Ponad sobą recenzja

Znacie osobę, która jest idealna pod każdym względem? Każdy zna ją, jako perfekcjonistkę. Osobę, która bardzo dobrze się uczy, uprawia sport, jest życzliwa, koleżeńska i lubiana?

Otóż taki przykład mamy z bardzo młodą dziewczyną Avery. Jest przykładem dla wielu osób. Aczkolwiek nie dopuszcza do siebie zbyt blisko. Dziewczyna na twarz przybiera różne maski, aby nikt jej nie zranił, nie wyśmiał. Wie, że gdy obniży swoją „gardę”, może zostać odrzucona przez swoje środowisko. Czyje się samotna, zagubiona a przede wszystkim nierozumiana. Nikt nie wie, co się dzieje z tą młodziutką dziewczyną, nikt, nawet jej rodzice nie mają pojęcia, z czym się mierzy co dzień. Avery niespodziewane mdleje podczas jednego z wycieńczającego treningu i wkracza w zupełnie inny wymiar, w inną rzeczywistość. Tam, w głębi siebie staje twarzą w twarz sama z sobą.

Byłam bardzo ciekawa, jak to jest przeczytać książkę, która napisała nastolatka. Przecież wbrew całemu naszemu społeczeństwu nastolatkowie nie znają się na życiu, nie mają problemów, a jednak. Karolina napisała bardzo dobrą książkę, refleksyjną, skłaniającą do przemyśleń, a przede wszystkim okrutną. Okrutną dlatego, że w jednej drobnej książce zawarła najważniejsze tematy, z jakimi borykają się nastolatkowie: anoreksja, depresja, poczucie lęku czy też zagubienia. Coraz więcej młodych ludzi odbiera sobie życie, bo siebie nie akceptuje albo boi się odrzucenia przez innych, a co by było gdyby natrafili na tę pozycję?

Ta malutka książka jest wręcz przepełniona bólem, samotnością a przede wszystkim walką z samym sobą. Pokazuje, jak bardzo ważna jest rodzina, komunikacja i zaufanie z rodzicami. Pracoholizm, gonitwa za pieniędzmi i wspinanie się po szczebelkach kariery gubi się, gdy dziecko zostaje samotne z tyłu.

Powiem wam, że potrzebowałam chwili, by zastanowić się nad tą książką. Nie wątpliwie jest ona napisana prostym językiem jak i stylem, autorka stworzyła nam bardzo namacalny i realny świat, gdzie bohaterowie powieści mogliby być naszymi znajomymi. Czyta się ją bardzo błyskawicznie, wręcz na jednym wydechu. Jeśli miałabym możliwość podziękowania autorce, za jej powieść to chcę to zrobić właśnie tutaj. Wstrząsnęła mną bezgranicznie, otworzyła oczy jeszcze szerzej i uświadomiła, jak ważna jest komunikacja nie tylko w rodzinie, ale i w gronie znajomych, przyjaciół – dziękuję.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl, za co bardzo dziękuję. Ściskam.