Tajemnica Florentyny recenzja

Wakacje na statku? Brzmi bajecznie, kolorowo, ekscytująco... a gdy jeszcze połączymy go z rodzinną tajemnicą i pamiętnikiem Mamy Alicji, Florentyny cóż to będzie za przygoda! Ahoj!
Alicja chora na raka po chemioterapii dalej walczy o zdrowie a jej córka Lena wpada na pomysł wakacji na statku. Sądzi, że wyjazd im obu dobrze zrobi i em było kila portów francuskich, włoskich, hiszpańskich, wreszcie zapomną o zmartwieniach. Czyż może być inaczej, niż wspaniale? Wystarczy spojrzeć na „(...) plan rejsu: zaczynał się w Barcelonie, potem Maroko i powrót trochę inną drogą do Barcelony. Cudownie, yes, yes, yes”. Na statku poznają młodego mężczyznę, który ma napisać reportaż z podróży wycieczkowcem, a stanie się... ach nie zdradzę tego szczegółu! Rejs zmienia się nieoczekiwanie w koszmar dla Leny, bo nie tak miało wszystko wyglądać. Znajdzie jednak i towarzysza podróży i partnera w osobie Roberta, który pomoże jej przetrwać złe koleje losu i pomoże w poszukiwaniu skarbu Babci. Co wydarzyło się na wycieczkowcu, czy Lena i go odnajdą i kim jest Kameleon? I co oznacza szyfr GA-DE-RY-PO-LU-KI z pamiętnika Florentyny?

Fantastyczny rejs statkiem z portu do portu, zwiedzanie, doświadczanie życia niezwykle mnie wciągnął. Tajemnica rodzinna, pamiętnik pisany szyfrem, ukryty pod drzewem skarb to przepis na świetna fabułę! bawiłam się wyśmienicie!Polubiłam parę głównych bohaterów. Uwielbiam, gdy bohaterka jest pisarką. Zafascynował mnie świat Leny, jej walka o zdrowie Mamy i poszukiwania skarbu w Radziejowicach. Mama Leny Alicja pokazuje, że diagnoza to nie koniec świata a do walki z chorobą jest potrzebna pogoda ducha i życie jeszcze trwa, zatem warto się cieszyć każdą daną minutą. Urzekła mnie ta historia jeszcze przesłaniem, że nasi bliscy umierając nigdy od nas nie odchodzą, gdy o nich pamiętamy.

"Tajemnica Florentyny" to przepiękna opowieść o sensie życia i wartości rodziny. O relacjach, które zawiązujemy w niespodziewanych okolicznościach a okazują się być trwalsze niż tylko wakacyjny romans. O tajemnicach rodzinnych, które warto poznać by zaznać spokoju duszy i umysłu. Ciekawostki dotyczące skarbu i praw do niego były bardzo intrygujące!
Przyjaciel Leny twierdzi, że „pisarze zawsze kłamią”, a co jeśli to było prawdą?

Polecam, czytajcie! Idealna lektura na wakacje!
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Skarpa Warszawska #reklama