Janusz Głowacki to polski prozaik, dramaturg, autor scenariuszy filmowych i teatralnych oraz felietonista. Laureat licznych nagród literackich i artystycznych. Jego twórczość zyskała skalę światową a jego sztuki przetłumaczono na wiele języków. Kiedy nadarzyła się okazja przeczytania książki „Pięć i pół” (5 1/2), która zawiera aż cztery dramaty, które nie pojawiły się w innych publikacjach na polskim rynku, nie mogłam oprzeć się takiej pokusie. Zaraz po tym, jak lektura trafiła w moje ręce, zabrała się za jej czytanie...
Cóż mogę napisać? Przede wszystkim jest to zbiór najsłynniejszych sztuk teatralnych Janusza Głowackiego, które znane są w Polsce i zagranicą. Poznamy „Antygonę w Nowym Jorku”, gdzie akcja rozgrywa się w ciągu jednej nocy, w środowisku ludzi bezdomnych. To najbardziej znana i chyba najczęściej grana sztuka Głowackiego w USA i Europie. Mamy tu również dramat „Kopciuch”, w którym akcja ma miejsce w żeńskim poprawczaku, odzwierciedlającym wady i zalety całego społeczeństwa w dobie totalitaryzmu. „Czwarta siostra” z kolei rozrywa się w Moskwie i stanowi słodko-gorzką refleksję nad społeczeństwem rosyjskim, choć tematyka tej sztuki jest znacznie szersza. Ostatni dramatem jest „Polowanie na karaluchy”, który dotyczy sytuacji polskich emigrantów żyjących w USA i zmagających się z nieprzyjemnym zderzeniem marzeń o amerykańskim śnie z szarą i niełatwą rzeczywistością. W książce dodano również „Fortynbras się upił”, czyli „Hamlet” w wersji norweskiej oraz „Choinkę strachu” tematyką dotyczącą strajku w Stoczni Gdańskiej.
Jestem pozytywnie zaskoczona tą publikacją! Nie tylko faktem, że w jednej książce zgromadzono najbardziej znane i cenione dzieła w dorobku Głowackiego, ale również dlatego, że zrobiono to w naprawdę genialny sposób. Twarda oprawa skrywa warte poznania wnętrze, którego grafika robi spore wrażenie. Przede wszystkim obok scenariuszy poszczególnych sztuk i artykułów o nich, umieszczono tu liczne wycinki z gazet, zdjęcia z przedstawień, rysunki i schematy, które zdecydowanie podnoszą jakość całej książki. Co więcej, zastosowano tu różnej wielkości czcionkę, wytłuszczenia a w przypadku sztuk, przejrzysty układ i didaskalia, które pozwalają na lepsze wdrożenie się w treść i przesłanie tych dzieł. Głowacki podejmuje w swych utworach najróżniejszą tematykę, ale często oscyluje ona wokół społecznych problemów, w tym emigracji, bezdomności, roli polityki, zakłamania ludzi u władzy i nie tylko. Będzie tu humor, jak i gorzka ironia, komedia będzie przechodziła w tragedię a farsa w poważne wywody. Podoba mi się ta niejednoznaczność i zabawa z czytelnikiem-widzem.
„Pięć i pół” (5 1/2) to wspaniała pozycja dla wymagającego czytelnika ceniącego szeroko pojętą sztukę i magię teatru. Polecam gorąco!!