"Ponad sobą" to książka o nastolatkach, napisana przez nastolatkę. O szkolnej rutynie, o gronie bliskich znajomych, lecz co najważniejsze, o tym co jest niewidoczne na pierwszy rzut oka, o tym co siedzi głęboko w nas i nie wypływa na powierzchnię.
To bardzo osobista powieść, która powstała na skutek doświadczeń samej autorki. Porusza problem zaburzeń odżywiania, wciąż narastający wśród młodzieży.
W książce zostało użyte sformułowanie mówiące o tym, iż "anoreksja to nie szczupła sylwetka, lecz strach przed przytyciem" coś, co siedzi w naszej głowie, doprowadza na obsesji i jest wyłącznie w nas samych. Poruszające jest to, że wielu zaburzeń można byłoby uniknąć gdyby nie presja otoczenia. Spełnianie oczekiwań innych, wymyślony typ "idealnej" sylwetki, określony typ zachowań.
Przez książkę jesteśmy prowadzeni w ciekawy sposób, w niektórych momentach uczestniczymy w codziennym życiu głównej bohaterki, w innych przenosimy się do innego świata, w którym zostają nam przedstawione refleksje Avery, a ona sama dochodzi do pewnych wniosków względem popełnianych przez siebie błędów.
Zakończenie mnie zszokowało, i tak naprawdę dopiero po ostatniej kartce doszedł do mnie przekaz jaki niesie ta książka, niewątpliwie porusza, rzuca inną perspektywę na całą treść.
Jedynie brakowało mi rozwinięcia tematu anoreksji, podczas lektury miałam wrażenie, że wiem o chorobie dziewczyny jedynie z tylnego opisu okładki. A może celowo została stworzon...