Posłaniec Króla recenzja

Posłaniec króla, czyli narodziny chrześcijaństwa i bezwzględna gra o tron

Autor: @puszkaznoju ·3 minuty
2023-05-07
Skomentuj
1 Polubienie
Nie jest to typowa fabularyzowana biografia.

Św. Paweł jest postacią kluczową, ale nie nazwałabym go głównym bohaterem, także ze względu na liczbę poświęconych mu stron. Na pierwszy plan wybija się raczej Kasjusz Longinus, były żołnierz rzymski i swego rodzaju skrzyżowanie Jamesa Bonda z nawróconym chrześcijaninem. Walczą w nim dwie natury: żołnierska i chrześcijańska. Przeważnie zwycięża ta pierwsza, dlatego Kasjusz w obliczu widma zagłady ważnych dla niego osób bierze sprawy w swoje ręce i w bardziej lub mniej przemyślany sposób – zawsze jednak z wielką odwagą – interweniuje i w istocie napędza akcję. Ułatwiają mu to wysokie koneksje i doświadczenie wojskowe.

Jego losy przecinają się z losami Pawła, a my poznajemy dzięki temu nieznane kulisy wydarzeń opisanych w Dziejach Apostolskich – co jest bardzo interesującym zabiegiem. Z czasem Paweł z Tarsu, o czym dowiadujemy się już przeważnie z drugiej ręki: z opowieści przekazywanych sobie z ust do ust przez współwyznawców Chrystusa, wyrasta na wielkiego duchowego przywódcę. Pozostaje także – bez względu na dzielące ich kilometry – przyjacielem Kasjusza i jego rodziny, a zwłaszcza wielkim autorytetem dla jego dorastającej córki Akte. Niestety jako bohater powieści – nie porywa. Jesteśmy bardziej informowani o jego wielkości, niż mamy ją szansę samodzielnie odkryć, co mnie osobiście rozczarowało. Jakiejś iskry zabrakło, choć jest to poprawnie skonstruowana postać (tę uwagę odniosłabym do sposobu ukazania chrześcijan w ogóle).

Poza brawurowym Kasjuszem i pochłoniętym sprawami rodzącego się Kościoła Pawłem występuje tu wiele innych charakterów, także tych znajdujących się po ciemnej stronie mocy. Niektórzy z tej mnogości czynią autorowi zarzut, mnie ona jednak specjalnie nie razi z prostego powodu: królowa tej powieści, jej najmocniejsza strona jest tylko jedna – jest nią wspomniana w tytule bezwzględna gra o imperialny tron (i pomniejsze trony). Bierze w niej udział barwny korowód postaci, które zapalają się i gasną na naszych oczach: cesarze rzymscy, ich rodziny i dostojnicy, kolejni Herodowie, arcykapłani żydowscy, a nawet… arabski król. Nie sądzę, abym wymieniła wszystkich. Sam Kasjusz Longinus i św. Paweł ponoszą smutne konsekwencje tych przepychanek mocarzy. W powieści gęsto jest w rezultacie od zjawisk opisywanych współcześnie przez (geo)polityków: zabójstw politycznych, bezpardonowej dezinformacji mas i gamechangerów, które wywracają potężnych ludzi niczym pionki na szachownicy. Prawdziwy polityczny rollercoaster przedstawiony z maestrią i pod tym względem: rozrywka prima sort.

Gdzieś w tle tego ponurego zgiełku funkcjonuje raczkujące chrześcijaństwo… Z pewnością przeciwstawienie sobie mentalności ludzi zniewolonych przez obsesję władzy i wolności dzieci Bożych było artystycznym zamysłem autora. I choć nie twierdzę, że to się nie udało, to jednak… królowa jest tylko jedna 😊

Dodatkowo warto uwypuklić, że:
  • galeria postaci cierpiących z powodu rozmaitych odmian manii wielkości oszałamia, a scena spektakularnej klęski jednej z nich to prawdziwa perełka, aż prosząca się o ekranizację;
  • książka ma walor pedagogiczny: ukazuje, że sprzymierzeńców można znaleźć w najmniej oczekiwanych miejscach i środowiskach – nie warto się poddawać,
  • a jeśli komuś na tym zależy: pomaga uporządkować wiedzę historyczną z doprawdy burzliwego okresu dziejów i wyobrazić sobie m.in. Kaligulę, Herodiadę, Klaudiusza, Agrypinę Młodszą, Nerona, Senekę itd. – jako żywych, namiętnych ludzi.

Ostatnia już rzecz, o której chciałabym wspomnieć to sposób, w jaki autor łączy prawdę historyczną z prawdopodobną, ale jednak grą wyobraźni, na którą pozwala sobie, gdy historia o pewnych okolicznościach czy losach ludzkich milczy. Są to umiejętne zabiegi, dzięki którym uniwersum Ewangelii, Dziejów... i historii w ogóle powiększa się, a my poznajemy np. dalsze losy jawnogrzesznicy.

Podsumowując: Louis de Wohl i wszystko jasne.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Posłaniec Króla
Posłaniec Króla
Louis de Wohl
7.5/10

Połowa I wieku. Cesarstwo Rzymskie. U władzy Tyberiusz, Kaligula, Klaudiusz i Neron. Niski, delikatny, drobny i blady. Bezgranicznie pewny siebie, wyniosły i pogardzający kłamstwem fanatyk. Skoncent...

Komentarze
Posłaniec Króla
Posłaniec Króla
Louis de Wohl
7.5/10
Połowa I wieku. Cesarstwo Rzymskie. U władzy Tyberiusz, Kaligula, Klaudiusz i Neron. Niski, delikatny, drobny i blady. Bezgranicznie pewny siebie, wyniosły i pogardzający kłamstwem fanatyk. Skoncent...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Coś dla fanów Sienkiewicza. Różnie się o nim pisze, niektórzy uważają go za grafomana, ale dla mnie jego książki są cudowne. A "Quo vadis" to jedna z tych lektur, do których uwielbiam wracać. I chyba...

ES
@Estera

Nowe recenzje

Pierwszy krok w chmurach
Marek Hłasko - kaskader literatury
@Strusiowata:

Pretekstem do ponownego sięgnięcia po prozę Marka Hłaski był udział w wyzwaniu czytelniczym: 20 książek na rok 2024. Je...

Recenzja książki Pierwszy krok w chmurach
Miłość pod choinką
Czy niebezpieczny wypadek może przynieść coś do...
@anettaros.74:

Pachnąca świerkowym aromatem, przepełniona rodzinną atmosferą i zasypana śniegową pierzynką. Jednak pod płaszczykiem św...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Pieśń królowej lodu
Syreni śpiew
@podrugiejst...:

Lubicie skandynawski klimat? A jak do tego dodamy siedemnastowieczne księstwo w Dani i retelling królowej śniegu? Jeśl...

Recenzja książki Pieśń królowej lodu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl