" Porwana" ~ K. Rudak
[...] 𝐏𝐨𝐜𝐳𝐮ł𝐚𝐦 𝐧𝐚𝐫𝐚𝐬𝐭𝐚𝐣ą𝐜𝐲 𝐥ę𝐤, 𝐚 𝐦𝐨𝐣𝐚 𝐰𝐚𝐫𝐠𝐚 𝐝𝐫𝐠𝐧ęł𝐚 𝐧𝐢𝐞𝐳𝐧𝐚𝐜𝐳𝐧𝐢𝐞. 𝐙 𝐤𝐚ż𝐝𝐲𝐦 𝐤𝐨𝐥𝐞𝐣𝐧𝐲𝐦 𝐤𝐫𝐨𝐤𝐢𝐞𝐦 𝐝𝐨 𝐦𝐨𝐣𝐞𝐣 ś𝐰𝐢𝐚𝐝𝐨𝐦𝐨ś𝐜𝐢 𝐳𝐚𝐜𝐳ęł𝐨 𝐝𝐨𝐜𝐢𝐞𝐫𝐚ć, ż𝐞 𝐦ęż𝐜𝐳𝐲𝐳𝐧𝐚 𝐛𝐲ł 𝐦𝐚𝐫𝐭𝐰𝐲. 𝐍𝐢𝐞 𝐳𝐝ąż𝐲ł𝐚𝐦 𝐳𝐚𝐤𝐫𝐲ć 𝐮𝐬𝐭, 𝐤𝐢𝐞𝐝𝐲 𝐰𝐲𝐫𝐰𝐚ł 𝐬𝐢ę 𝐳 𝐧𝐢𝐜𝐡 𝐦𝐨́𝐣 𝐬𝐭ł𝐮𝐦𝐢𝐨𝐧𝐲 𝐤𝐫𝐳𝐲𝐤. 𝐎𝐝𝐰𝐫𝐨́𝐜𝐢ł𝐚𝐦 𝐠ł𝐨𝐰ę, 𝐛𝐲 𝐭𝐲𝐥𝐤𝐨 𝐧𝐢𝐞 𝐩𝐚𝐭𝐫𝐳𝐞ć 𝐧𝐚 𝐜𝐢𝐚ł𝐨. 𝐖𝐬𝐭𝐫𝐳ą𝐬𝐧ęł𝐲 𝐦𝐧ą 𝐨𝐤𝐫𝐨𝐩𝐧𝐞 𝐝𝐫𝐞𝐬𝐳𝐜𝐳𝐞, 𝐚 ł𝐲𝐝𝐤𝐢 𝐭𝐚𝐤 𝐳𝐚𝐝𝐲𝐠𝐨𝐭𝐚ł𝐲, ż𝐞 𝐭𝐲𝐥𝐤𝐨 𝐜𝐡𝐰𝐢𝐥𝐚 𝐝𝐳𝐢𝐞𝐥𝐢ł𝐚 𝐦𝐧𝐢𝐞 𝐨𝐝 𝐫𝐮𝐧𝐢ę𝐜𝐢𝐚 𝐧𝐚 𝐳𝐢𝐞𝐦𝐢ę.
Kiedy przypadkowo zagubisz się w mroku, prędko poznajesz prawdziwe oblicze strachu.
Gdy w zwykły, letni wieczór szesnastoletnia Cassandra Donne staje się przypadkowym świadkiem morderstwa, jej dotychczasowe życie zmienia się w jednej chwili. Zostaje porwana przez amerykańskiego kryminalistę, który sądzi, że nastolatka jest szpiegiem japońskiej mafii. Jeden błąd porywacza sprawia, że Cassandra trafia do świata najgorszych przestępców, budzących grozę pomieszczeń i złowieszczych szeptów. Otacza ją okrucieństwo i niedający nadziei lęk. Tkwiąc w samym sercu brutalnego zła, nie zdaje sobie sprawy, że człowiek winny jej uprowadzenia zaczyna powoli odkopywać głęboko skrywane dobro i zaskakującą prawdę. Czy żyjąc w ciemności, można powrócić do światła? Czy mroczne serce odnajdzie możliwość powrotu do bieli?
Przejmująca, nieszablonowa historia walki młodej dziewczyny, zagubionej kilka tysięcy kilometrów od domu, o swoje życie.
[...] 𝐔𝐤𝐫𝐲𝐭𝐞 𝐜𝐢𝐚ł𝐚 ż𝐲𝐰𝐲𝐜𝐡 𝐢𝐬𝐭𝐨𝐭 𝐛𝐲ł𝐲 𝐭𝐲𝐥𝐤𝐨 𝐬ł𝐨𝐝𝐤ą 𝐭𝐚𝐣𝐞𝐦𝐧𝐢𝐜ą 𝐤𝐢𝐞𝐫𝐨𝐰𝐜𝐨́𝐰. 𝐉𝐚 𝐭𝐞ż 𝐛𝐲ł𝐚𝐦 𝐭𝐚𝐣𝐞𝐦𝐧𝐢𝐜ą 𝐭𝐞𝐠𝐨 ś𝐰𝐢𝐚𝐭𝐚. 𝐀𝐥𝐞 𝐧𝐢𝐞 𝐬ł𝐨𝐝𝐤ą, 𝐭𝐲𝐥𝐤𝐨 𝐜𝐢𝐞𝐫𝐩𝐤ą 𝐣𝐚𝐤 𝐧𝐢𝐞𝐝𝐨𝐣𝐫𝐳𝐚ł𝐞 𝐣𝐞ż𝐲𝐧𝐲.
"Porwana" to debiut Karoliny Rudak obok którego nie mogłam przejść obojętnie.
Ci którzy mnie znają wiedzą jak bardzo uwielbiam wspierać młodych, raczkujących artystów. Kiedy przeczytałam pierwsze zdania Porwanej wiedziałam, że chce poznać tą historie.
Na swoim "dorobku" mam nie jeden przeczytany romans, thriller czy kryminał i myślę że z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że wiem czym się dobre pióro w zakresie tych gatunków odznacza.
Autorka stworzyła, prostą pod względem językowym historie, która potrafi trafić do każdego. Choć w tej książce nie brakuje lekko rozwiniętych opisów otoczenia - akcja od samego początku toczy się szybko. Karolina potrafi budować napięcie i przekazywać emocje. Uważam, że jest dobrze zapowiadająca się pisarką która z książki na książkę będzie wzbogacać swoją wiedzę i umiejętności.
Bohaterka to młoda dziewczyna, której w jednej chwili wszystko się zawaliło. Przez pomyłkę trafia w ręce porywacza, który nie wie co to delikatność. Dziewczyna jeszcze nie jest świadoma do jakiego piekła trafi. To co zafundowała jej autorka jest mocne, wręcz drastyczne niekiedy przez co dobrze oddaje klimat thrilleru. Choć ta młoda dziewczyna wydaje się być słaba i krucha nie raz nas zaskoczy. Cieszę się, że autorka zdecydowała się na narrację pierwszoosobowa. Niespodziewanie na końcu pojawia się szansa na wolność ale czy ją wykorzysta? Czy to złudzenie? A może faktycznie dane jej będzie wrócić do życia sprzed porwania?
" Porwana" jest krótkim, zaledwie 300 stronnicowym wstępem do kolejnego tomu na który czekam z ciekawością. Zakończenie zwiastuje wiele możliwości, ale która drogę wybierze Karolina? Sama do końca nie wiem czego się spodziewać. Liczę, że nas zaskoczy i da coś świeżego, pełnego emocji, akcji i charakteru.
Na sam koniec chciałabym się odnieść do tego, że jest to młoda, początkująca pisarka, która w dalszym ciągu napewno szuka swojego toru. Czy ta książka była zła na tyle aby wstawiać słabe oceny? Nie polecać? Uważam, że absolutnie nie! Oczywiście jakby porównać ją do książek chociażby innego znanego autora to wypadłaby slabo, ale czy sprawiedliwe jest to aby oceniać pierwszą książkę tak samo jak setna z koleji?
Uważam, że nie. I odrazu mówię, nikt nie ma w obowiązku sprawdzać czy ktoś jest debiutantem czy nie. Większość z nas ocenia wykonanie, a co z zaangażowaniem? Chciałabym po prostu aby uważać z krytyką bo można podciąć komuś skrzydła jeszcze zanim je rozwinie na dobre.
Porwana wcale nie jest słabą książka. Ja ją polecam i z czystym sumieniem podpisuje się pod nią obiema rekoma. Mocno kibicuje Karolinie, aby II tomem udowodnila tym wszystkim niedowiarka, że się mylili. Bo wierze, że jeszcze zaskoczy nie jednym.
Porwana jest dla wszystkich tych którzy lubią szybkie tempo akcji i nie boją się podniesionego ciśnienia. Ta historia wzbudziła we mnie nie jedne emocje i za to serdecznie dziękuję. Dawno tego nie robiłam na blogu ale uważam, że książka zasługuję na 8.