Tylko żywi mogą umrzeć recenzja

Polowanie rozpoczęte

Autor: @fantastyka.na.luzie ·2 minuty
2020-02-16
Skomentuj
1 Polubienie
Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa Niezwykłe dla grupy Fantastyka na luzie.

Co powiecie na małe polowanie? Jednak żeby nie było za nudno nie będzie to polowanie na jelenie czy króliki. O nie. Zwierzyna będzie znacznie większa i nieco bardziej drapieżna. Co powiecie na to, żeby tym razem zapolować na... demony?

Tessa Brown wyróżnia się od przeciętnej dziewczyny na każdy możliwy sposób. Wybuchowa niczym dynamit, pikantna bardziej niż papryczka chilli, o ostrym jak brzytwa języku, a gdyby tego było mało, to jakieś 50% zawartości opakowania stanowi... krew demona.
Tessa na co dzień pracuje w barze jako kelnerka, jednak po zmroku zrzuca fartuszek i wyrusza na osobliwe polowanie. Zaangażowana z pozoru w prostą sprawę kradzieży krucyfiksu w błyskawicznym tempie ładuje się w coraz większe tarapaty w towarzystwie nieznajomego z piekła rodem.

"Taka mała rada na przyszłość: jeśli kiedykolwiek zadzwoni do was były facet, by poinformować o dziwacznej kradzieży starego krzyża - za cholerę nie idźcie tą drogą!"

"Tylko żywi mogą umrzeć" to powieść, która już na dniach ukaże się w nowym i zupełnie odmienionym wydaniu - i bardzo dobrze! Ponieważ jej treść zasługuje na godne reprezentowanie, a okładka - co tu ukrywać - jest przepiękna, magnetyczna i przyciąga wzrok.
Pierwszym co rzuca się w oczy w zetknięciu z cyklem o Tessie Brown jest niesamowity i świetnie dopracowany styl. Bogate opisy, niezliczone sceny walki i rozbudowane, wielowymiarowe postaci. Wraz z główną bohaterką będziemy mieli okazje zwiedzić kawał świata: wylądujemy w Watykanie, Madrycie, Londynie, zahaczymy nawet o kawałek Meksyku.

"- Nie planujesz mnie zabić, prawda? - wypaliłam. - A z mojej skóry zrobić sobie rękawiczek czy etui na dokumenty?
- Nie miałem takiego zamiaru, ale nie zakładajmy niczego - oznajmił drwiąco. - Noc jeszcze młoda."

Fabuła pędzi błyskawicznie. Wraz z bohaterką i jej przeuroczym towarzyszem, który skradnie serce niejednej czytelniczce, zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń i akcji, która nie zwalnia aż do ostatnich stron. W przerwach od brawurowych scen walki doświadczymy kilku... nieco bardziej intymnych zbliżeń, które całości powieści nadają jeszcze większej pikanterii.

Jeśli miałabym do czegoś porównać "Tylko żywi mogą umrzeć" bez wątpienia byłby to cykl o Nocnej Łowczyni, który zresztą uwielbiam. Choć samą powieść czytało się ekspresowo wszystko, czułam, że nie jestem do końca odpowiednim targetem wiekowo i niestety nie zawsze dogadywałyśmy się z główną bohaterką. Może była dla mnie zbyt ekspresyjna, ponieważ odnosiłam wrażenie, że cały czas chodzi wściekła na wszystkich wokół. Dobrze, że nie była córką boga piorunów, bo dopiero zrobiłoby się nieprzyjemnie, gdyby ciskała błyskawicami we wszystkich ;) Również męski bohater, Kilian, jak na kilku tysiącletniego demona, zachowywał się momentami nieco infantylnie - szczególnie w starciu z gromadą słodkości!

"- Obyś dotrzymał słowa - warknęłam. - Bo jeśli umrzesz...
- To niemożliwe, Tessie - uciął z uśmiechem. - Tylko żywi mogą umrzeć."

Ciesze się ogromnie, że powieść Doroty Foryś doczekała się nowej, przepięknej okładki, ponieważ w każdym calu na to zasługuje. Jej ognisty i mroczny klimat świetnie odwzorowuje klimat książki i pasuje do drapieżności głównej bohaterki. Właściwie, nie jednej, ale dwóch przepięknych okładek, ponieważ pierwszy i drugi tom pasują do siebie idealnie, jak również obie cieszą oko czytelnika.
Powieść czyta się bardzo szybko, a zakończenie... Ech, takich rzeczy się nie robi. Więc lepiej się przygotujcie i zaopatrzcie się od razu w oba tomy ;) ~hybrisa

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-09-28
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tylko żywi mogą umrzeć
3 wydania
Tylko żywi mogą umrzeć
D.B. Foryś
8.3/10
Cykl: Tessa Brown, tom 1

Nadszedł czas na polowanie! Mam na imię Tessa i – odkąd pamiętam – prowadzę podwójne życie. Jestem kelnerką za dnia, za to nocami zamieniam się w żądną krwi łowczynię demonów. Dlaczego to robię? Och,...

Komentarze
Tylko żywi mogą umrzeć
3 wydania
Tylko żywi mogą umrzeć
D.B. Foryś
8.3/10
Cykl: Tessa Brown, tom 1
Nadszedł czas na polowanie! Mam na imię Tessa i – odkąd pamiętam – prowadzę podwójne życie. Jestem kelnerką za dnia, za to nocami zamieniam się w żądną krwi łowczynię demonów. Dlaczego to robię? Och,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Tylko żywi mogą umrzeć" jest pierwszą książką Autorki, po którą miałam przyjemność sięgnąć. Od dłuższego czasu zaprzątała moje myśli, gdyż opis brzmiał naprawdę intrygująco. Kobieta pół demon, poluj...

@Zagubiona_w_swiecie_marze @Zagubiona_w_swiecie_marze

Tą książkę miałam w planach odkąd zobaczyłam ją u kogoś na bookstagramie. Przeczytałam opis i wiedziałam, że to będzie to. Cieszę się, że w końcu udało mi się po nią sięgnąć, ponieważ "Tylko żywi mog...

@madzix.fantastyx @madzix.fantastyx

Pozostałe recenzje @fantastyka.na.luzie

Dom masek
Dom pełen tajemnic

a jesień nie ma nic lepszego niż… porządna opowieść o duchach. Taka, która nie tylko pobudzi wyobraźnie czytelnika, ale wprowadzi go w stan niepokoju, delikatnego lęku, ...

Recenzja książki Dom masek
Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Magia, dystopia... i zakazana miłość

Jak myślicie, jak wygląda prawdziwa magia? Wbrew wyobrażeniom magia nie jest ani dobra, ani uzdrawiająca, nie czyni wcale dobra. Prawdziwa magia jest wyniszczająca uzal...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
"Samotność ma swoje dobre strony"
@ksiazkiagi:

Na pewnym pastwisku w miejscowości Glennkill zostaje znaleziony martwy pasterz. Panna Maple (podobieństwo do nazwiska d...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Cienie pośród mroku
Cienie pośród mroku
@Logana:

Seria z Sewerynem Zaorskim jest moją ulubioną w dorobku autora. Stało się to głównie za sprawą niejednoznacznych, wielo...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.
@jatymyoni:

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano t...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
© 2007 - 2024 nakanapie.pl