Matrioszka recenzja

Potrzebuję więcej tak autentycznej prozy!

Autor: @StartYourDayWithBooks ·1 minuta
2022-04-20
Skomentuj
5 Polubień
Czekałam na kolejną książkę Marty Dzido. Polubiłam jej intensywną i nieoczywistą prozę, która swoją oryginalnością i bezkompromisowością za każdym razem daje mi poczucie, że można jeszcze bardziej zaskoczyć i niemal wżera się w moje myśli. Jej „Matrioszka” przelewa się słowami i alkoholem. To bardzo gorzka proza, która z każdą kolejną stroną zapętlała się i zaciskała na mojej szyi. A w gardle jak ością stawały mi wszelkiej maści imprezowe przyśpiewki, rymowanki i wierszyki, które zamiast wprowadzać mnie w dobry nastrój, wywoływały złość, pogardę i żal. Bo kiedy wreszcie goście od kieliszka zamilkną, to znak dla żon, matek i córek, że znów staną się ofiarami, znów w ich sercach zapanują zwątpienie, strach, gniew, a wreszcie bezsilność i otępienie.


Dzięki Marcie Dzido poznajemy historię trzech pokoleń kobiet: babci, matki, córki, z których los okrutnie zakpił zamykając je już na zawsze w matrioszce. Żadna nie potrafi się z niej wydostać. Wszystkie trzy są ofiarami, które pragną lepszego życia, a jednak powielają swoje błędy, nie potrafią wydostać się z pułapki, w które wpędził je alkoholizm mężczyzn. Trudno jest przejść obojętnie obok tej rodzinnej tragedii, która się zapętla na ich szyi. Jedna po drugiej gorzkie lekcje od przesiąkniętego alkoholem życia utwierdzają je tylko w przekonaniu, jak bardzo potrzebują odnaleźć siebie w tym wszystkim, by wreszcie wyrwać się z obłędnego koła.


Niewiele ponad 100 stron przelewa się w rytmie kolejno wypijanych kieliszków, a każdy z nich smakuje gorzko. Myślę, że „Matrioszka” mocno uderzy w kobiety doświadczone przez los podobnym scenariuszem. Będzie naprawdę bolało… A te, którym alkohol nie wyrządził krzywdy, zrozumieją, jakie mają szczęście… Jednak jestem przekonana, że również poczują ból ofiar. Potrzebuje więcej tak autentycznej prozy. Sprawdźcie na swojej skórze, czy odnajdziecie się w tej oryginalnej, bo hipertekstowej opowieści.


PS Zachwycam się projektem okładki Joanny Florczak!


Dziękuje Wydawnictwu Relacja za egzemplarz do recenzji!

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Matrioszka
Matrioszka
Marta Dzido
8.1/10

Pierwsze książkowe wydanie hipertekstowej opowieści, w której przeplatają się ze sobą historie kobiet z jednej rodziny. „Matrioszka” opowiada losy matki i córki, połączonych wspólnotą doświadczeń a...

Komentarze
Matrioszka
Matrioszka
Marta Dzido
8.1/10
Pierwsze książkowe wydanie hipertekstowej opowieści, w której przeplatają się ze sobą historie kobiet z jednej rodziny. „Matrioszka” opowiada losy matki i córki, połączonych wspólnotą doświadczeń a...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @StartYourDayWith...

Tajemnica Lost Lake
Lubicie historie z dreszczykiem?

„Pewnego razu były sobie dwie siostry, które wszystko robiły wspólnie. Ale tylko jedna z nich zniknęła”. Nie wiem jak Wy, ale ja tak jak Fiona, główna bohaterka „Tajemni...

Recenzja książki Tajemnica Lost Lake
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Chcecie poznać historię Mikołaja?

Kto z Was w dzieciństwie marzył o tym, by spotkać Świętego Mikołaja? Ja starałam się nie zasnąć, żeby tylko nie przegapić jego przyjścia, ale jakoś nigdy mi się nie udaw...

Recenzja książki Jak poznałem Świętego Mikołaja

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka