Polska da się lubić recenzja

Polski Niemiec, czy niemiecki Polak?

Autor: @Meszuge ·2 minuty
2020-07-26
Skomentuj
2 Polubienia
Od początku do końca lektura tej książeczki rodziła we mnie mieszane uczucia. A’propos mieszanych uczuć – mój znajomy twierdzi, że jest tylko jedna okoliczność, w której można tego określenia użyć w sposób uzasadniony – uczucia mieszane są mianowicie wtedy, kiedy się narobi w spodnie, bo z jednej strony to ulga, ale z drugiej wstyd.

Po książkę Möllera sięgnąłem szukając odpowiednika książki Kate Fox „Przejrzeć Anglików: Ukryte zasady angielskiego zachowania”. Chciałem poczytać coś podobnego o Polakach. I owszem, tematyka w pewnym, dość odległym sensie, zbliżona, ale poziom najwyraźniej zupełnie nie ten. Może dlatego, że Kate Fox jest socjologiem, a Steffen Möller, pomimo posiadanych dyplomów, przede wszystkim chyba jednak kabareciarzem.

Jak z samego tytułu łatwo wywnioskować, autor „Polska da się lubić” ogólnie rzecz biorąc nastawiony jest do Polski i Polaków przychylnie, pozytywnie, mieszka tu od kilkunastu lat i w ogóle mu się podoba. Jednak argumenty, których używa na poparcie swojego stanowiska są dla mnie mało przekonywujące i rodzą właśnie, wspomniane wyżej, mieszane uczucia oraz sporo wątpliwości.

Żeby nie wyjść na wazeliniarza i lizusa, Möller pisze zarówno o tym, co mu się u nas podoba, jak i o tym, co nie. Biorąc jednak pod uwagę jego propolską postawę, waga tych argumentów wydaje się cokolwiek dziwna.

Nie podoba mu się absurdalny, chory wręcz indywidualizm Polaków, uniemożliwiający wiele wspólnych przedsięwzięć, albo patologiczna hierarchizacja życia zawodowego (podwładny w Polsce nie jest człowiekiem, jest narzędziem). W zamian, dla równowagi (!?) podobają mu się prezenterki „dwójki” i to, że w polskich lokalach są szatnie lub wieszaki, więc nie trzeba, jak w Niemczech, zabierać płaszczy do stolika. No… nie wiem… Mnie się takie argumenty jednak nie równoważą.
Ale to podobno Möllerowi Polska się podoba, a mnie nie. :-)

W praktyce wygląda to na przykład tak - Möller pisze o ogromnej rotacji zawodowej i w związku z tym nieprofesjonalnych sprzedawcach: „Wolę więc polskich ekspedientów. Owszem, często mam wrażenie, że trafiłem na przypadkowego człowieka, który myślami jest już w następnej pracy. Brak kompetencji może jednak okazać się zaletą, bo facet nie roztacza wokół siebie aury arogancji”*.

Co chwila miałem podczas lektury wątpliwości, czy Steffen Möller żartuje, czy może pisze najzupełniej poważnie. Spiętrzanie takich wątpliwości potrafi być nużące.

Sporo też w książce dobrych „kawałków”. Wiele razy obserwacje Steffena Möllera były tak trafne i celne, jakby pisał o mnie. Co jednak wcale nie znaczy, żeby opisywane cechy zawsze mi się podobały. :-)

Ogólnie rzecz biorąc pozycja ciekawa, lekko się czytająca i mocno rozrywkowa. Jeśli nie spodziewać się zbyt głębokiej analizy, to można się przy niej całkiem nieźle bawić.



--
* Steffen Möller - „Polska da się lubić: Mój prywatny przewodnik po Polsce i Polakach”, Wydawnictwo Publicat, strona 90.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Polska da się lubić
5 wydań
Polska da się lubić
Steffen Möller
7.6/10

Czuję wielką dumę, bo jest to moja pierwsza książka i niedość, że napisałem ją samodzielnie to w dodatku po polsku (owszem, tekst został później sprawdzony przez trzynastu redaktorów, ale właściwie ni...

Komentarze
Polska da się lubić
5 wydań
Polska da się lubić
Steffen Möller
7.6/10
Czuję wielką dumę, bo jest to moja pierwsza książka i niedość, że napisałem ją samodzielnie to w dodatku po polsku (owszem, tekst został później sprawdzony przez trzynastu redaktorów, ale właściwie ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Meszuge

Tylko ona została
Ostatnia pani na Hope's End

Dziecięca rymowanka która powstała w 1929 roku, ale znana i pamiętana jest do dziś: Gdy Lenora Hope siedemnastkę skończyła, na kawałku sznura siostrę powiesiła. Ojca ...

Recenzja książki Tylko ona została
Łowcy głów
Król HR może być tylko jeden

Bohaterem jest Roger Brown, najlepszy w Norwegii łowca głów (HR human resources– rekrutacja i pozyskiwanie pracowników); zarabia bardzo dobrze, ale jednak wiecznie za ma...

Recenzja książki Łowcy głów

Nowe recenzje

Szepty sekretów
"Szepty sekretów"
@tatiaszaale...:

“Trzeba korzystać z życia, bo nigdy nie wiadomo, jak się potoczy - ciągnęła. - Znowu jakiemu wariatowi strzeli co durne...

Recenzja książki Szepty sekretów
Ceremoniarz
Ceremoniarz
@mommy_and_b...:

" [...] Każdy ma swoje demony, ale tylko najodważniejsi gotowi są je uwolnić. [...]" Czy jesteście najodważniejsi i p...

Recenzja książki Ceremoniarz
Zapiski Dobrego Łotra
Nietuzinkowa, ciekawa i zapadająca w pamięć
@DomowyKlimacik:

Jak Wam się kojarzy RAJ? Dla mnie to miejsce jasne, pełne ukojenia, ciepła i błogiego spokoju. Myślę, że jest w nim duż...

Recenzja książki Zapiski Dobrego Łotra
© 2007 - 2025 nakanapie.pl