytania możemy odwrócić tom jak klepsydrę, by rozwiązać złożone zagadki kryminalne i odkryć sekrety tytułowego domu oraz wzajemne powiązania obu historii.

Jeżeli czytelnik zdecyduje się czytać tetbeszkę zgodnie z chronologią, to najpierw pozna opowieść rozgrywającą się w latach 80. XIX wieku w Anglii (część z niebieska okładką). Młody lekarz Simeon Lee udaje się do położonego na niewielkiej wysepce Domu Klepsydry, gdzie ma zająć się leczeniem swego dalekiego krewnego – pastora Olivera Hawesa – przekonanego o tym, że ktoś go truje. Medyk rozpoczyna prywatne śledztwo, w trakcie którego odkrywa mroczne sekrety mieszkańców domostwa oraz pobliskiej wioski położonej na wyspie Mersei.

Część czerwona zabiera nas w lata 30. XX w. Ken Kourian marzy o karierze aktorskiej. Dzięki przypadkowemu spotkaniu udaje mu się trafić na imprezę pisarza Olivera Tooke’a - mającego znajomości w branży filmowej syna gubernatora. Ken szybko zaprzyjaźnia się z mężczyzną i jego siostrą, niestety w rodzinie Tooke’ ów dochodzi do tragedii. Bohater angażuje się w śledztwo, które odkrywa głęboko skrywane, mroczne sekrety familii gubernatora.

„Dom Klepsydry” to złożony, świetnie napisany kryminał, w którym pisarz z dwóch pozornie niezwiązanych ze sobą historii utkał misterną zagadkę kryminalną. Z rosnąca fascynacją śledziłam stopniowo odkrywane elementy fabuły, które subtelnie łączyły historie Simeona i Kena w jedną, zaskakującą całość. Podobało mi się, jak pisarz stopniowo budował napięcie. Totalnie urzekła mnie mroczno-gotycka atmosfera panująca w niebieskiej części „Domu Klepsydry”, uległam też hollywoodzkiemu klimatowi panującemu w części czerwonej. Czytało się tę powieść wybornie. Uwielbiam takie nieoczywiste, oryginalne, złożone historie kryminalne, a do tego powieść Garetha Rubina została wydana w bardzo ciekawej formie, co zdecydowanie sprawia, że utwór ten wybija się na tle innych utworów gatunku.

Jeżeli jesteście miłośnikom misternie skonstruowanych zagadek kryminalnych i cenicie sobie niebanalne pod względem formy powieści, to koniecznie pamiętajcie o „Domu Klepsydry”. Myślę, że ta książka byłaby również świetną propozycją dla miłośników kryminalnej prozy Stuarta Turtona.

Opinia napisana w ramach współpracy barterowej z wydawnictwem Albatros.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-25
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dom klepsydry
Dom klepsydry
Gareth Rubin
7.3/10

Anglia, lat osiemdziesiąte XIX wieku. Simeon Lee, młody i pełen ideałów lekarz, zostaje wezwany z Londynu, by na ponurej wyspie Ray u wybrzeży Essex leczyć umierającego krewnego, proboszcza Olivera...

Komentarze
Dom klepsydry
Dom klepsydry
Gareth Rubin
7.3/10
Anglia, lat osiemdziesiąte XIX wieku. Simeon Lee, młody i pełen ideałów lekarz, zostaje wezwany z Londynu, by na ponurej wyspie Ray u wybrzeży Essex leczyć umierającego krewnego, proboszcza Olivera...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po raz pierwszy autor zaskoczył mnie taką nieoczywistą i nietypową formą utworu. Tetbeszka - to niby dwie niezależne historie, ale naprawdę mające ze sobą wiele wspólnego. Można zacząć lekturę od wyb...

@malgosialegn @malgosialegn

Pozostałe recenzje @milla

Słowiański horror
Antologia opowiadań grozy dla miłośników słowiańskich opowieści

„Słowiański horror” to antologia dwunastu przepełnionych brutalnością i przemocą opowiadań grozy oraz sześciu wierszy, których bohaterami są słowiańskie demony i bóstwa....

Recenzja książki Słowiański horror
Zeznanie
Trzymający w napięciu thriller prawniczy

„Zeznanie”Johna Grishama to trzymający w napięciu thriller prawniczy, którego akcja toczy się w roku 2007 w niewielkim, teksańskim miasteczku Sloane. Zbliża się termin ...

Recenzja książki Zeznanie

Nowe recenzje

Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Wiktor i Hanka
@gulinka:

Marzec. Na drzewach pojawiają się pierwsze pączki. W powietrzu czuć nadchodzącą wiosnę. Świeże kolory zaczynają zastępo...

Recenzja książki Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl