"Wiedziała, że wszystko jakoś się ułoży, bo przecież zawsze wszystko jakoś się układa. Ech, życie!"
🤍🤍🤍
Lubicie takie nieśpieszne lektury, które wywołują całą gamę emocji, a przy tym okraszone są nutką humoru?
Nie ukrywam, że ja takie wręcz uwielbiam, dlatego z wielką przyjemnością sięgnęłam po "Kryształowe serce" Ewy Małecki.
Historia, jaka rozgrywa się na kartach tej powieści, nie raz skłania do refleksji.
To taka historia, którą należy się delektować i pozwolić jej w spokojny, całkowicie niewymuszony sposób zakorzenić się w sercu.
To historia, która na pewno zapadnie w pamięć dla tych, którzy lubią romantyczne historie, niepozbawione nuty dramaturgii.
To historia, która sprawi, że uśmiech zagości na twarzy, ale także pojawi się cień smutku i niepewności.
To historia, w którą wkrada się cienka niteczka kłamstw, która stopniowo utka całą ich sieć.
Historia Jana i Marii niewątpliwie jest tą, która chwyta za serce oraz skłania do refleksji.
On jest emerytowanym hutnikiem szkła krystalicznego, który zmaga się z depresją. Kiedy otrzymuje propozycję powrotu do huty, nie kryje swojego zaskoczenia. Zajęcia ze studentami mają pomóc mu w uporaniu się z codziennością, która w jego przypadku, nie kreuje się w jasnych barwach.
Ona jest intelektualistką. Architektka z wieloletnim doświadczeniem, która ceni swoje życie i celebruje każdą chwilę. Wolna jak ptak, z wysokim statusem społecznym, który odstrasza potenjalnych partnerów. Niemniej czerpie z życia pełnymi garściami.
Chociaż Jana i Marię dzieli niemal wszystko to łączy samotność.
Tak. Oboje są singlami, poszukującymi miłości.
I oboje dostają się do miłosnego show, w którym mają możliwość bliżej siebie poznać...
Janowi bardzo zależy na Marii, dlatego kilkakrotnie mija się z prawdą, chcąc wypaść w oczach kobiety jak najlepiej.
Niestety kłamstwa mają krótkie nogi i kiedy wyjdą na jaw, stworzą niemałe zamieszanie. Wszak raz złamanego zaufania nie tak łatwo jest odbudować.
Czy Janowi się to uda?
Czy poskleja to, co brawurowo rozbił?
"Kryształowe serce" to piękna powieść nie tylko o miłości, którą można odnaleźć w każdym wieku.
To powieść o samotności, która na dłuższą metę przynosi tylko ból i cierpienie.
To powieść o wybaczaniu, które otwiera serca.
To powieść o pięknej pasji i o uczuciach, które są jak delikatny dźwięk kryształowych dzwoneczków.
Polecam całym sercem 🩷