Pomsta recenzja

Warszawa. Złote Tarasy

Powszedni, zwykły jak każdy inny dzień dla jednych może okazać się szczęśliwy, a dla innych — tragiczny.

Otwarcie nowego butiku w centrum handlowym przyciągnęło ogrom ciekawych i zainteresowanych osób. W tym samym czasie pojawiła się również Martyna Wolska. Nastolatka nie wie jeszcze, że przed nią ostatnie minuty jej życia. Nastolatka zostaje dźgnięta nożem i wypchnięta przez balustradę. Sprawca ucieka i długo zostaje anonimowy. Kolejne morderstwo następnej nastolatki sprowadza śledztwo do rangi poszukiwania seryjnego mordercy. Komisarz Robert Foks, który prowadzi sprawę, jest bezkompromisowy i zrobi wszystko by odnaleźć sprawcę. Pomimo osobistych problemów Foks wciąga się w wir pracy. Uwikłana w sprawę Nadia – nastolatka, której zaginął ojciec, biznesmen i właściciel hotelu – wyciąga do Foksa pomocną dłoń. Jednak dziewczyna nie robi tego bezinteresownie – chce mieć policjanta blisko siebie, by wiedzieć, jak toczy się sprawa.
W jaki sposób Nadia jest powiązana z zamordowanymi dziewczynami? Co ukrywa przed komisarzem? Czy Foksowi uda się uchwycić mordercę? Jaki proceder wyjdzie na jaw w trakcie śledztwa?

„Pomsta” Macieja Kaźmierczaka, to moje drugie spotkanie z twórczością autora. Po pierwszej książce nie do końca byłam przekonana do stylu, jakim posługiwał się autor. Natomiast po przeczytaniu „Pomsty” muszę zmienić swoje zdanie. Książka okazała się niezwykle wciągająca i intrygująca. Fabuła została bardzo przemyślana. Wszystko mi się tu zgadzało. Od samego początku akcja książki się rozpędza. Razem z głównymi bohaterami podążamy drogą sprawcy i szukamy odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Parę razy udaje się autorowi wywołać niemałe zamieszanie. To, co wydaje się oczywiste, nagle nabiera innego koloru, wydźwięku. Autor pokazuje współczesny świat jako brutalny i nierealny. Jednak z wieloma poruszanymi tu problemami się zgadzam. Brak uwagi rodziców w stosunku do swoich dzieci może być początkiem czegoś naprawdę złego, a konsekwencje często mogą bywać tragiczne. Nastolatki, które padły ofiarą „Skazy”, miały wszystko mimo to były nieszczęśliwe. Podejrzane zachowania powinny od razu dać do myślenia. Jednak w dzisiejszych czasach i gonitwie za pieniądzem trudno jest się zatrzymać. Dużym problemem są także wszelkiego rodzaju uzależnienia. Martyna i jej koleżanki chciały wyrwać się z domu i zasmakować czegoś nowego i niestety nielegalnego. To doprowadziło je do śmierci. Brutalne opisy dokonywanych zbrodni przyprawiają o dreszcze.
Czy więc skomplikowane śledztwo zostanie szybko rozwiązane, a sprawca zatrzymany. Czy nieszablonowe działania komisarza Foksa okażą się skuteczne? Finał sprawy zaskakuje i szokuje.

Nowy kryminał Macieja Kaźmierczaka to wstęp do serii o komisarzu Robercie Foksie i mrocznych zakątkach Warszawy. Druga część zapowiada się więc bardzo emocjonująco!

[współpraca reklamowa z @wydawnictwomuza @muza.shadows ]