„Dałam się nabrać na miłość. Nagle zaczęłam wierzyć, że ona jednak istnieje. Kiedy byłam mała, poszukiwałam miłości rodzicielskiej, teraz bezinteresownej miłości między kobietą a mężczyzną. Może ja jestem po prostu jakaś nienormalna, że wpadam w durne pułapki?”
Jedna podróż do Włoch, która całkowicie zmieni jej życie i sprawi, że uwierzy w miłość oraz zapragnie zmienić coś w nim.
Podążanie i spełnianie swojego marzenia jest dobre i wartościowe, ale nie można zapomnieć o sobie i swoich uczuciach. Każdy może się pogubić, zwłaszcza gdy ma się złych doradców i zapomina, co jest najważniejsze. Twarz Cristal nie schodziła z okładek plotkarskich gazet, a ona nie widziała w tym nic dziwnego. Bo przecież nie ważne co mówią, ważne, że coś się mówi i nie daje się o sobie zapomnieć. Cristal, a tak naprawdę Krystyna Stanisława Nawroczyńska, gwiazda fitness i twarz znanych marek sportowych trochę pogubiła się w swoim życiu. Po namowach terapeutki postanawia na chwilę zniknąć i zaszyć się u brata we Włoszech, by przemyśleć swoje dotychczasowe życie. I tak właśnie wylądowała samotnie w domu, w środku lasu. Jej jedyną przyjemnością poza ćwiczeniami stało się opijanie swojej samotności. I tak pewnego wieczoru, będąc pod wpływem procentów, wymyśliła sobie towarzysza swojej niedoli o imieniu Dante. Tylko już następnego dnia miało się okazać, że to nie był sen, a Dante to prawdziwy mężczyzna z krwi i kości do tego bardzo przystojny. Dante całkowicie zapomniał o tym, że w jego posiadłości przebywa siostra kolegi. Musiał uciec i przemyśleć pewne sprawy, bo znowu jego twarz zdobiła gazety, a przecież tak nie powinno być, bo jako wiceminister powinien unikać problemów. Ale jego znali już wszyscy jako kobieciarza, a paparazzi już czekali na to, żeby ujawnić jego nowe podboje łóżkowe. Spotkanie tej dwójki zaplanował los, który postanowił pokazać im, że jednak można odnaleźć siebie i coś, co już uważali za nie możliwe. Czy ta polsko-włoska znajomość może przynieść coś dobrego? Czy po kilku wspólnie spędzonych dniach można zakochać się w kimś? Czy Cristal upora się z przeszłością i pokaże wszystkim, jaką tak naprawdę jest osobą?
Z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnej książki Gabrieli L. Orione. Gdy tylko przeczytałam jej pierwszą książkę, wiedziałam, że stanie się ona jedną z tych autorek, po które będę sięgać w ciemno. Jej każda książka to ciekawa fabuła i równie ciekawi bohaterowie, humor, emocje, podróże i pożądanie. I teraz również to wszystko w niej znajdziecie. Bo po raz kolejny autorka zabrała nas w podróż do cudownych Włoch i wraz z bohaterami mogliśmy je pozwiedzać. Zjeść lody i również wykąpać się w fontannie. Jest to świetnie napisany romans, w którym bohaterowie kłócą się i droczą ze sobą, przez co zbliżają się jeszcze bardziej do siebie oraz poznają. Jest im dobrze w swoim towarzystwie, a chemia i pożądanie, jakie jest między nimi, tylko potęguje ich uczucia do siebie. Mają na siebie bardzo dobry wpływ, ale przyjdzie im się zmierzyć z przeciwnościami. Może na początku będzie wam ciężko polubić Cristal, bo mnie jej zachowanie, sposób myślenia i postępowanie denerwowały, ale później to się zmieniło, polubiłam tę szaloną kobietę. Jest ona niepokorna tak jak ta książka. A do tego jest scema, pazza i furba, czyli szalona, zwariowana, cwana. Zabawne sytuacje, jakie wynikały z jej nieznajomości języka i przekręcania słów powodowały u mnie salwy śmiechu i uśmiech. A skoro to romans to znalazło się tu kilka gorących scen, ale są one napisane ze smakiem i sprawiają, że wyobraźnia zaczyna pracować. Gabriela L. Orione stworzyła wyjątkową historię, od której nie można się oderwać, w której uczy nas włoskiego, ale i porusza ważne dla nas tematy. Więc gorąco wam polecam jej najnowszą książkę i zapraszam na wspólną wyprawę do Włoch.